Dzizas...

Ja zrobilem ... tez barbazynski patent, ale helika udalo sie podniesc. No i moj patent jednak ciutek bardziej cywilizowany...
Zamiast fabrycznego 2,5x6x1,5 (chyba co do ostatniego wymiaru nie jestem pewien) zalozylem 3x6x2.
Na walek zalozylem skurczybyka, ktory ma ciutek mniej grubosci niz 0,25mm, a wiec w sumie wszedl dosc lekko z tym skurczybykiem w lozysko.
Problemem okazal sie przerost trzeciego wymiaru czyli wysokosci lozyska - przez to nie da sie nasadzic zebatki do konca i spadywuje.
Wiec zrobilem kilka zawisow i koniec...
N'ale maluszek fajnie lata tyle ze cos czuje ze zawisow odwroconych w domu to ja se nim nie pocwicze...
