Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

[gumi]

Na mrozie nawet GORILLA staje się krucha i pęka.

[mwx]

W rzeczony weekend mróz siegał 17°C na plusie.

[kudzu]

podróba

[gumi]

Z "oryginalnego" kita Prosiaka.

[menelique]

Pogoda gnój, leje cały dzień, szaro - to trzeba się zająć stajnią.
Takie dwa skubańce przytuliłem,

czerwonego (KDSa) już naprawiłem i oblatałem,
niebieski - czeka na rozdłubanie.

[kudzu]

O, pręciaki! Super!
Ja w swoim Belcie CPX mam takąż właśnie głowicę KDSa. Przygotowałem się do sprzedaży/oddania go za symboliczną kwotę, ale ogromnie się waham i po tym, co pokazałeś, postanawiam odroczyć swoją decyzję

[aikus]

Ten Align..... Która to jest wersja? Sport? (nie Sport v2)?
Za wujca sobie nie mogę przypomnieć, a T-Rexów miałem w sumie chyba z pięć, z czego trzy Sporty, wszystkie v2, jeden oryginalny Align, jeden CopterX, jeden HK ....
.... i jeszcze miałem kit Tarota, którego tylko poskładałem, postawiłem na półkę a potem sprzedałem Przemkowi... z resztą Przemek chyba ma go do tej pory, ale potem kupił ode mnie mojego pierwszego Protosa Mini i tym T-Rexem już nie lata. ....
.... Miałem też jednego T-Rexa Pro....
... ale żaden nie wyglądał tak jak ten.... chyba....
... ale może już nie pamiętam...

[menelique]

Kurde szczerze, nie wiem - przy okazji rozdłubywania przelece po internecie poszukam co to jest za wersja.

[aikus]

Nom.. ale bez cisnienia, czysta ciekawosc.
Ten KDS to straszne siajze... ale t-rexy... no coz, lataly. Epoka nie dzisiejsza, ale wiekszosc tego co dzis umiem nauczylem sie wlasnie na t-rexach...

[menelique]

KDS lata, wpakowałem mu nowe serwa (śmieszne pieniądze), nową baterie i hurra do góry.
Oprogramowanie, to jakaś ewidentna faja - pisana przez studenta, no ale jakoś dotarłem do sedna sprawy.
Ten cały tam system FlyMentor z kamerą, to absolutny śmiech na sali, więc po prostu go wyciąłem - już sobie wyobrażam tą prędkość analizy obrazu z przed 15 lat ;-)

Jak lata ?

No przyznam, że jestem mile zaskoczony, do trenowania w przerwie od 'roboty' - póki co idealny,
śmiem stwierdzić (trochę za wczasu), że TREX przeskoczy go conajmniej dwukrotnie - ale póki co, tu czekam na części ;-)

Suma sumarum:

Uratowałem go za dosłownie 115 złotych, lata - bo musi, do praktyki ogrodowej - idealny, niestety jest mega podatny na wiatr - aż byłem w szoku, że nawet taki 'ogrodowy' wiaterek, potrafi go ze sobą pociągać.

Ocena: 3/5 - dlatego, że ten flymentor to lata 90te chyba. Wolałbym go chyba całkowicie bez, takie pakowanie komputera do modelu, który ma flybar i powinien sobie radzić bez problemu sam.


Z Ciekawości, KDS był bez głównego koła - tu wjechałem z drukiem w PLA 90% infill, przelatałem nim tak 5 lotów - bez problemu, okazało się że rozmiary pasują z Trexowej 450tki - mile mnie zaskoczył (ponownie) druk 3D.


Ajj, fotki nie weszły przez forum, dorzucam again:

[mwx]

Jeśli to kółko jest kompatybilne z trexowym/tarotowym to zapasowe są dość tanie, myślę że tańsze niż zużyty filament.

Jak chcesz to mogę sprawdzić czy nie mam kilku w swoim pierdolniku.

[menelique]

@mwx - ogromne dzięki, zamówiłem rano właśnie zestaw, siądzie też do aligna

[aikus]

Pamiętam boom na Flymentora... zawsze zapominam jak ten wynalazek się nazywał jak chcę przywołać wspomnienia o nim
Boom miał dwie fale:
1. Flymentor!! Wooo, Panie, co za cudo, co za cudo, co za cudo,,,, kupujemy kupujemy kupujemy!!! Będzie fajnie będzie fajnie, będzie fajnie, a już do nauki to w ogóle super... koniec z kretami i w ogóle życie będzie wspaniałe.
2. [S] Flymentor - pełna giełda takich ogłoszeń. Bo to gówno trochę kosztowało...

