mwx pisze:aikus pisze:... czego Wam brakuje w NiMHach?
Odpowiedniego wyważenia nadajnika.
Uhm - to podstawa podstaw.
Normalnie - nie wyobrażałem sobie żeby nadajnik na smyczy wisiał inaczej niż pokazujesz na obrazku.
I normalnie - zawsze tak było.
Patologia zaczęła się w momencie przechodzenia świata RC z Mhz na GHz, ergo z długich batów, na krótkie antenki.
Wtedy to, większość producentów zamiast przekonstruować nadajnik, który był projektowany z myślą o długiej antence i wyważenie oczywiście było na tamtym etapie brane pod uwagę, po prostu upierdoliła długą antenę i wstawiła krótką.
A wyważenie?
członek męski tam z wyważeniem.
To wtedy też pojawiły się te dziwaczne diwajsy na zaczepy w kształcie litery L, które zmieniają punkt zaczepienia smyczy, tak, żeby jednak nadajnik wisiał płasko, a nie jak gacie na sznurku po praniu.
mwx pisze:Tylko z dwoma 18650 w miejscu na dodatkowy moduł mogę mieć środek ciężkości na drągach, co jest nie do zrobienia z NiMHami.
Wracamy do punktu wyjścia: Twoja aparatura fabrycznie przyszła przystosowana do Li-Io.
Przerabianie jej na NiMH byłoby ... co najmniej taką samą głupotą, jak przerabianie aparatury z NiMH na Li-Io.
Bo ja cały czas mówię tylko tyle: Jeśli aparatura fabrycznie ma NiMH, to jest to OK. Nie ma sensu tego ruszać.
mwx pisze:Możecie sobie robić podsmiechujki,
Tylko chujki robią sobie podśmiechujki.
mwx pisze:ale dla mnie to znacząco wpływa na komfort trzymania nadajnika i "czystość" ruchów paluchów, kiedy nie muszę podtrzymywać ciężkiego dołu aparatury.
To był pierwszy krok do pozbycia się smyczy, z którą teraz już latać sobie nie wyobrażam. Styl "najajowy" pozwala na wyprostowanie nadgarstków i większe "uwolnienie" kciuków.
Zaczęło się od tego że chwyciłem do łapek nowego vControla i zacząłem tentegować w głowie "dlaczego właściwie tak dobrze to leży w rękach

"
Trzymałeś w rękach Graupnera? Dowolnego z serii MX.
Tak tylko pytam - bez żadnego sugerowania czegokolwiek.
Kwestia latania na smyczy i bez smyczy, trzymania apki w stylu wędkarskim, "najajecznym", czy wręcz "nacycecznym" to IMHO kwestia osobnicza...
Ja np. na początku latałem bez smyczy i dziwiłem się for what mushroom im wszystkim te durne smycze na szyjach... jak marichuanina - komu to potrzebne??
Ale jak pierwszy raz załozyłem smycz i sobie ją wyregulowałem, tak teraz jak mi się zdarzy, że jestem na polu i nie mam smyczy, to mam naprawdę poważny problem bo nie chcę latać bez smyczy.
Najajeczny styl trzymania apki - pewnie niebawem wypróbuję, ale nie sądzę aby mi sie spodobał...
Kwestia preferencji...
mwx pisze:Oczywiście nie ma żadnego BMSa, to by była skrajna głupota.
Pakiet naturalnie wykonałem sam, żeby mieć pewność że tu lipy nie będzie. Grubsze przewody, lepsze ogniwa i te sprawy.
Mój nadajnik ma wbudowaną ładowarkę z balansjerem do 2S więc pakowanie tam NiMH wiązałoby się ze sporym utrudnieniem.
No i otóż właśnie to.