Robot koszący

[mwx]

U mnie słońca jest dużo, praktycznie nic nie zasłania trawnika, ale biorę pod uwagę raczej tylko takie ktore wiedzą kiedy jest mokro
17k nie planuję przeznaczyć na ten cel.

[SeKLeS]

Heya. Jak tam Wasze kosiary?
Spotkał się ktoś z problemem jak na zdjęciach? Było sucho. Założyłem rano nowe żyletki, pracowały raptem kilka godzin i wieczorem taki klops.
Możliwe, że to wina słabo wytartej oryginalnej oliwy?

Dziabnięte z Tapatalka

[aikus]

Na pierwszy rzut oka, nie domyślając się powiększenia, wygląda jak nóź w kosiarce Artji, po sezonie, w którym kosił dosłownie wszystko, łącznie z kretowiskami i kamieniami o patykach nie wspominając

[Damdodo]

Heya. Jak tam Wasze kosiary?
Spotkał się ktoś z problemem jak na zdjęciach? Było sucho. Założyłem rano nowe żyletki, pracowały raptem kilka godzin i wieczorem taki klops.
Możliwe, że to wina słabo wytartej oryginalnej oliwy?

Dziabnięte z Tapatalka

A masz w trawie mlecze? Bo u mnie tak się właśnie dzieje jak mlecze są "aktywne"?
Wyczyść i po temacie.
Do kolejnego dnia.....

[SeKLeS]

Biorąc pod uwagę, że znalazły by się może trzy na te 800m2, to kurka nie wiem, nie wiem...
Jestem teraz tydzień poza domem i Kacha nie będzie wyrzynać ew. mniszków. Po powrocie obadam Twoją teorię!

Dziabnięte z Tapatalka

[Damdodo]

W sumie to mnie znaczenia czy to mlecze czy inne gówno. U nas tak się oblepia raczej na wiosnę. Potem już znacznie mniej i nie tak "na twardo". Od kilku lat. Założyłem że to mlecze bo jak się kończą to nóż nie jest tak oblepiony.
I nie chodziło mi o czyszczenie trawnika z mleczy, bo to wiadomo jest syzyfowa praca, tylko o czyszczenie noży. Wątpię żeby się mocno stępiły a z tą skorupą raczej słabo działają.
I oczywiście można zamiast czyścić noże to ciągle zakładać nowe. Kto bogatemu zabroni???
A gospodarkę jakoś napędzać trzeba... Szczególnie niemiecką. To w końcu nasi sąsiedzi

[mwx]

Zakupiłem w końcu indego s+ 350.

Dorwałem lokalnie właściwie nową używkę po kompletnej odbudowie przez serwis Boscha za tak śmieszną kwotę że jak się nie sprawdzi to nie stracę nic sprzedając dalej komuś z mniejszym ogródkiem.

Póki co wydzieliłem jej pół ogrodu bo czekam na przesyłkę odpowiednio długiego przewodu ograniczającego.

Na razie działa, chociaż nie ma lekko bo mam ogromne dziury w trawie

[aikus]

[mwx]

Dobra, pytanie typowego nooba.

Kupiłem noże do maszyny i widzę że mają 2 różne kąty pod jakimi są zaostrzone. Są jakieś wytyczne dotyczace tego jak je zakładać, czy przykręcać byle jak a jak się stepi to obracać?

20220531_125555.jpg

[Damdodo]

Ciekawe jak kosić narożniki.... Kwadratowy słupek na środku?

[aikus]

Narożniki obsadzić drzewami/chaszczami. Spocznij, odmaszerować.

[SeKLeS]

Dobra, pytanie typowego nooba.

Kupiłem noże do maszyny i widzę że mają 2 różne kąty pod jakimi są zaostrzone. Są jakieś wytyczne dotyczace tego jak je zakładać, czy przykręcać byle jak a jak się stepi to obracać?

Ja założyłbym tak, aby ścięte fragmenty wyrzucane były do góry. Czyli płaskim do dołu.
Twoja kosiara też zmienia kierunek obrotu tarczy przy każdym wyjeździe?

Dziabnięte z Tapatalka

[SeKLeS]

Ciekawe jak kosić narożniki.... Kwadratowy słupek na środku?

Zabetonować hyhy

Dziabnięte z Tapatalka

[mwx]

Wypuściłem jakiś czas temu trawojada na cały ogródek, bo dokupiłem kabel i śledzie.

Wg. aplikacji na telefonie jest 320m² trawy, czyli teoretycznie mieści się w zalecanych 350 (to podstawowy indego 350 s+)

Póki co jestem zachwycony. Nie wiem kiedy ten mały ninja działa, bo nie widuję go w akcji ale trawnik mam zawsze przystrzyżony w elegancką kratę.

Na początku kilka razy się zakopał, wysyłał mi wiadomości z prośbą o pomoc, ale potem pozwiedzał wyświetlając napis "uczę się trawnika" i teraz cwaniak daje radę.

