
jednak ograniczenie się do podziękowania to za mało... Myślałem, że będzie to oczywiste, ale jednak nie - muszę doprecyzować za co konkretnie podziękowałem.
Otóż - za rozbawienie.
Tylko i wyłącznie, a niestety rozwój dyskusji powoduje, że to przestaje być oczywiste.
Bo niestety to:
wojtanek pisze:Przydaje się w locie postępowym

oraz to:
wojtanek pisze:Bo helikopter leciał w poziomie w locie postępowym Wynik musi być pochylony do przodu i o to chodzi
to bzdura.
Helikopter musi być pochylony do przodu żeby PRZYSPIESZAŁ, do przodu, a nie żeby leciał do przodu.
I i II zasada dynamiki Newtona i zanim ktoś się przyczepi do oporów czołowych równoważących składową poziomą siły ciągu pochodzącą z pochylonego w przód wirnika, zapewniam, że zanim helikopter rozpędzi się, nawet jakiś speed, do prędkości granicznej, napotka inne problemy wynikające z fizyki lotu helikoptera.
To jest raz.
Dwa: jeśli ma lecieć PROSTO, musi być, przy typowym układzie wirnika przechylony lekko w prawo.
I co? Ktoś robi asymetryczne podwozia?
Taaa, wiem, też widziałem takie z dupy patenty.
Nie zmienia to faktu, że nikt normalny tego nie robi.
Helikopter tylko stoi na podwoziu.
lata na wirniku.
Nie odwrotnie.
Niezbieranie trawy wirnikiem ogonowym - tak, to jest jakieś uzasadnienie, ale głównie, w moim odczuciu jest to moda.
Głupia i brzydka.
Bo jeśli już, to helikotper przy odrywaniu się od ziemi oraz tuż przed przyziemieniem z jakiegoś powodu, jeśli ma wisieć i nie przesuwać się w żadną stronę, przechyla się lekko na ogon, a nie na dziób (ale nie pytajcie mnie dlaczego - nie rozumiem tego dostatecznie dobrze żeby wyjaśniać).
W każdym razie żaden z moich helikopterów tak nie wygląda, a te które fabrycznie wyglądały, zostały przeze mnie przerobione tak, żeby wyglądały normalnie.
Więc nie martw się Ramotny, przyszło, przejdzie i pójdzie.
Ja się nie zastanawiam, robię tak jak chcę, żeby było i koniec.