Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
armagedon
Domownik forum...
Posty: 477
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Myszków
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: armagedon » 19 wrz 2017, o 12:36

Heheh dobrze prawisz aikusik , oczy jak oczy, ale uszy trzeba obowiązkowo zamknąć . Aczkolwiek czytałem gdzieś że robia już napędu EDF o podobnym brzmieniem jak turbiny.

Wyslane z mojego Szajsunga S6 ;)
Rex 100
Tarot 450pro
Goblin 700 speed
Goblin 700 ważka
Mikado 800
Aurora9
Pozdrawia.Sebastian S.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16288
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 19 wrz 2017, o 12:38

No daj znac, daj znac... Konkretnie jaka turbinka to dokładnie?
I do czego ją chcesz wsadzić?
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 19 wrz 2017, o 12:39

aikus pisze:Jeszcze się tylko odniosę do jednej rzeczy, bo jakoś rano przez zaklejone oczy chyba nie do końca do mnie dotarło co przeczytałem.

omcKrecik pisze:Jednak pewnego nocnego zagajenia takiego pana to nie zapomnę :rotfl2:
A brzmiało ono tak : "...Panie kierowco :evil: ! Dlaczego przekroczył pan dopuszczalną tutaj prędkość o 178 kilometrów na godzinę ?!". Minę miał dość sztucznie grożną, ale żle ukrywał zainteresowanie tym czymś pode mną, co jednak się zatrzymało wbrew komunistycznej fizyce Wartgolfa i Poloneza.
A to "tutaj" to było jakby nie patrzeć środek Częstochowy w środku nocy i 70 na ostatnim znaku... Byłem zły, że mnie zatrzymał i już miałem na języku coś bardzo niestosownego w stylu "Bo już hamowałem..." (zgodnie z prawdą zresztą :masakra: ), ale powiedziałem coś konkretniejszego.
Może nie napiszę, co było dalej...
Tyle tylko powiem, że to było nie bez ważnego powodu i całkiem bezpiecznie.


O ile z ważnym powodem jestem w stanie dyskutować to z ZAPIERDALANIEM Hayabusą 248km przy ograniczeniu do 70 i nazywaniem tego bezpiecznym nie. :hammer: :hammer: :hammer:

Ale ... to było dawno... wspominasz coś o PRLu...
Jak już mówiłem, nie uważam się za idealnego.
Sam też w Życiu wiele głupot narobiłem, wielu się wstydzę a przy okazji kilku jestem wdzięczny opatrzności (czy tam czemu w co kto wierzy), że żyje i jestem cały i zdrowy.
Było mineło.
Nie rób tak więcej!! :nono: :nono: :nono:

Wypada wyjaśnić...
Ten odcinek - obarierkowana i oświetlona kilkukilometrowa estakada biegnąca przez miasto - był szczególnie bezpieczny. Brak możliwości pojawienia się zwierzęcia lub pieszego, pusto i widno.
Nie Hayabusa - jeszcze wtedy, na początku lat 90-tych, nie istniała. To Kawusia ZX 12, tunningowana głównie w celu wyciszenia silnika/wydechów, choć fabrycznie uchodził ten sprzęt za wyjątkowo cichy.
Nie wiem, ile wtedy wykręciłem bo nie ma czasu na spojrzenie i odczyt tacho w takich okolicznościach.
Powód/motywacja dość zwyczajne: wiozłem krew z Katowic do Wawki na Banacha. Nie, nie - nikt tam właśnie nie umierał, pośpiech narzucony względami termicznymi, małe termosy krótko trzymają. Potrzebna była dopiero na rano, a zwyczajowe fiaty akurat były bardziej potrzebne w Katowicach. W fiacinie jest więcej miejsca na duży termos. Skąd i dlaczego ta wariacka-nie wariacka jazda po nocy to dłuższa historia, choć może być przykładem na działanie ciemniejszych stron Naszej natury.
Nie musiałem się aż tak spieszyć, ale BYŁA OKAZJA.
No risk - no fun.
To Nasza - samców - wrodzona cecha.

Edit: do napędu EDF-ów prawdopodobnie najlepsze są silniki typu Inrunner ze smukłym rdzeniem stojana, czyli bez żłobków, zwane też gradientowymi. Najlepiej dwubiegunowe. Są większe i nieco cięższe od tych klasyków modelarskich, ale kręcą 90 krpm i więcej. Czasem wymagają chłodzenia cieczą.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16288
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 19 wrz 2017, o 12:50

armagedon pisze:Heheh dobrze prawisz aikusik , oczy jak oczy, ale uszy trzeba obowiązkowo zamknąć . Aczkolwiek czytałem gdzieś że robia już napędu EDF o podobnym brzmieniem jak turbiny.



