Strona 3 z 4

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 12:37
autor: omcKrecik
No to jadziem z tymi pojemnościami w cieczy:

20190326_113810.jpg


Dobrym sposobem sprawdzenia kondensatora elektrolitycznego (bipolarnych o pojemności powyżej 47nF także, jak macie V-meter o rezystancji wejściowej 1 gigaom lub więcej, to i 10 nF też tak sprawdzicie) jest naładowanie go do napięcia 50...80% najwyższego dopuszczalnego, pozostawienie na kilka minut i zmierzenie, ile samoistnie ubyło w tym czasie. Im mniej ubędzie wskutek upływności własnej - tym lepiej. Z bardzo dobrego "elektrolita" nie ubędzie prawie nic, jakieś 1...2% najwyżej.

20190326_113817.jpg


20190326_114414.jpg


Ten jest na 100V. Przydałoby się tak z 50V chociaż do próby, a zasilacz daleko...
Ale mam przecież pod ręką pakiety 6S. Dwa w szereg i już.

20190326_114500.jpg


20190326_115017.jpg


Ożeszsz ty...

20190326_115724.jpg


Jeden trafiony. Ale upływność nie jest taka duża (trzy minuty się rozładowywał), układ powinien chodzić z takim. Coś musi być jeszcze nie tak, reszta elektrolitów jest prawie OK. Tego jednak zmienię na nowy z górnej półki.

Ten 100uF/100V też coś szybko usiadł... Podwójna lupka ujawnia plamkę na płytce pod nim, on sam tez jakiś taki niewyrażny pomiędzy końcówkami...
Napięcie blisko 60V - a tyle tu może być w trybie STANDBY, gdy brak jest obciążenia, jest wystarczające do znaczącego działania sił elektrostatycznych, które przyciągają różne mikroskopijne drobinki z otoczenia. Tyci-tyci wilgoci, znów osadzenie, znów woda... Robi się nieżle przewodząca breja. Nie chciało mi się rozbierać całej płytki dla zmierzenia, ile ta plamka ma kiloomów. Wolałem ją po prostu upić rektyfikowanym ;) .
Podejrzane elementy wymienione, ostrożnie włączamy :? i...

20190326_120356.jpg


Działa. Pracuje normalnie, nic się nie grzeje ani nie zbiera do wybuchu.
Trzeba sprawdzić wszystkie znane warunki, najpierw co daje na wyjściach, czy to się zgadza;

20190326_120357.jpg


20190326_121013.jpg


20190326_121122.jpg

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 12:57
autor: omcKrecik
20190326_121406.jpg


20190326_121443.jpg


Tak. Wszystkie napięcia w normie. Pobór w spoczynku też, pod obciążeniem podanym na płytce także w porząsiu. Pół godzinki pod obciążeniem i nic, normalnie sobie działa...

Z tego pojedynku wracam z tarczą :juppi:

Przemek, naprawiłem Ci zasilacz. Podaj adres na PW, bo gdzieś się zawieruszył... :?

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 13:00
autor: aikus
:kopara: unbeliveable...

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 13:40
autor: gcze
Szacun, niestety to też pokazuje dobitnie, jak bardzo nie opłaca się naprawiać teraz takich rzeczy komercyjnie. Jakbyś policzył uczciwie robociznę, to pewnie przekroczyła 10x wartość zasilacza :-)

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 14:04
autor: aikus
... przebijając też dwukrotnie wartość nowego monitora.
No niestety - tak jest.
Rozwiązania systemowe.
Padniętą elektronikę się utylizuje i robi się nową.

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 14:27
autor: omcKrecik
gcze pisze: niestety to też pokazuje dobitnie, jak bardzo nie opłaca się naprawiać teraz takich rzeczy komercyjnie. Jakbyś policzył uczciwie robociznę, to pewnie przekroczyła 10x wartość zasilacza

Coś około tego... Ale tu chodziło - jak podał zmartwiony właściciel - o rzeczy niewycenialne. Nie samym chlebem człowiek żyje... Masełko też jest dobre ;) :lol:
aikus pisze:... przebijając też dwukrotnie wartość nowego monitora.

