Pytanie do "dorosłych pilotów"

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 18 lip 2021, o 10:23

Od czasu mojego lotu zapoznawczego na AT-2 na Bemowie (to już będzie ze 2 lata temu), mam, poza oczywiście uczuciem że nic z tego nie pamiętam, oraz że wiedziałem z grubsza co się robi z drążkiem jedno pytanie które mi w głowie powraca i powraca i nie daje spokoju.
Otóż cały proces lotu od odpalenia silnika do jego zgaszenia wyglądał tak, że tam w międzyczasie dużo rzeczy było włączanych, wyłączanych i większości nie pamiętam, ale jedną zapamiętałem bardzo dobrze i za cholere nie rozumiem.
Otóż: pompka paliwa.
Była włączona przed odpaleniem silnika a po wystartowaniu została wyłączona.
Cały lot odbył się z wyłączoną pompką paliwa.
Przed lądowaniem pompka paliwa została znowu włączona.

O co cholera chodzi? Rozmawiałem z kilkoma osobami, powstało kilka różnych teorii ale nikt nie wie na pewno i dokładnie dlaczego tak właśnie jest.

Tutaj, na tym forum na pewno jest kilka osób które będą wiedziały i pomijam nawet Kruka i Kowala, bo ich jakoś nie ma ostatnio (a szkoda, bo wiem, że żyją i latają, ale mniejsza o to).

Powie mi ktoś? Co to za pompka paliwa to wcale nie musi pompować paliwa, żeby silnik działał?
Jakaś awaryjna? Potrzebna do rozruchu, czy co...?
A przy lądowaniu - na wszelki wypadek, gdyby silnik zgasł, albo właśnie, żeby nie zgasł na niskich obrotach??
I czemu właściwie nie może chodzić cały czas?
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3469
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 163 razy
Podziękowano: 414 razy

Postautor: Artu » 18 lip 2021, o 11:03

Fragment instrukcji do Cessna 206,powinien nieco wyjaśnić: "Nagły spadek ciśnienia paliwa z równoczesną utratą mocy świadczy o awarii pompy paliwowej napędzanej przez silnik. Natychmiast należy włączyć pomocnicza pompę paliwa aby przywrócić moc silnika. Lot powinien być zakończony możliwie szybko."
Czyli pomocnicza pompa, to tylko przed uruchomieniem, w celu zapewnienia właściwego ciśnienia w układzie paliwowym, później działa pompa napędzana przez uruchomiony silnik, a przy lądowaniu, to zapewne tak jak piszesz "A przy lądowaniu - na wszelki wypadek, gdyby silnik zgasł, albo właśnie, żeby nie zgasł na niskich obrotach"
Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 18 lip 2021, o 14:13

Artu... jakiś Ty jest mądry człowiek.... :nw: :nw: :nw:

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości