Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16003
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1693 razy
Podziękowano: 1003 razy

Postautor: aikus » 22 maja 2018, o 23:36

Ja w sumie burzę tylko lubię i w ogóle lubię każdą pogodę, bo każda ma swoje zalety, tylko po grzyba wcześniej jej nie sprawdziłem?
Wiatr z południa - touche, od kilku dni tak wieje, a mi nie przyszło do głowy sprawdzić dwa razy, a jak już sprawdziłem - nie przyszło mi do głowy zrewidować swoich planów za wczasu.
W sumie to na swoją głupotę się wściekłem i tyle.
A pranie sznurka to takie bardzo mało znane określenie słodkiego jak miód opierdalanka.
Z resztą nie do końca prawdziwe, bo kolejną piankę na flajskaja przeflancowałem i ze dwa pożary w robocie ugasiłem... Jest dobrze.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 23 maja 2018, o 17:19

aikus pisze:Wiatr z południa - touche, od kilku dni tak wieje

Hmm... Czy aby na pewno ?
aikus pisze: pranie sznurka to takie bardzo mało znane określenie słodkiego jak miód opierdalanka.

Aha. Nie znałem, ale kupuję ;) . Kojarzyło mi się z czym innym, ale nie napiszę, bo sobie chłopaki pomyślą, że mam coś cienkie jak sznurek :masakra:
aikus pisze: ze dwa pożary w robocie ugasiłem... Jest dobrze.

Jak ugasiłeś, to pewnie że dobrze.

Za to mnie zaczyna parzyć doopa - nie nadążam z robotą przy latadłach. Ale jakieś fotki pstrykam, jak się uzbiera sensownie to wrzucę ;)

Właśnie po raz nie wiem który wyprostowałem podwozie w Wildze. Ładowarka darła japę 10 minut temu, że już :)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16003
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1693 razy
Podziękowano: 1003 razy

Postautor: aikus » 23 maja 2018, o 19:10

omcKrecik pisze:
aikus pisze:Wiatr z południa - touche, od kilku dni tak wieje

Hmm... Czy aby na pewno ?


Patrząc po kierunkach startów i ladowan na Okeciu - z grubsza tak.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 23 maja 2018, o 21:50

Aaa... Dobry sposób rozpoznawczy :)
Zapomniałem, że Ty jesteś ucywilizowany, w odróżnieniu ode mnie... Ja z lasu, Panie, dziki człek :oops:

Latałem sobie tą Wilgą trzy godziny temu, super było. Nagle zatrzymał się jakiś sympatyczny chłopak i przez okno w aucie pyta z nieukrywanym żalem w głosie, czy już się zbieram. Niosłem właśnie to ptaszysko do zmiany pakietu...
- Nie, jeszcze widno, idę tylko po świeży akumulator.
- A mógłbym porobić zdjęcia ?
- No pewnie...

Misiu miał całkiem niezły sprzęt i okazało się niebawem, że wie jak go dobrze użyć. Wystawia się na jakimś forum fotograficznym.
Wykonał podczas trzech lotów ponad tysiąc zdjęć, kilka widziałem na podglądzie 2x3 cale - kurczę, mogą być niezłe :)
Wymieniliśmy kontakty, po selekcji mam dostać mailem jakieś możliwe...
Wstawię rzecz jasna, tylko mnie nie tego... No, że to nie helik, tylko parapet tam jakiś sobie...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16003
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1693 razy
Podziękowano: 1003 razy

Postautor: aikus » 24 maja 2018, o 05:39

omcKrecik pisze:Aaa... Dobry sposób rozpoznawczy :)


Znaczy się wiesz... to zależy. Bywa,że rano startują nad moją chałupą, a wieczorem lądują. To się zmienia nie raz kilka razy dziennie.
Ale jak popatrzysz na wykres siły wiatru, to zawsze po południu wieje mocniej i właśnie wydaje mi się że w ostatnich dniach było tak, że wtedy przeważnie wiało z południa.
Z resztą nie wiem... nie ważne... członek męski z tym.


omcKrecik pisze:Latałem sobie tą Wilgą trzy godziny temu, super było. Nagle zatrzymał się jakiś sympatyczny chłopak i przez okno w aucie pyta z nieukrywanym żalem w głosie, czy już się zbieram. Niosłem właśnie to ptaszysko do zmiany pakietu...
- Nie, jeszcze widno, idę tylko po świeży akumulator.
- A mógłbym porobić zdjęcia ?
- No pewnie...