Zgadza się. A samoocenę Krecika to czym przebić ? :dance:
:lol:
Tak skrupulatnie liczymy każdy grosz, zmuszeni życiem i lękiem... A coś bezcennego bezszelestnie Nas mija niezauważone.
I pierdolę serdecznie tych, którzy teraz myślą: "ale frajer..."

"peerooo, pero-o-o-o, bilans musi wyjść na zero..." - jak to śpiewał nieodżałowany Jan Kaczmarek z Radia Wrocław.

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 14:41
autor: Carson
Gratki! :) Ja tez lubie dawac rzeczom drugie (czy nawet trzecie i czwarte) zycie :thumb: Czasami znajomi sie dziwio czemu marnuje czas na ratowanie trupa skoro nowe mozna miec za "grosze" a ja to po prostu lubie i mam satysfakcje z udanej reanimacji.

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 14:49
autor: aikus
omcKrecik pisze:I pierdolę serdecznie tych, którzy teraz myślą: "ale frajer..."



I słusznie!
Tyle, że ja bym nie poerdolił serdecznie, tylko uświadomił.
Bo już nawet pomijając kwestię opłacalności (która jak mówisz jest ciężka do oszacowania w przypadku rzeczy nasączonych emocjami), nie trudno sobie wyobrazić sytuację w której właśnie w dzisiejszym świecie Twoja wiedza i umiejętności mogą być na wagę złota, jak najbardziej przeliczalną na bilety NBP.
Dużo biletów NBP.

Nie mówiłbym tego, gdybym osobiście nie widział biznesów przynoszących jakąś tam kasę, a uzależnionych od jakiejś dwudziestoletniej elektroniki.
Bez wsparcia, bez gwarancji... dopóki działa to dobrze, jak się spierdoli - to czarna dupeńka.
Bo nowoczesne zamienniki wykluczają opłacalność biznesu.
Wtedy kluczem do sukcesu jest posiadania w swojej książce telefonicznej właściwego numeru telefonu.

....
I sprawa naprawdę może być ważka, bo o ile google FPV to zabawka, monitor czy telewizor to ... może jakaś sentymentalna pamiątka - NO OK, to ma swoją niewycenialną wartość, ale ... powiedzmy uczciwie: życie od tego nie zależy.
A jeżeli z powodu tej awarii miałby się przewrócić biznes który obecnie daje pracę dwudziestu osobom?
....

Więc... jeśli ktoś myśli "frajer" niech pomyśli jeszcze raz.

Carson pisze:Gratki! :) Ja tez lubie dawac rzeczom drugie (czy nawet trzecie i czwarte) zycie :thumb: Czasami znajomi sie dziwio czemu marnuje czas na ratowanie trupa skoro nowe mozna miec za "grosze" a ja to po prostu lubie i mam satysfakcje z udanej reanimacji.



Też to lubię i też to robię w miarę posiadanych umiejętności.
Do krecika nie mam się co równać, ale wiele jest sytuacji kiedy naprawa czegoś jest naprawdę banalnie prosta, a ludzie gotowi to wywalić, bo już stare.

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 14:57
autor: gcze
Ależ oczywiście, jakiś czas temu reanimowałem system w laboratorium, lecący jeszcze na MSDOS. Win98 w takich miejscach to normalka. Wymiana tego ustrojstwa to astronomiczne kwoty, funkcjonalność identyczna. System jest na wyizolowanej sieci i wymiana na "nowszy" nic nie da. Tłucze się to granic możliwości. To było niesamowite, reanimacja sprzętu ze złączami ISA, dyskietki itp. :-)

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 15:01
autor: aikus
Otóż właśnie dokładnie te klimaty.
Do tego upgrade pociąga za sobą (oprócz kosztów) koszmarne komplikacje powodowane niekompatybilnościami ... czyli de facto kolejne koszty oraz straty związane z przestojem produkcji.
A naprawa to czasami chwila roboty.