Ogród mam dość nierówny, bo szczerze powiedziawszy w dupie miałem ten temat i nadal mam jakieś 1800 ważniejszych rzeczy do zrobienia niż wyrównywanie terenu wokół chaty.

Pewnie macie rację że bateria będzie za mała żeby przy tych 320m² dawać radę za rok czy dwa, ale mam plan że wtedy ja po prostu spimpuję albo wymienię.

Teraz zastanawiam się nad jakimś domkiem dla tego gnoma, bo póki co stoi na deszczu. Oryginalny garaż Boscha jest bardzo ładny i idealnie dopasowany ale poznańska dusza nie pozwala mi ćpnąć 8 stów za 4 kawałki plastiku. Jak oslaniacie swoje?

[SeKLeS]

800-1000pln to widać norma dla droższych marek. Póki co moja stoi bez osłony i bez tego też przeżyje. Niemniej jednak planuję zbudować coś a'la wydumki innych do obejrzenia na YT. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że siedzę właśnie z dzieciakiem na kolanach po tym jak dałem mu jeść, pić i podtarłem tyłek po 2ce to m garaż będzie, ale w 2026, pewnie po zmianie kosiary

Dziabnięte z Tapatalka

[mwx]

Ja muszę działać szybko bo moje małe gnomy regularnie skaczą po kosiarce i wczoraj na przykład jakimś skokiem pewnie przestawiły długość koszenia na 30mm. Mam teraz pół ogrodu na jeżyka.
No i zaraz będę kupował jakieś nowe ośki/kółka.

[dan-tom]

My mamy od 2017 roku. Viking (STIHL) iMOW RMI 632P.
Zapie***la w tygodniu, że aż miło. Niedziela sobie odpoczywa. Trawnik 16 arów "skundlony" ze wszystkim co możliwe. Zawiera także drzewa, altankę basen itp.
Przed zakupem koszenie spalinką z nożem 52 cm zajmowało jakieś 4-5 godzin. Jak przychodził sezon dobrze rosnącej trawy to mnie... ...pot zalewał... Zobaczyłem kiedyś u klienta kosiarki GARDEN-y. Zaproponowałem żonie, ale jak zobaczyła cenę to powiedziała, że chyba jestem porąbany. Ale życie pisze swoje scenariusze. Zdarzyło się, że mnie nie było 3 tygodnie No i od tamtego czasu mamy kosiarkę
Generalnie na nasz trawnik w grę wchodziła tylko Husqvarna albo Viking. Reszta to były popierdółki.
Przez kilka lat widziałem, że sąsiad się przygląda. Kupił dwie "tanie". Stoją więcej niż jeżdżą. Co chwilę mu się gdzieś wieszają....
Generalnie przy codziennym użytkowaniu trawa się zagęszcza. I jest git
Po latach mogę powiedzieć, że warto. I warto wydać na porządną. Tak czy siak się zwróci. Oczywiście na trawnik 400 m2 wystarczy niższy model
Co do kradzieży to też mieliśmy obawy. Bez stacji dokującej w której jest zapisana część kodu nie odpali. No i mamy ubezpieczony także ogród z "wyposażeniem".
@mwx masz pytania - pisz, dzwoń. Pomogę jak będę mógł.

Hej, właśnie zabieram się za montaż tego robota i dręczy mnie pytanie, bo w instrukcji nie mogę znaleźć odpowiedzi, w jakiej odległości od dużego koła (jego wewnętrznej lub zewnętrznej krawędzi) robot porusza się wzdłuż przewodu? Jest mi to potrzebne aby odpowiednio ułożyć przewód przy krawężnikach, za którymi mam wsypaną korę, chciałbym, aby robot dokładnie jechał po krawężniku. Będę Ci wdzięczny za tę informację. Mam dokładnie ten sam model. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

[mwx]

Postaw sobie robota w bazie i zobacz gdzie względem koła przebiega przewód.

(ok, widzę że w przypadku tego iMOWa tak się nie da, bo przewód nie "wprowadza" robota do stacji tak jak w boszu)

[SeKLeS]

Nie ma możliwości regulacji (w pewnym zakresie) odległości przejazdu od przewodu? W mojej mogę ustawić dystans na jaki kosiara wyjeżdża ZA przewód.
Dziś wiem już oczywiście, że kluczową rolę odgrywa jakość ułożenia przewodu. U mnie kiedyś poprzedni właściciel nie dopilnował i w dwóch miejscach (na krótkich łukach) muszę od czasu do czasu pojawić się z nożycami na kilka ciachu ciachu.

Dziabnięte z Tapatalka

[mwx]

Czas na apdejt.

Przez poprzedni sezon i początek tego sprzęt wk***aił mnie do tego stopnia, że byłem gotowy wywalić go na śmietnik.

