aikus pisze:Natomiast nie zgodze sie z tym ze tarcie ma tam niewielkie znaczenia.
No nie.
Bo to jedno i to samo zjawisko.
Nie, to są dwa odmienne zjawiska.
Współczynnik tarcia suchego stal twarda/stal twarda jest na tyle niski. że na samym tarciu pociąg mógłby wcale nie ruszyć z miejsca. Mieliśmy w kraju uznanych w świecie specjalistów od transportu szynowego (prof. Jaworski), poza krajem też było kilku orłów w temacie (Parodi). Jeżeli kogoś to interesuje, to mogę polecić niemalże każdą książkę z lat 1920 - 1985 o tych sprawach. Nowsze pozycje też, ale... to już nie to samo, skrócone i okrojone z ciekawych szczegółów wydania tych starych. Podręczniki szkolne tej branży też trzymały wysoki poziom.
ocean_wro pisze: W samochodach chyba (ejjj, już nic człowiek nie może być pewien) to jednak tarcie (opona-asfalt)
Tak, wydarzenia pod oponą samochodu z adhezją mało mają wspólnego. Ale tam też jest bardzo ciekawie...
Wybaczcie, ale nie mogę tego tu nie napisać: za niedostatki wiedzy i opartych o nią wyobrażeń o tym, co dzieje się w tym miejscu można zapłacić najwyższą cenę. To dzieje się od dawna codziennie na drogach i dziać się będzie niestety nadal.
Tocząca się po twardej nawierzchni opona matrycuje ją, czyli odwzorowuje mikronierówności swoim odkształceniem sprężystym. Wszyscy wiemy, jak wygląda z bliska asfalt drogi - mnóstwo w nim mniejszych i większych dołków i dziurek, takich od ułamka mm do kilku-kilkunastu milimetrów średnicy i głębokości. Toczący się bieżnik obciążonej opony wgniata się w te dziurki i dołki na pewną niewielką głębokość, co daje w efekcie przyczepność. Proste i niby oczywiste...
A co będzie, jeżeli te dziurki i dołki będą wypełnione wodą ?
A co na asfalcie, który ma tylko te bardzo małe dziurki a większych wcale ? Albo tylko bardzo płytkie ? Albo wszystkie zaklejone parafiną i innymi mazidłami ?
Guma też coś waży i ma jakieś tam wewnętrzne tarcie odkształcania, a więc prędkość matrycowania nie jest nieograniczona. Co będzie, jeżeli będziemy oczekiwać cudownego zaniku tych własności gumy myśląc, że przy 200 km/h mamy taką samą przyczepność, jak przy 50-ciu ?
Najlepiej jest, gdy matrycowanie zachodzi mniej więcej jednakowo na całej szerokości bieżnika. Tak może być tylko wówczas, gdy naciski jednostkowe też będą jednakowe na całej szerokości bieżnika. A uzyskać to można przez dopilnowanie, żeby ciśnienie w oponie było właściwe dla jej obciążenia i temperatury. Ilu z Nas to robi ? Tak z grubsza to może i ktoś tam sprawdzi raz na ruski miesiąc butem, czy twarda ta kicha czy nie... I wizualnie częściej - pod warunkiem, że w ogóle go to (czy też ją to...) obchodzi. Ma jechać i tyle, tyle spraw dzisiaj a wieczorem w trasę jeszcze

...
Szerokości i przyczepności życzę wszystkim

Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...