I to mówię ja - generalnie i tak ogólnie raczej wyznawca zasady "z czasem z postępem z osiągnięciami".
Tak, że tak.

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 17:46
autor: SeKLeS
Krecik, podsumujesz krótko, co zdechło w tym pacjencie? Pytam, bo chyba się pogubiłem...

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 18:42
autor: omcKrecik
SeKLeS pisze: bo chyba się pogubiłem...

Ty się pogubiłeś ?
Dzięki Pany za miłe słowa, tego też nie da się kupić w takim oryginale :)

Zasilacz dostałem ze zwalonym scalakiem mocy. Przemek kupił taki i przysłał w ślad. Po wymianie układ nie rusza i ma chęć pierd... wybuchnąć. Pół nocy i pół dnia poszukiwań i błądzenia doprowadza do odkrycia osadów pod pionowym kondensatorem i osłabionego innego kondensatora. Po usunięciu tych wad układ działa poprawnie.
Zasilacz liczy sobie około sześciu lat.

20190301_165123.jpg


Ta płytka liczy sobie 40 lat. Nadal jakoś tam od biedy działa, ale ma działać nienagannie. Rutynowa wymiana kondensatorów elektrolitycznych na nowe wysokiej jakości, gdyż muszę gwarantować następne pięć lat wzorowej pracy.
To polska płytka, PCB TORAL Toruń, polskie elementy Telpod, ELWA, CEMI, POLFER, ELFA, MIFLEX, ELTRA, OMIG. Montaż ZRK. Spośród elektrolitów tylko jeden kwalifikuje się rzeczywiście do wymiany, reszta jest OK, nawet bardzo OK. Ale Klient nasz Pan...

aikus pisze:Tyle, że ja bym nie poerdolił serdecznie, tylko uświadomił.

Masz słuszność, ale ja na tym polu nie odnotowałem znaczących sukcesów.

Carson pisze: Czasami znajomi sie dziwio czemu marnuje czas na ratowanie trupa skoro nowe mozna miec za "grosze" a ja to po prostu lubie i mam satysfakcje z udanej reanimacji.

Jest Nas więcej takich...
gcze pisze: Tłucze się to granic możliwości. To było niesamowite, reanimacja sprzętu ze złączami ISA, dyskietki itp.

Taaak... Jest w tym coś. To teraz możesz sobie wyobrazić, co poczułem, gdy w moje ręce trafiło coś, co przeszło przez nie ponad czterdzieści lat temu (o kompach nikomu sie jeszcze nie śniło).
Z imienną pieczątką... Jak byłbym baba, to bym się chyba poryczał.
aikus pisze:Do tego upgrade pociąga za sobą (oprócz kosztów) koszmarne komplikacje powodowane niekompatybilnościami ... czyli de facto kolejne koszty oraz straty związane z przestojem produkcji.

Nie inaczej. Nieświadoma tego osoba decyzyjna może wówczas położyć nawet mocną firmę.
aikus pisze:A naprawa to czasami chwila roboty.

Nawet tydzień może być zbawiennym terminem...
aikus pisze:I sprawa naprawdę może być ważka, bo o ile google FPV to zabawka, monitor czy telewizor to ... może jakaś sentymentalna pamiątka - NO OK, to ma swoją niewycenialną wartość, ale ... powiedzmy uczciwie: życie od tego nie zależy.
A jeżeli z powodu tej awarii miałby się przewrócić biznes który obecnie daje pracę dwudziestu osobom?

