Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Carson · Postautor: **Carson** » 31 sty 2019, o 08:40

To pomysly Adama, od ktorego kupilem 450

Powiem Ci, ze nawet mi sie zaczela podobac ta zgarbiona kabina ale w pochmurny dzien jest dramat z widocznoscia (tak zaliczylem kreta w ubiegla sobote). To sa zwykle farby i o ile w sloneczny dzien sa dobrze widoczne o tyle w pochmurny dzien jest kompletna klapa. Juz mialem przez to kilka sytuacji "ciezkie gacie" bo zgubilem orientacje. Teraz chce sobie jedna kabine pomalowac fluroscencyjnym pomaranczem (gora kabiny i statecznik) i zielenia (spod kabiny i podwozie ramy). Mam nadzieje, ze mi to pomoze bo wzrok juz nie taki jak 15lat temu...

gumi · Postautor: **gumi** » 31 sty 2019, o 09:34

Popatrz na malowanie klasycznej kabinki MSH do Prosiaka P500.

aikus · Postautor: **aikus** » 31 sty 2019, o 10:49

Znaczy się... to jest też trochę tak, że na pochmurne takie szare dni nic nie pomoże. Zawsze będzie nędza.
Trzeba po prostu ostrożnie i bardziej zachowawczo latać... no niestety.

windcatcher · Postautor: **windcatcher** » 31 sty 2019, o 10:53

Naszykowałem modele na piąteczek i odnowiłem ubezpieczenie operatora w finansowej chacie. Kto się zagapił to jutro startuje pełny rok ich polisy zbiorowej.

Carson · Postautor: **Carson** » 31 sty 2019, o 23:14

A ja sie szykuje na sobote!

Dzisiaj zrobilem z kuchni lakiernie. Dobrze, ze jeszcze mieszkam sam bo inaczej moglbym tego nie przezyc.... Takze w ogien poszla kabina do bicia, malowanie ala 5-latek, ktory dorwal spraye ale to na probe takze bez spiny. Pomarancz mega, zielen... nie na to liczylem. Myslalem ze bedzie bardziej ...zółta? No nic, malowane wg planu, jutro wjedzie jeszcze czarny pas przez srodek kabiny. Ogolnie rzuca sie teraz w oczy ale wyglada :gas:

Artysta ze mnie marny. Mam nadzieje, że poprawi widocznosc modelu.

aikus · Postautor: **aikus** » 1 lut 2019, o 00:01

Mogę być w błędzie, ale chyba lepiej by było, jakby szyba była czarna i ewentualnie na szybie jeszcze jakiś żarówiasty akcent: coś a'la ten jaskrawy pasek, jakaś gwiazdka, kropka jak u hinduski na czole, kwiatek - coś takiego...
Nie pytaj czemu - nie wiem, nie umiem tego wytłumaczyć.
Bazuję na swojej intuicji z czasów kiedy też walczyłem o jak najlepszą widoczność modelu...

A tak poza tym to lux robota!
Esteta by się przyjebał, że to, że tamto, ale ja bym zrobił tak samo.

Carson · Postautor: **Carson** » 1 lut 2019, o 00:16

dzieki! plan na przod jest taki:

aikus · Postautor: **aikus** » 1 lut 2019, o 00:56

A no właśnie. I gitara gra jest zajebiscie!!

gumi · Postautor: **gumi** » 1 lut 2019, o 07:42

Popróbuj lotów większymi modelami. Są zdecydowanie bardziej widoczne podczas lotu.

pkali · Postautor: **pkali** » 1 lut 2019, o 08:10

I kosztowniejsze w naprawie

Tapatalk

Carson · Postautor: **Carson** » 1 lut 2019, o 08:27

Dokladnie! Na razie trzymam sie 450tki. Jesli wczorajsze malowanko sie sprawdzi i bede mogl w koncu latac tak jak na symku bez spiny o to czy dobrze widze aktualnie model to pewnie juz zostanie u mnie ten helik. W planach mam jeszcze wyciecie ramy z 2mm FR4 + moje male usprawnienia. Czesci do 450tki sa tanie jak barszcz. Naprawiam go jedynie po kretach. Na wiekszego helika jeszcze przyjdzie czas. Ale nie ukrywam ze marzy mi sie taki goblin/devil 380 albo 420 hmm

Dla mnie latanie to tylko jedna skladowa tego hobby - a co mi po heliku, ktory lata jak po szynach, nie rozbija sie i nie trzeba przy nim nic robic :rotfl:

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 1 lut 2019, o 09:04

gumi pisze:Popróbuj lotów większymi modelami. Są zdecydowanie bardziej widoczne podczas lotu.

A zamiast poprawnie dosolić kartofle ugotuj se lepiej ryżu.

pkali · Postautor: **pkali** » 1 lut 2019, o 09:05

Albo kup spektruma, helik przestanie Ci uciekać

Tapatalk

Bi0ly · Postautor: **Bi0ly** » 1 lut 2019, o 09:08

Malowanie ładne. Mi się podoba

.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

Carson · Postautor: **Carson** » 1 lut 2019, o 09:41

pkali pisze:Albo kup spektruma, helik przestanie Ci uciekać

Tapatalk

...a zacznie spadać :rotfl:

Ile trzeba wydać na jakis podstawowy sprzecik do malowania? Takie cos sie nada na początek czy nie? https://allegro.pl/oferta/kompresor-aer ... 7652872565
To pudełeczko wygląda bardziej jak maly napowietrzacz akwarium niz kompresor hmm

mwx · Postautor: **mwx** » 1 lut 2019, o 10:06

Jak chcesz kupować 2 razy (tanio a potem dobrze) to wystarczy.

Kompresor bez zbiornika powietrza to lipa, co chwilę masz inne ciśnienie, nie ustawisz stabilnego strumienia.
Jeśli chcesz malować tylko całe powierzchnie po maskowaniu to może da radę, ale jakiekolwiek cieniowanie z wolnej ręki odpada

aikus · Postautor: **aikus** » 1 lut 2019, o 10:10

Wiele razy podchodzę mentalnie do tematu jakiegoś aerografu i zawsze kończy się na tym, że na moje potrzeby / umiejętności i ilość malowania - spraye w zupełności wystarczą...
Pomyśl Carson ile jeszcze razy będziesz malował kabinki.
Nie chcę Ci podcinać skrzydeł, absolutnie - może odkryjesz w sobie talent... Brakuje nam takich ludzi.
Kiedyś był taki kolega... Chyba Magik ?? Jego kabinki to były dzieła sztuki. chodziły na giełdzie za grube miliony.
Niestety od lat nie lata i nie maluje...
... tak, więc wiesz...
Natomiast jak chcesz raz na jakiś czas sobie prysnąć kabinkę, tak, żeby była oczojebna i dac yt, to nie zawracaj sobie dupy aerografami.

mwx · Postautor: **mwx** » 1 lut 2019, o 10:16

W ogóle najlepiej nie zawracaj sobie dupy helikami

Pietrek · Postautor: **Pietrek** » 1 lut 2019, o 10:16

Można również pobawić się odrobine z folią fluorescencyjną. Obrazek

Pzdr
Pietrek

aikus · Postautor: **aikus** » 1 lut 2019, o 11:12

mwx pisze:W ogóle najlepiej nie zawracaj sobie dupy helikami

Żartujesz, czy blać maciek no co to ma być ??

Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Kto jest online