Na początku działał spoko, choć zauważyłem że dość szybko koła napędowe zaczęły mieć luzy. Nie jakieś wielkie, ale na tyle duże że zaczęło boleć moją inżynierską duszyczkę. NIE WYKLUCZAŁEM że to miało związek z dzieciakami które czasem skakały po robocie (nie tylko moje, głownie znajomych/sąsiadów).
Ok, wziąłem to na klatę. Oczywiście rozebrałem, obejrzałem i dowiedziałem się że Bosch postanowił ułożyskować osie kół na tulejkach spiekanych (mosiądz+grafit) Rozwiązanie proste, tanie, odporne na korozję, ale niezbyt precyzujne. Długo mnie to męczyło, ale w końcu olałem temat.

Aż pewnego dnia kosiarce totalnie odwaliło. Potrafiła w zupełnie randomowych momentach oszaleć. Po resecie wracała do normy, na zupełnie losowy czas. Czasem na tydzień, czasem na 30 sekund.


Wysłałem sprzęt do serwisu Boscha, bo teoretycznie miałem gwarancję przedłużoną do 3 lat, czyli do czerwca 2023.
Bosch od razu przysłał diagnozę (mam wrażenie że jeszcze zanim odebrali paczkę) - wymiana obu napędów, jakiegoś plastiku od dołu, robocizna. 1500PLN brutto.
Przepychałem się z nimi 2 tygodnie, ale ostatecznie oznajmili że mogę sobie przedłużoną gwarancję wsadzić w dupę i mam decydować - płacę 1.5k, utylizują albo odsyłają sprzęt do mnie (odpłatnie oczywiście).

Ponieważ wiedziałem że ich diagnoza jest bez sensu, wybrałem wysyłkę powrotną. Zacząłem badać napędy, rozebrałem, wyczyściłem, nasmarowałem. Wszystko wydawało się być w porządku. Napęd to tak na prawdę silnik DC z 3-stopniową przekładnią planetarną, oraz "enkoderem" złożonym z pierścienia magnetycznego na osi silnika i dwóch czujników halla przesuniętych o 90stopni. To zachowanie pasowało mi do braku feedbacku z prędkości obrotowej napędu, czyli problemu z którymś z tych halli, ale sprawdziłem je wszystkie i elegancko wysyłały impulsy. Na wszelki wypadek przysunąłem lekko pierścień magnetyczny bliżej płytki z czujnikami.
Nic się nie zmieniło.
Potem zamieniłem napędy miejscami żeby wykluczyć awarię napędu. Bez zmian.
W końcu postanowiłem kupić nowy napęd i podmieniłem raz za lewy a raz za prawy. Bez zmian.

W tym momencie zaczęło mnie już ostro trafiać i zacząłem mocniej się przyglądać płycie głównej. Zauważyłem że piny sygnałowe są wlutowane jakoś głebiej i mniej wystają, więc przelutowałem je tak żeby wystawały mocniej. Przy okazji zabezpieczyłem całą płytę dodatkowo lakierem PVB.

I tu pojawiła się poprawa, bo kosiara wpadała w szał zdecydowanie rzadziej. No ale wpadała.

Rozebrałem ją po raz kolejny i W KOŃCU znalazłem takie coś:



Fabrycznie źle zaciśnięte złącze na jednym z przewodów sygnałowych z czujnika halla. Sprawdzanie miernikiem nic nie dawało, bo dociskałem tę złączkę do pinu. Testy na stole nic nie pokazywały, bo naprężony kabelek przewodził prąd. Przez większość czasu złączka przewodziła, aż kosiara wpadła w jakąś pechową dziurę i przestawała. Po "resecie" podnosiłem kosiarkę więc kabelek układał się inaczej i przewodził.
Niestety wyszła umiarkowana jakość Boscha, który przy tych kosiarkach za miliony $ jest po prostu zabawką.

Rozebrałem przewody łączące napędy z płytą, pozaciskałem wszystkie złączki, przeczyściłem, zabezpieczyłem i DZIAŁA bez najmniejszych problemów.


Na sam koniec pozostało mi wyeliminowanie problemu mechanicznego. Nowy napęd tez miał luzy. Nie mogłem tego znieść więc z pomocą tokarza w robocie przerobiłem flansze w których osadzone były tuleje w taki sposób żeby w każdej zmieścić po 2 łożyska kulkowe 8x16x5.



Efekt jest taki że koła siedzą sztywno i obracają się lekko.
Wychodzi na to że to jednak nie jest bez znaczenia, bo tak jak wcześniej kosiarka oblatywała trawnik na 4-5 ładowań, tak teraz robi to na 3-4.

nieładnie, bosch.

Po tej ingerencji sprzęt zapierdziela bez żadnych problemów. W zasadzie zapomniałem o tym że biedrona istnieje i przypomina mi tylko o sobie jak wysyła na telefon powiadomienia że chce żeby ją wyczyścić.



Zobaczymy jak długo to potrwa...