Albo zabrać życie jednej... Dość chu... niekomfortowo się czułem, patrząc na zjeb... żle zaprojektowany od podstaw zasilacz sztucznej nerki.
Zrobiłem nowy, duży i ciężki, ale wręcz niemożliwy do zabicia. No i żyje nadal o ile mi wiadomo. Będzie ze dwadzieścia lat... Zastrzegłem, że nie wolno tego złomować, może nie wyrzucą w końcu, bo staroć i taki nienowoczesny...

O sentymentach do wartościowych, użytecznych staroci może jeszcze coś naskrobię... Wysoka może być cena wspomnień szczęśliwych czasów ;)

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 19:18
autor: SeKLeS
Podsumowując. Zdechłe ze starości kondziołki zabiły scalaczek, czy raczej ten pierwszy pociągnął je za sobą? O proces przyczynowo-skutkowy zabijania się wzajemnie poszczególnych elementów jeszcze nie pytam. Mamy czas

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 19:56
autor: aikus
omcKrecik pisze:
20190301_165123.jpg



Ooojezusssmarrria...

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 20:15
autor: Artja
Do maharadzy mówi się chyba salam, bo lelum polelum to już Przemek będzie gadał :)

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 22:02
autor: omcKrecik
SeKLeS pisze:Podsumowując. Zdechłe ze starości kondziołki zabiły scalaczek,

Nie, nie były aż tak zdechłe. Raczej te osady pod jednym z nich.
Możliwe są także inne scenariusze, ale dociec prawdy na 100% nie jest możliwe. Trwałość półprzewodników, zwłaszcza większej mocy pracujących w podwyższonych temperaturach zależy w dużym stopniu od czystości krzemu ich struktury. Proces oczyszczania krzemu z obcych pierwiastków jest wieloetapowy, czasochłonny i energochłonny, a więc drogi. A przecież ma być jak najtaniej... Kiedyś miało być dobrze i rozsądnie kosztowo.
Więc półprzewodniki nowych, nieznanych firm wyprodukowane gdzieś tak po 2005 roku są nieprzewidywalne.
aikus pisze:
omcKrecik pisze:
Ooojezusssmarrria...

Takich płytek i nieco prostszych jest w urządzeniu 15. Wszystkie podlegają renowacji. To czasowo jakieś 15-20% wszystkich niezbędnych do wykonania prac w tym urządzeniu:
20181125_012617.jpg


Waży 30 kilogramów.
Ma ponad 40 lat.
Był najwyższym osiągnięciem polskiego przemysłu w tej dziedzinie. Kryje kilka wad konstrukcyjnych, których pozbywa się w klinice Krecika.
Po dwu-trzytygodniowej hospitalizacji wychodzi jak nowy, z gwarancją na kilka lat. Ale to już
aikus pisze:Dużo biletów NBP.

zostawia w kasie kliniki jego opiekun. Ale zawsze jest very happy...

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 26 mar 2019, o 22:05
autor: przemek
Krecik, naprawdę chylę czoła i jeszcze raz dziękuję.
Pewna osoba na bank chciałaby przybić z Tobą teraz piątkę, ale to już na PW ;)
Dzięki też za szczegółowy opis tutaj w wątku, przecież to kosztowało tyle czasu...

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 27 mar 2019, o 15:21
autor: omcKrecik
Smarowanie wpisów o umiarkowanej wartości historycznej to też sporo czasu, a zobacz ile tu tego na HT ;) . Szczegółowy opis znalazł się w wątku, bo pliki powyżej 200kB (?) nie przeciskają się przez PW.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za dobre słowa, przybywa od tego chęci do życia :banana:
Teraz żeby tylko ten OTV zechciał ruszyć...

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 30 mar 2019, o 20:12
autor: przemek
Ruszył od strzała, nie mam pytań.
Krecik :nw: :nw: :nw:
Obrazek

Re: Wymiana dynksa w zasilaczu (?) - elektronicy pomocy

: 30 mar 2019, o 20:56
autor: omcKrecik
:juppi:
Znaczy, że celny ten strzał... ;)
No to 3 radości w jednym ;)