Misiu miał całkiem niezły sprzęt i okazało się niebawem, że wie jak go dobrze użyć. Wystawia się na jakimś forum fotograficznym.
Wykonał podczas trzech lotów ponad tysiąc zdjęć, kilka widziałem na podglądzie 2x3 cale - kurczę, mogą być niezłe :)
Wymieniliśmy kontakty, po selekcji mam dostać mailem jakieś możliwe...
Wstawię rzecz jasna, tylko mnie nie tego...


Jak się wystawia na forum foto, to znaczy, że o robieniu zdjęć wie mniej więcej tyle co My o naszych latadłach.
Jedni wiedzą więcej inni mniej, ale raczej nie należy raczej do ludzi którzy zdjęcia potrafią robić tylko "zielonym aparacikiem".
:thumb:

No ja wczoraj w krótkiej przerwie pomiędzy jedną robotą a drugą, wylatałem 10 pakietów, z czego 6 skrzydełkiem po przesiadce na FlySky.
I powiem, że ta apka nadaje się do samolotów lepiej niż Graupner.
Do samolotów.
Dlaczego? O tym za chwilę w stosownym wątku dotyczącym tej apki ;)
W każdym razie straty za przedwczoraj odrobione. :dance: :banana:
Dobrze jest. Można z czystym sumieniem iść do roboty ;)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 24 maja 2018, o 11:34

aikus pisze: [...] po przesiadce na FlySky.
I powiem, że ta apka nadaje się do samolotów lepiej niż Graupner.
Do samolotów.
Dlaczego? O tym za chwilę w stosownym wątku dotyczącym tej apki


Widać czas na przesiadki nadszedł hmm ...
Szukałem do samolotów właśnie takiej, co ma najmniej 9 kanałów, z czego co najmniej 4 na potencjometrach - poza drągami oczywiście.
Znalazłem "kandydatkę nr.1" :lol: : Futaba serii 9C.
Upolowałem T9CAP, z modułem 35 MHz tak jak szukałem. Była oferowana z FrSky'em 2,4 GHz, ale na moim terenie 35 lepiej sobie radzi, zwłaszcza w PCM-ie (kodowany sygnał cyfrowy, gdyby ktoś nie pamiętał, bez urazy ;) ).
Oby tylko nie miała tak jak Fiona, bo przygotowuję się do latania po ciemoku :?
Ciekawy jestem, czy tę zdatność do samolotów tak samo widzimy...
aikus pisze:W każdym razie straty za przedwczoraj odrobione.

A widzisz :thumb:

Dziś planuję kolejną sesję treningu lądowania z bocznym wiatrem na wąskim (WS samolotu x 2,5...3) i wyboistym pasie. To już wiecie, czemu tak często to podwozie w Wildze prostuję :masakra:
Zabiorę kamerę tym razem ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1524
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 102 razy
Podziękowano: 114 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 24 maja 2018, o 16:05

A ja bym przed chwilą wyłapał prawie kreta, ale coś zaczęło mi się wydawać, że heli inaczej chodzi na słuch, więc wylądowałem. Okazało się, że zatrzymało się górne łożysko wałka napędzającego pasek ogonowy w boomcasie, i tak się kręciło razem z wałkiem przetapiając się przez plastik. Masakra. Przygoda z paskiem w Tarocie 450 chwilowo zakończona, dzisiaj wieczorem wracam na wałek. Łożyska w boomcasie wymieniałem w tym sezonie już trzy razy, teraz jeszcze musiałbym wymienić boomcase ;) a to drugi lot był dzisiaj, po pierwszym locie regiel pikał, że wykrył spadek napięcia i już chyba wiem czemu (a myślałem że to ja przegiąłem z kątami parę razy na dość silnym dzisiaj wietrze).

ObrazekObrazekObrazek

Sent from my D6633 using Tapatalk
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 25 maja 2018, o 00:03

zborecque pisze: zatrzymało się górne łożysko wałka napędzającego pasek ogonowy w boomcasie, i tak się kręciło razem z wałkiem przetapiając się przez plastik. Masakra.

Kurczę, podejrzana sprawa, dobre łożyska nie stają dęba ot tak sobie dla kawału... Musiało złapać jakieś syfy albo separator (koszyczek kulek) powiedział "mam dość". Ale to też samo z siebie się nie robi. Krytych hermetycznie 2RS nie próbowałeś tam zakładać ? To jakieś noname czy takie lepsiejsze było ?
Nie tak dawno na pewnym forum modelarzy zostałem zjebany i wdeptany w glebę za poglądy dotyczące zapylenia powietrza. To znaczy twierdziłem, że powietrze jest zapylone i warto może używać filtrów do spaliniaków i innych środków przeciwpyłowych.