Dobrze wyważony EDF powinien sam z siebie tak właśnie brzmieć, zwłaszcza mały - im mniejsza turbina tym wyższe obroty.
Źle wyważony EDF - będzie rył po uszach zajeżdżaną motorynką, nie ma zmiłuj.
więc ....
...
To jest to co mi się podoba w przekładniach zębatych w helikopterach klasy 600 i większych.
Przy odrobinie wyobraźni łatwo naciągnąć brzmienie tej przekładni zębatej do brzmienia turbinowego silnika odrzutowego w helikopterze ;)
Co prawda dźwięk łopat dalej nie jest taki jak w prawdziwym helikopterze(no nie ma szans), ale zaczyna brzmieć na śmigło jakiegoś ... turbośmigła.
A więc hałas zaczyna się robić taki jak na prawdziwym lotnisku.
I już jest fajnie :D:D
Awatar użytkownika
ocean_wro
Elita forum...
Posty: 1453
Rejestracja: 28-12-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 31 razy
Podziękowano: 71 razy

Postautor: ocean_wro » 19 wrz 2017, o 12:50

aikus pisze:No daj znac, daj znac... Konkretnie jaka turbinka to dokładnie?
I do czego ją chcesz wsadzić?


Przyjdzie do mnie niebawem F35 PNP

http://www.rc-castle.com/index.php?rout ... ct_id=6712

A tu filmik, tylko tu chyba jest turbinka 6 łopatkowa, a ja mam wersję 12-sto więc liczę na czaderski odłgos, choć i na tym filmie nie jest chyba źle:

https://www.youtube.com/watch?v=V3nHOH9s0fo
Protos Mini 6S brain
Extra 300S Multiplex
DJI Mavic Pro
Quad 250 FPV naze32
RealFlight G6.5
Spektrum DX9
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16288
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 19 wrz 2017, o 12:55

O kurde... No przyznam, ze jest moc! I dzwięk też spoko.
No no... może trzeba zweryfikować swoje przekonania o EDFach...
Awatar użytkownika
armagedon
Domownik forum...
Posty: 477
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Myszków
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: armagedon » 19 wrz 2017, o 13:08

W naszym przypadku i aikusik to chyba EDF są wskazane, ze względu na ilość posiadanych baterii wszelkiego rodzaju maści od 3 do 6 a nawet 12 s tak że czekamy fajny modelik ja się zastanawiam z HK nad Migiem 29 a SU 35 ale jeszcze muszę poczekać trochę.

Wyslane z mojego Szajsunga S6 ;)
Rex 100
Tarot 450pro
Goblin 700 speed
Goblin 700 ważka
Mikado 800
Aurora9
Pozdrawia.Sebastian S.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 19 wrz 2017, o 18:52

aikus pisze: może trzeba zweryfikować swoje przekonania o EDFach...

EDF-y mają dwie cechy, gdy je przyrównać do śmigieł - w końcu to też śmigła. Obydwie niekorzystne w kwestii efektywności: małą średnicę i dużą liczbę łopatek. Dwunastka będzie fajniej brzmiała niż szóstka, ale da mniejszy ciąg przy tej samej włożonej mocy. Jednak i tak go wystarczy do fajnej zabawy.
O ile dobrze kojarzę, to w silnikach turbowentylatorowych TRENT Rolls'a wentylator wiruje w przeciwną stronę niż turbina końcowa. To chyba nie jest przypadkowe, ale nie wiem dlaczego właśnie tak, jedynie próbuję się domyślać hmm
Rola kierownic w wielostopniowych sprężarkach osiowych silników turbospalinowych jest znana i niebagatelna...
Tak sobie próbuję po krecikowemu drążyć tylko, jakby to-to czyli EDF-a usprawnić choć deczko hmm
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16288
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 19 wrz 2017, o 20:26

Nie no Krecik co Ty... Przecież to oczywiste! Dobrze kombinujesz - to jest proste - żeby powietrze w tunelu nie kręciło się razem z turbiną. ;)
I z tego co widziałem EDFy - one mają kierownice. Nieruchome.
Raczej nie zbudujesz EDFa z dwiema przeciwsobnymi turbinami i nie wiem ile by to dało, raczej nie wiele.