POtem jakoś po cichu wybrzmiało i się zapomniało... w sumie to zabawne, że coś takiego jeszcze gdzieś istnieje...

A KDSa ocenisz po pierwszym krecie na dziób.
Kiedy strefa zgniotu skończy się na bloku wału głownego

Ale w sumie z tym T-RExem jest pewnie podobnie...

[aikus]

Najbardziej kretoodporny z tych wszystkich T-rexów które miałęm to był ten HK z aluminiową ramą. Ileż razy ona była gięta i prostowana....

[menelique]

Nie ukrywam, że kusi włączyć mu to jego 'super-pozycjonowanie-z-lat-90tych' ale jak się zawinie w glebę to będzie po zabawie ;-)

Ten flymentor to mogę sobie tylko wyobrazić jakie halo musiało być, ta kamera, ta stabilizacja hgehehehe, dopóki mu coś nie odpi3rdo1i to będzie wisiało, jakoś ;-)
Jakby na to nie patrzeć, to do ogrodowego wiszenia, powinien być idealny - o ile ktoś sobie nie kliknie przez przypadek "AUTO" czy jak to się tam nazywa.

Trexowi jak wsadze jakiegoś braina, to będzie żyleta!

Ale póki co, tu jeszcze walcze w KDSie, żeby od linijki wstawał, czekam na nowy pakiet do 800ty, no to w coś łapy trzeba włożyć żeby nie zarosnąć przed symulatorem

A! jeszcze sweet focia




Ps. podwozie jak widać z kukurydzy

[menelique]

Tak sobie myśle, przerzucając części z KDSa do TREXA i vice versa, że w czasach świetności tej grupy modeli (czytaj: byłem na urlopie od heli) - to musiało być zajebiste.
Ktoś kupywał jakis-tam-helikopter-450, i części w ch00y, bo wszystko do siebie pasuje. Bier od Trexa, wsadź do KDSa, idź lataj - rewela.
Oznaczało to zapewne : KOPIUJ-WKLEJ-ALIGN i nazwij XYZ, ale miało to napewno swoje plusy w tamtych czasach

[Carson]

Najbardziej kretoodporny z tych wszystkich T-rexów które miałęm to był ten HK z aluminiową ramą. Ileż razy ona była gięta i prostowana....

Potwierdzam mialem od Adama, rozwalalem, prostowalem palcami i mozna bylo latac

[menelique]

Który to był, co go tak zachwalacie, luknąłbym sobie co to za mistrz

[mwx]

Tak sobie myśle, przerzucając części z KDSa do TREXA i vice versa, że w czasach świetności tej grupy modeli (czytaj: byłem na urlopie od heli) - to musiało być zajebiste.
Ktoś kupywał jakis-tam-helikopter-450, i części w ch00y, bo wszystko do siebie pasuje. Bier od Trexa, wsadź do KDSa, idź lataj - rewela.
Oznaczało to zapewne : KOPIUJ-WKLEJ-ALIGN i nazwij XYZ, ale miało to napewno swoje plusy w tamtych czasach

I tak i nie, sporo z tych klonów to był krzywy, słaby i umiarkowanie pasujący szajs, musiałeś wiedzieć co się nada a co nie. Co z tego że kupiłeś kita czy jakieś elementy za grosze jak potem bawiłeś się w wymianę wszystkiego po kolei żeby jakoś latało i się nie rozpadało (HK)
Dobry poziom trzymał Tarot, ale to znowu nie było aż tak dużo tańsze niż oryginał.

Prawdą jest że w klasie "450" można było robić sporo podmianek, no bo każdy miał wał 5mm, 3mm na ogonie, tę samą średnicę rurki ogonowej i często te same paski.

[menelique]

@mwx napewno, ale w znacznym stopniu ułatwiało to zabawę, że można było wziąść od kolegi z Trexa połowe szpeja i odbudować takiego KDSa na przykład.

Swoją drogą, lata ;-)