Obiecane z wczoraj :
P5230895.jpg


P5230748.jpg

Houston, jak mnie słyszycie ? Orzeł na kursie, odbiór... :lol:

P5231044.jpg

Ok. godz. 20:50, troszkę ciemno mrugać... Ale co tam - jeszcze chwilkę :D

P5230986.jpg


Co kto ma, tym się przemieszcza...
P5230668.jpg


Trochę wąsko, ale jakoś się dało posadzić. To auto jest w odległości ok. 1,5 km. Wilga pi razy oko 250 m.

Już nie raz było śmiesznie, bo przeciętnemu przypadkowemu widzowi trudno skumać, że to tylko model a nie "prawdziwy" samolot w opałach i na sekundy przed katastrofą. Kiedyś jakiś chłopina to nawet wrzasku narobił :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1524
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 102 razy
Podziękowano: 114 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 25 maja 2018, o 06:09

omcKrecik pisze:
zborecque pisze: zatrzymało się górne łożysko wałka napędzającego pasek ogonowy w boomcasie, i tak się kręciło razem z wałkiem przetapiając się przez plastik. Masakra.

Kurczę, podejrzana sprawa, dobre łożyska nie stają dęba ot tak sobie dla kawału... Musiało złapać jakieś syfy albo separator (koszyczek kulek) powiedział "mam dość". Ale to też samo z siebie się nie robi. Krytych hermetycznie 2RS nie próbowałeś tam zakładać ? To jakieś noname czy takie lepsiejsze było ?


Nie. To było zwykłe, najzwyklejsze Tarotowe. Ale ogólnie nie mam zastrzeżeń do łożysk Tarota, ot ma parę miejsc, gdzie co sezon się wymienia łożyska z zasady (okucia notorycznie, rzadziej te w skrzynce ogonowej w których siedzi wałek ogonowy). Tylko, żeby w locie mi łożysko odmówiło posłuszeństwa to chyba pierwszy raz. Chociaż nie wiem czy kiedyś mi nie zatrzymało się to w ślizgaczu ogonowym ;) ale nie pamiętam czy był kret czy nie, musiał ogon kiedyś w piachu wylądować pewnie. A to łożysko w boomcasie wydawało się OK jak je zakładałem, może pasek za mocno był napięty i się poddało pod obciążeniem? Ale ten napęd paskowy w Tarocie to jakiś niefart, bardzo łatwo zrobić pasek zbyt mało napięty, i wtedy mam wrażenie, że często przeskakuje, trze o siebie itp. Jak już osiągnie się napięcie paska, które wydaje się OK pod kątem tego przeskakiwania itp. to okazuje się, że wtedy cały mechanizm nieco ciężej chodzi ;( ale nie było jakiejś masakry, pakiety dawały radę, dawało się latać. Chociaż autosy nie wchodziły już w grę, bo szybko model tracił obroty po odcięciu. Ot i taka moja przygoda z paskiem w tym sezonie. Trwała niecałe trzy miesiące ;) i okazało się z nią więcej problemów, niż czasem z wałkiem przez lata. ;)

Sent from my D6633 using Tapatalk
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 25 maja 2018, o 06:48

omcKrecik pisze:Obiecane z wczoraj :

Wilga ładnie wygląda w ataku na Gwiazdę Śmierci :thumb:
Nie lepiej zaczepić antenę na grzbiecie od kabinki do statecznika? No chyba że to sznurek do łapania przy lądowaniu do rączki, albo uziom ;)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16003
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1693 razy
Podziękowano: 1003 razy

Postautor: aikus » 25 maja 2018, o 08:45

Kiedyś tak wyrobiłem całkiem mocno aluminiowe gniazdo łożyska. Niestety nie pamiętam szczegółów gdzie i w czym to bylo.
Spoko, zdarza się.

Zdjęcia samolotow BAJKA!
Te wszystkie helikoptery faktycznie jakieś takie brzydkie...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7219
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 623 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 25 maja 2018, o 10:05

Obrazek

Na razie tyle. Więcej jak skończę :banana:

Tylko najpierw muszę sobie przypomnieć komu pożyczyłem aerograf te 3 lata temu...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19691
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1768 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 25 maja 2018, o 13:17

Krecik, proszę o więcej fotek. Zajebiste :)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 25 maja 2018, o 22:37

zborecque pisze: Jak już osiągnie się napięcie paska, które wydaje się OK pod kątem tego przeskakiwania itp. to okazuje się, że wtedy cały mechanizm nieco ciężej chodzi ;( ale nie było jakiejś masakry, pakiety dawały radę, dawało się latać. Chociaż autosy nie wchodziły już w grę, bo szybko model tracił obroty po odcięciu.

