Kula pisze:Jedyne wyjście to rozpoznać kto lata i uprzejmie z nim porozmawiać, że Ci to przeszkadza.
Gorąco polecam to rozwiązanie.
Mój sąsiad (dystrybutor GoPro) swego czasu wisiał w niedalekiej okolicy mojej chaty/samochodów/dziecka przedprodukcyjną Karmą, co napawało mnie niepokojem biorąc pod uwagę to co te drony potrafiły odwalić.
Zwyczajna prośba o przeniesienie tych prób na inny poligon wystarczyła, a przy okazji można wymienić się najświeższymi plotami.
Strzelanie, rażenie prądem, ingerencję służb specjalnych i groźby karalne warto zarezerwować na inne okazje.
Zdecydowana większość "pilotów" dronów to małe i duże dzieciaki testujące nową zabawkę z marketu, na moment przed odłożeniem jej do szafy na wieki. To może być okazja do zainteresowania człowieka jakimś fajniejszym lataniem
Złodzieje i gwałciciele mają bardziej dyskretne metody związane z przeprowadzaniem rekonesansu.