Natomaist... w tych turbowentylatorowych o których mówisz - nie wiedziałem, ze tak jest. Wiedziałem, ze pomiędzy kolejnymi stopniami są kierownice i że za wentylatorem też są kierownice. Tyle OK, ale że silnik kręci się w przeciwna stronę niż wentylator - tego nie wiedziałem.
Ja pierdziele, prędkość obrotowa względna na tych łożyskach to będzie grubo ponad 200krpm!!! (bo przecież to są wszystko konstrukcje dwuwałkowe współosiowe, jeden wał idzie wewnątrz drugiego, right?) ...
SZOK! Jaka to musi być technologia, że to wytrzymuje...
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 19 wrz 2017, o 21:20

ty, jakie 200k rpm?

Te prędkości się chyba sumują?

(737 w zależności od modelu)

silniki przy przewaleniu 110% to jakoś:
dla wiatraka - 3,854 rpm
a core to max 11,055 rpm

APU ma około 40k a przy max 46k się wyłącza
Helikoptery
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 19 wrz 2017, o 21:32

aikus pisze:Natomaist... w tych turbowentylatorowych o których mówisz - nie wiedziałem, ze tak jest. Wiedziałem, ze pomiędzy kolejnymi stopniami są kierownice i że za wentylatorem też są kierownice. Tyle OK, ale że silnik kręci się w przeciwna stronę niż wentylator - tego nie wiedziałem.
Ja pierdziele, prędkość obrotowa względna na tych łożyskach to będzie grubo ponad 200krpm!!! (bo przecież to są wszystko konstrukcje dwuwałkowe współosiowe, jeden wał idzie wewnątrz drugiego, right?) ...
SZOK! Jaka to musi być technologia, że to wytrzymuje...

A TRENT'y nie są czasem trójwałowe ? Jest kilka fajnych filmików na YT o nich. Ale może coś pozajączkowałem :dk:
To się nie kręci tak szybko jak te Nasze miniaturki. Obwodowa łopatek wentylatora byłaby M kilkanaście :masakra: Trzeba by Kowala podpytać, chyba jakieś obrotomierze w B 737 są...
Tytanowe łopatki wentylatora są puste w środku, to nadmuchiwanie na gorąco przez prawie dobę to rzeczywiście kosmos technologiczny.
A łożyska, przenoszące siłę wzdłużną 45 ton są chłodzone na biegu olejem, którego temperatura na wylocie jest dozorowana.
A SZOK to będzie teraz : w Naszych pospolitych silniczkach napędzających śmigła (zwłaszcza te sprawniejsze, dające duży ciąg a nie tylko szum i trochę ciągu ;) ) maleńkie łożyska są podobnie obciążone, a niekiedy nawet bardziej. I nie mają chłodzenia ani smarowania filtrowanym olejem najwyższej jakości. Więc zazwyczaj nie żyją nawet 3% tego, co powinny w normalnych warunkach. Akurat EDF-ów szczególnie to dotyczy, bo one się dużo szybciej kręcą od klasycznych śmigieł.
Chodzi rzecz jasna nie o wartości bezwzględne sił, tylko naciski jednostkowe - to one wraz z prędkością toczenia, temperaturą i smarowaniem decydują o trwałości i niezawodności łożyska. I jeszcze błędy prowadzenia...

P.S.: rozminąłem się z Wojtkiem...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 19 wrz 2017, o 21:43

smarowane jakoś są- to przecież w większości przypadków wersje ZZ (metalowe osłony kulek)- ale co im bardziej szkodzi pracują jak nie powinny- kulkowe z obciążeniem wzdłużnym. Chyba tylko w Protosie MAX widziałem oporowe na wale
Helikoptery
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16288
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 19 wrz 2017, o 21:48

wojtekr pisze:ty, jakie 200k rpm?



Ekhem, OK. Sorry, Zbyt swobodnie i lekkomyślnie przeniosłem "na oko" parametry małych turbin modelarskich do jumbojetów - mea culpa.

wojtekr pisze:Te prędkości się chyba sumują?


Jeśli wirniki kręcą się w przeciwną stronę to na łożyskach międzywałowych - owszem.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16288
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 19 wrz 2017, o 21:51

wojtekr pisze:ale co im bardziej szkodzi pracują jak nie powinny- kulkowe z obciążeniem wzdłużnym.