Przekładnia paskiem zębatym ma z natury niższą sprawność od zębatej (75...90% vs. 90...99,7% - dużo zależy od wykorzystania możliwości wytrzymałościowych, czyli obciążenie przekładni; prawie zawsze im większe, tym większa sprawność). Niezbyt dokładnie wykonane przekładnie kątowe (stożkowe), właściwie to chyba nie podpadające pod żadną klasę wykonania, jakie są stosowane na ogonku helików i tak są sprawniejsze od paska.
Najlepszy byłby osobny silnik, ale nie do fikołków - za ciężki troszeczkę, chociaż nie tak znowu bardzo... Praktyczna trwałość i niezawodność - mając w pamięci Wasze relacje z kłopotów "ogonkowych" jestem skłonny twierdzić, że lepsza od przekładni.
Zborku, wykosztuj się parę groszy na łożyska z górnej półki w wykonaniu 2RS (obustronny uszczelniacz gumowy, w kierunku z zewnątrz do wewnątrz praktycznie hermetyczne). W pierwszych godzinach pracy mają nieco większe opory ruchowe, potem one spadają. Najlepsze, jakie znam są praktycznie niezniszczalne - pod warunkiem prawidłowej zabudowy i nie przeciążania mechanicznego. Ten drugi warunek jest trudny do niespełnienia w heliku RC. Na przykład łożysko 624 (4x13x4mm) ma nośność dynamiczną powyżej 100 daN (dekaniutonów, to w przybliżeniu 100 kG) - to takie najwyższe dopuszczalne obciążenie, przy którym producent gwarantuje normalną pracę łożyska przez nie mniej niż jeden milion obrotów - to niby niezbyt dużo, ale z wzorów dołączonych w kartach katalogowych można łatwo wyliczyć, że przy połowie tego obciążenia żywotność rośnie kilkadziesiąt razy, co już wystarcza. Podejrzewam, że zespolone obciążenie zastępcze w heliku (promieniowe + wzdłużne) nie przekroczyłoby dla tego łożyska wartości 3% - a zdaje się, że masz tam o numer większe, więc o jeszcze większej nośności. Stąd uważam, że taka awaria jak u Ciebie w ogóle nie powinna się zdarzyć w markowym i czystym łożysku - więc jasne jest, albo jedno, albo drugie nie było spełnione... Albo i to i to hmm
Poszukaj: NSK, NTN, NMB, EZO, Pacamor, RMB, KOYO, FAG - coś z tych marek, żadnych dziwolągów nołnejmowych za pięć złotych. To kilkanaście do dwudziestu kilku zetów i spokój na zawsze.
zborecque pisze: Ale ogólnie nie mam zastrzeżeń do łożysk Tarota, ot ma parę miejsc, gdzie co sezon się wymienia łożyska z zasady (okucia notorycznie, rzadziej te w skrzynce ogonowej w których siedzi wałek ogonowy).

Nie poczuj się urażony - w świetle tego, co napisałeś miałbym bardzo poważne zastrzeżenia do tych łożysk bądż do ich zabudowy/uszczelnienia. Może coś tu dałoby się poprawić, ulepszyć hmm . Bardziej dla niezawodności nawet niż trwałości.

mwx pisze:Na razie tyle. Więcej jak skończę


Cztery górne linie przypominają odwrócony wstecz dziób bardzo wkur^!@nego orła :shock:
Może w następnym akcie twórczym podjąbyś ten motyw, ale tym dziobem do przodu... hmm
Wprawdzie nigdy nie miałem aspiracji do uprawiania sztuk plastycznych pięknie wyzwolonych, ale podoba mi się :thumb:

aikus pisze:Zdjęcia samolotow BAJKA!
Te wszystkie helikoptery faktycznie jakieś takie brzydkie...

Brzydkie to może nie, tylko inne ;) . Albo ładne inaczej...
Dzięki Aikusie, posłałem ich twórcy linka - myślę, że słusznie poczuje się doceniony.

