Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

lin3e · Postautor: **lin3e** » 3 mar 2015, o 23:01

Nad kołem głównym powinieneś mieć podkładkę dystansującą, sprawdź czy tam jest

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 3 mar 2015, o 23:03

na co patrzeć? na niepokrywające się zębatki?

aikus · Postautor: **aikus** » 3 mar 2015, o 23:15

O masz...
Przesun zebatke na wale i juz...
Tą odbierajaca... Podepchnij ze 2mm do gory.
Ona jest na wieloklinie - przesunie sie, spoko.

Najlepiej jakbys mial sciagacz to bys to bardzo precyzyjnie przesunal, ale jak nie to tez mozesz:
Podloz cos pod zebatke maksymalnie blisko osi i postukaj delikatnie w wal jakims malym mloteczkiem czy bokiem kombinerek.

Ja tak mialem w CopterXsie Sport... To standard nawet bez konwersji, a ty tu z konwersja kombinujesz to juz w ogole nie ma sie co dziwic...

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 3 mar 2015, o 23:19

Ale przecież zębatka może przejść tylko w jednym miejscu gdzie jest dziura wału. ..?

I co to ten klin?

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 3 mar 2015, o 23:23

A jakby podkładkę w środek? Zadziała?

[img]http://fs2.directupload.net/images/150303/hxsbrkp9.jpg[/img]

aikus · Postautor: **aikus** » 3 mar 2015, o 23:30

miruuu pisze:A jakby podkładkę w środek? Zadziała?

Nie. te zebatki musza byc ze soba tak spasowane jak sa. Tulejka musi u gory wystawac tyle ile wystaje, i musi byc podkladka i musi sie rowno konczyc z tulejka i musi sie toto razem na lozysku oprzec.
Tu nic nie wymyslisz.

miruuu pisze:Ale przecież zębatka może przejść tylko w jednym miejscu gdzie jest dziura wału. ..?

Ze co?

miruuu pisze:I co to ten klin?

Wieloklin.
Pozwala przesuwac zebatke wzdluz walu (wzglednie łatwo, chociaz jest pasowana z ujemnym luzem ale jest plastikowa wiec sie rozciąga), ale nie pozwala jej sie na wale obracac (oczywisice w zakresie wytrzymalosci tego wieloklinu na zrywanie).

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 3 mar 2015, o 23:50

Czyli co mam zrobić bo już odurnialem do reszty

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 4 mar 2015, o 00:03

Śledztwa ciąg dalszy...

Skoro one idą równo. .. to wychodzi na to, że nowy boom case jest zwalony.... zaraz będę wiedział. ..

[img]http://fs2.directupload.net/images/150304/eb3w8kjo.jpg[/img]

aikus · Postautor: **aikus** » 4 mar 2015, o 00:11

Ale co Ci za roznica co jest zwalone??
Wazne jak mozesz to naprawic, tak?
Wiec mowie przesun zebatke na walku!
Tak jak te zebatki z walkami stoja obok siebie na tym ostatnim zdjeciu, to przesun zebatke na walku o milimetr do gory.
Ona nie musi sie nawet idealnie pokrywac z ta autorotacyjna - jak bedzie zachodzila ciut wiecej niz polowe to juz wystarczy - nic sie nie stanie, nie wytniesz zebow, spoko. W tym wypadku - nic sie nie stanie.

A w ogole to wezze te linki zacznij wstawiac poprostu a nie jako obrazki bo tylko klikanie to utrudnia...
Co sie stalo tak wlasciwie, nie mozna juz obrazkow wstawiac?

Aaa... za duze obrazki wstawiasz...
To wez wklejaj normalne linki...

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 4 mar 2015, o 00:18

Ni wuja. Zębatka nie do ruszenia. Łapy dziurawa, zębatka nie drgnela.

Fotki - nie wiem o co chodzi - na tapatalku jest ok. Jutro zerkne z kompa co się dzieje...

aikus · Postautor: **aikus** » 4 mar 2015, o 00:29

W palcach to pewnie ze nie...

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 4 mar 2015, o 00:56

Czaje
No nic.
Strzeliłem focha na pasek. Wkrecilem pręciaka i tak będzie latać.