Albo w piachu i wodzie :masakra: (bo to jedno łożysko tak załatwiłem?).
No nie mają lekkiego życia te zespoły i podzespoły w naszych modelach, co tu duzo gadać.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 19 wrz 2017, o 22:06

wojtekr pisze:smarowane jakoś są- to przecież w większości przypadków wersje ZZ (metalowe osłony kulek)- ale co im bardziej szkodzi pracują jak nie powinny- kulkowe z obciążeniem wzdłużnym. Chyba tylko w Protosie MAX widziałem oporowe na wale

:thumb:
Trafiłeś w istotę problemu. Dołożenie łożyska wzdłużnego bardzo poprawia osiągi takiego napędu. Prostszym sposobem jest stosowanie łożyska przenoszącego siłę wzdłużną (tylko jedno z dwóch jest nią obciążone) z luzem C3, niezbyt ciasno obsadzonego w oprawie. To przesuwa linię toczenia kulek po bieżni w kierunku większego kąta stycznej do punktu kontaktu kulka-bieżnia, zmniejszając nacisk kilku-kilkudziesięciokrotnie. Inaczej mówiąc, upodabnia zwykłe łożysko kulkowe poprzeczne do łożyska kulkowego skośnego.
Smarowanie olejem, zwłaszcza mgłą olejową jest dużo lepsze niż zasobem smaru plastycznego, dopuszcza większe prędkości pracy.
W heliku główne wału przenosi w zawisie cały ciężar helika, w ostrych pompkach pewnie kilka razy więcej. Ale ono się niezbyt szybko kręci w porównaniu z napędem samolotowym i jest dużo większe, więc chyba jest mu trochę lżej. Ale wzdłużne byłoby tam też mile widziane ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
mikegsx400
Lider forum...
Posty: 1905
Rejestracja: 01-10-2014
Lokalizacja: Pruszków/W-wa
Podziękował: 134 razy
Podziękowano: 167 razy

Postautor: mikegsx400 » 20 wrz 2017, o 09:54

Ja dla sprostowania dodam, że pierwsza hajabuza to rok 99, a ZX12 - 2000, więc pewnie chodziło o zzr1100...czuwaj ;P
"...możesz być znacznie szybszy, nie myśl o tym, po prostu to zrób!"
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16288
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1772 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 20 wrz 2017, o 10:33

Ja ich wszystkich nie rozrozniam. Dla mnie sa dwa rodzaje motorow: zapierdalałki i harleje. A czy to honda yamaha czy inna motorynka to juz jeden pies.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 20 wrz 2017, o 11:22

mikegsx400 pisze:Ja dla sprostowania dodam, że pierwsza hajabuza to rok 99, a ZX12 - 2000, więc pewnie chodziło o zzr1100...czuwaj ;P

:plask: Jasne, dwunastką ze świecącymi półświatłem kierunkami (to hamerykańska wersja, kłopotliwa...) to już póżniej się turlałem.
Aikusik - są jeszcze łatwe do odróżnienia "enduraki" - to te wysoko zawieszone, do jazdy po szosie, bezdrożach, schodach itp. IMHO najwygodniejsze i najbardziej użyteczne, bo uniwersalne - wszędzie wjedzie i pojedzie.
Niezbyt szybkie, bo po co ? Nazwa pochodzi od "Enduro" ("na twardość") - przyjętej nazwy rajdów motocyklowych, podejrzewanych o bycie najtrudniejszą dyscypliną sportów moto. Ale także chyba najciekawszą poprzez urozmaicenie i zawiły regulamin. Nie wiem, czy jeszcze są rozgrywane te najbardziej mordercze zawody, zwane sześciodniówką FIM. Były w Polsce co najmniej dwa razy :masakra: Mam video materiały z jednej z nich, jeszcze na kasetach ( VHS ). Jakby ktoś bardzo chciał to obejrzeć - to niech da znać ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 20 wrz 2017, o 11:31

aikus pisze:A czy to honda yamaha czy inna motorynka to juz jeden pies.


Harleyowcy nie są tacy pewni: "Lepiej mieć siostrę w burdelu niż brata na Hondzie" :)
Helikoptery
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 20 wrz 2017, o 11:55

wojtekr pisze:
aikus pisze:A czy to honda yamaha czy inna motorynka to juz jeden pies.


Harleyowcy nie są tacy pewni: "Lepiej mieć siostrę w burdelu niż brata na Hondzie" :)

Po mojemu to sztucznie kreowany ortodoksyjny "styl". Wszystko przez sikorkę przedłużaną nieznośnie głośnym wydechem, żeby się ludziska oglądali jaki to zuch jedzie.
Tyle tylko, że te motóry fatalnie się prowadzą, mają kiepskie osiągi, są zawodne i męczące otoczenie tym hałasem. Tylko wygląd i niewiele więcej. Umiejętności szczególnych też nie trzeba posiadać.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 6 gości