Re: Hydepark - czyli bardzo brudny brudnopis (idealne miejsce na bzdury :) )
: 31 paź 2019, o 20:56
Kurde... wczoraj na cukierek-albo-psikus kupiłem kilo cukierków.
A dzisiaj do mnie dotarło, że się nie przyłożyłem.
W przyszłym roku będę przebrany w kostium jakiejś naprawdę przerażającej zdechłej zakrwawionej zmory, z urwaną głową i zwisającymi jakimiś żyłami.
Głowa będzie miłym głosem zachęcać do brania cukierków, ale będę ją (tą głowę) trzymał pod pachą.
Wnętrze ciemnego mieszkania będą raz na jakiś czas rozświetlały tylko błyski piorunów.
Z głębi będą dobiegały dźwięki najmroczniejszej muzyki jaką mam, jakiś podkład z jakiegoś horroru albo coś....
... przerywane głośnymi grzmotami.
... w drugiej zaś ręce będę trzymał koszyk z cukierkami.
W sumie jak się jakiś dzieciak przez to przebije to nagroda się należy - nie ma to, tamto.
A dzisiaj do mnie dotarło, że się nie przyłożyłem.
W przyszłym roku będę przebrany w kostium jakiejś naprawdę przerażającej zdechłej zakrwawionej zmory, z urwaną głową i zwisającymi jakimiś żyłami.
Głowa będzie miłym głosem zachęcać do brania cukierków, ale będę ją (tą głowę) trzymał pod pachą.
Wnętrze ciemnego mieszkania będą raz na jakiś czas rozświetlały tylko błyski piorunów.
Z głębi będą dobiegały dźwięki najmroczniejszej muzyki jaką mam, jakiś podkład z jakiegoś horroru albo coś....
... przerywane głośnymi grzmotami.
... w drugiej zaś ręce będę trzymał koszyk z cukierkami.
W sumie jak się jakiś dzieciak przez to przebije to nagroda się należy - nie ma to, tamto.