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 4 mar 2015, o 07:00

Aby przesunąć zębatkę użyj Turnigy battery medic.
Z bliżej nie znanej przyczyny zwany imadłem :vhappy:

SeKLeS · Postautor: **SeKLeS** » 4 mar 2015, o 07:36

Krzych dawaj fotki raz jeszcze do kąta śmiechowego. Pięknie się napis błyszczy.
Miruuu ta mała zębatka odbiorcza walka pośredniego powinna się przesunąć bez problemu, tak jak pisał Aikus. Kwestia użytej siły i mądrego jej podparcia np. na małej nakrętce itp.
EDIT: obejrzałem fotki raz jeszcze. Straciłem pewność co do przesuwania zębatki. Możliwe, że będziesz musiał podkładkami żąglować...

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 4 mar 2015, o 08:06

Wychodzi na to, że problem jest własnie z tą zębatką pośrednią a dokładniej jej umieszczeniem na wałku. Całą resztę wczoraj wykluczyłem, a przynajmniej tak mi się wydaje. Zębatki już nie przesuwałem bo było późno. Poubijam ją w niedziele - niech sąsiedzi myślą, że będą schaboszczaki na obiad

Albo w ogóle odpuszczę temat, ale z innego powodu. Wczoraj troche dlubałem przy tych zebatkach, ogonach itp. Zaczynam się wahać, czy jednak i tak nie wolę latać na wałe :masakra:

StRess · Postautor: **StRess** » 4 mar 2015, o 08:20

Albo przesuwasz tą małą zębatkę albo jak ja w moim HaczyKu wkładasz podkładkę na wał nad białą zębatkę. Jak napisał Aikus - ważne, żeby więcej jak połowa się zazębiała, nie musi być tutaj chirurgicznej precyzji.
Jakbym miał wybierać pomiędzy wałkiem a paskiem - wybrałbym pasek. Lądowanie nie przyprawia w ogóle stresu, można helika posadzić gwałtownie na ziemi i nie bać się o zębatki. Wałkiem w 450-ce latałem raz (Bażanta) i od razu zmieliłem zębatki... Inna sprawa, że trochę łajza ze mnie

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 4 mar 2015, o 08:40

Hehe

Z podkładką nad białą zębatkę u mnie nie przejdzie, bo mój wał nie ma regulowanej blokady od góry tylko stałą, więc podkładki nie dopchnę - no chyba, że wydłużę dziurę w wale na blokowanie zębatki.

No nic, zrobie tak:
- zamówię inną zębatkę pośrednią do paska
- w między czasie spróbuję przesunąć obecną na wałeczku nieco do góry
- na wszelki zamówię też wały z ruchomą (dokręcaną) blokadą.

W tym czasie latam na wałku - niech ginie śmiercią naturalną a potem się zobaczy

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 4 mar 2015, o 08:53

Na pewno da się przesunąć,
ja je nawet zmieniałem.
Imadło, jakieś końcówki kluczy nasadowych, podkładki i można precyzyjnie przesunąć.

przemek · Postautor: **przemek** » 4 mar 2015, o 09:46

Miruuu, z tymi fotkami coś cza zrobić, bo raz że na kompie w ogóle nie działają, dwa że umieszczasz to jeszcze na jakmiś serwerze w języku, z którego znam tylko "ja ja, fantastische orgasm" z filmów w akademiku za starych czasów

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 4 mar 2015, o 09:58

No nie wiem o co chodzi właśnie bo w ten sposób wrzucam je od ładnych kilku miesięcy. Wrzucam przez direct upload, bo to jedyny serwer, który znam i jednocześnie posiada genialną obsługę na telefon:
- udostępniasz dla direct upload (aplikacja)
- po chwili masz w schowku gotowego linka na forum z img w formacie (800x600), który sobie ustawisz wcześniej.
To wygodne jak sie puszcza foty z telefonu od ręki, bo chwilunia i jest na forum.

Fakt, kilka dni temu zmieniłem telefon i może coś źle ustawiłem z aplikacji po instalacji. Musze sprawdzić.

No chyba, że znacie jakieś inne rozwiązanie do szybkiego wysyłania fotek z telefonu to chętnie zmienie bo ten dżerman szprachen mi tez nie podchodzi... Co więcej, mam w pracy bana na ten serwer i nie widzę z niego obrazków gdy jestem przy kompie przez to...

Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Kto jest online