Artja pisze:Wilga ładnie wygląda w ataku na Gwiazdę Śmierci
Nie lepiej zaczepić antenę na grzbiecie od kabinki do statecznika? No chyba że to sznurek do łapania przy lądowaniu do rączki, albo uziom


No nieżle podniosłeś rangę i doniosłość istnienia Wilgi :nw: ...
To dyndadło to antena 35 MHz w rzeczy samej... Rzeczywiście, na zdjęciach wygląda obrzydliwie szpetnie :masakra: Coś muszę z tym zrobić na przyszłość hmm .
Od kabinki do statecznika trochę za krótka może się okazać, lubię odlatywać daleko (z dużą flagą na holu 1,5 km da się optycznie na pewniaka). Ale zmienić odbiornik na HOTT-a i ustawić Graupiego na ten samolot to nie problem. Nigdy nie sprawdzałem granicznego zasięgu HOTT-a z MX-16, czy ktoś coś wie w tym temacie ? Pisali w instrukcji, że 4 km - czy to nie zbyt piękne na prawdziwość ?

miruuu pisze:Krecik, proszę o więcej fotek. Zajebiste

Dzięki Mirasie, poślę cytat Piotrowi :D
Coś pewnie da się jeszcze wybrać, albo może z następnej "sesji" ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1524
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 102 razy
Podziękowano: 114 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 25 maja 2018, o 23:17

omcKrecik pisze:Przekładnia paskiem zębatym ma z natury niższą sprawność od zębatej (75...90% vs. 90...99,7% - dużo zależy od wykorzystania możliwości wytrzymałościowych, czyli obciążenie przekładni; prawie zawsze im większe, tym większa sprawność). Niezbyt dokładnie wykonane (...)


Łał. Dzięki za dawkę wiedzy, pewnie nie raz jeszcze skorzystam. Łożyska Tarota nie porażają nawet imitacją jakości, ale traktuję te modele jako do nauki niż do typowego przyjemnego latania.

Do wymiany napędu ogona zasiadłem dopiero dziś. Okazało się, że boomcase jest identyczny w wersji na pasek i wałek, więc założyłem nowe łożysko, jakiś stary boomcase i reaktywowałem jeszcze raz wersję paskową. Zobaczymy ;)

Dałem minimalnie mniejsze napięcie paska, całość chodzi teraz dość lekko, bardzo ciężko wywołać przeskoczenie paska na zębatkach, ale jak się go ugina w skrzynce ogonowej to na upartego można go dotknąć do samego siebie, więc sam już nie wiem czy jest teraz OK czy nie


Sent from my D6633 using Tapatalk
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 25 maja 2018, o 23:34

zborecque pisze: [...] jak się go ugina w skrzynce ogonowej to na upartego można go dotknąć do samego siebie [...]

Ten pasek ma jakiś ślizgacz-separator, zabezpieczający przed "spotkaniem" górnego i dolnego odcinka ? Nie miałem helika na pasku :oops: ...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16003
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1693 razy
Podziękowano: 1003 razy

Postautor: aikus » 26 maja 2018, o 06:16

Nie ma i śmiem twierdzic że to się dzieje cały czas w srodku belki.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 26 maja 2018, o 08:34

Też mam czelność tak twierdzić. Co więcej, wyobrażam sobie, że siły bezwładności przy fikołkach wręcz dociskają chwilowo te odcinki do siebie.
Efekty są wiadome :masakra:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 26 maja 2018, o 09:44

omcKrecik pisze:Też mam czelność tak twierdzić. Co więcej, wyobrażam sobie, że siły bezwładności przy fikołkach wręcz dociskają chwilowo te odcinki do siebie.
Efekty są wiadome :masakra:


A co to za masakryczne efekty ?

W gaui x3 na pasku luźnym jak gumka w majtkach teściowej zrobiłem ponad 500 lotów. Zimą obijał się o belkę jak dzwoneczek renifera ale nic z tym nie robiłem a zmieniłem tylko dlatego, że kupiłem strecza.

Ani nic nie tarło, ani się nie grzało ani nigdy nie strzeliło. Podobnych heli na pasku mam kilka i zero problemów więc myślę iż śmiało można pominąć te ewentualne tarcie czy stuknięcia paska o pasek...
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1292
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 84 razy
Podziękowano: 74 razy

Postautor: Adam12 » 26 maja 2018, o 13:48

zborecque pisze:A ja bym przed chwilą wyłapał prawie kreta, ale coś zaczęło mi się wydawać, że heli inaczej chodzi na słuch, więc wylądowałem. Okazało się, że zatrzymało się górne łożysko wałka napędzającego pasek ogonowy w boomcasie, i tak się kręciło razem z wałkiem przetapiając się przez plastik....

Jesteś pewien, że łożysko stanęło ? Po moich ostatnich przygodach obstawiałbym zbyt napięty pasek na słabym łożysku. Sądzę, że je rozgrzałeś naprężeniem. Ja mam pasek tak napięty, że 1cm od rolki przedniej dociśniesz jedną stroną do drugiej i przegniesz jeszcze 1-2mm w bok. Jak był mocniej naciągnięty to się w boomcasie grzało jak diabli.
XL Power 380; ParkMaster Pro; Spektrum DX8

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości