Grzejnik... elektryczny.

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
kudzu
Elita forum...
Posty: 812
Rejestracja: 27-06-2020
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 138 razy
Podziękowano: 65 razy

Postautor: kudzu » 14 wrz 2022, o 07:23

pV=nRT tu wystarczy:)
Adam
Goblin 380, XL380, Belt CPX, V911s, MX-16 HoTT
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 14 wrz 2022, o 08:11

mwx pisze:Serio pytasz o dogłębnie poznany i raczej powszechnie znany proces adiabatyczny czy to jakaś podpucha? hmm


Niestety serio:) Serio serio.
Proces adiabatyczny to wiem, tu nie trzeba nie wiadomo czego rozumieć, wystarczy ... odrobina wyobraźni i zmysłu... takiego fizycznego i jest to jasne co się dzieje.
Może nie na tyle jasne, żeby wyjaśnić komuś, ale żeby samemu zrozumieć - jak najbardziej.

mwx pisze:O Poissonie, asymptotach itp pierdołach uczyłeś się gdzieś na przełomie podstawówki/gimbazy/liceum, w zależności od pierwszych dwóch cyfr peselu



Aż sobie przypomniałem co to jest ten poisson i faktycznie coś było, ale żadne z wymienionych przez CIebie pojęć (poisson, asymptoty - toż to kurde bardziej matma niż fiza) nie odpowiada na moje pytanie czemu właściwie sprężany gaz się rozgrzewa.
To znaczy wiem, żę rozgrzewa się, bo rośnie jego energia wewnętrzna, ale tak konkretnie, powiedziałbym bardziej partykularnie:) ... no to czemu...
Bo moje drogi myślowe (aż się trochę boje tak odważnie rozumować bo być może głupio) zmierzają w kierunku takim, że cząsteczki - wiadomo, są w ciągłym ruchu), zbliżają sie do siebie i też zachodzi między nimi coś w rodzaju tarcia, tyle, że na poziomie molekularnym....
... ale pewnie to błąd w rozumowaniu.
Nie wiem, serio nie wiem.


W sensie chciałbym nie przyjmować samego procesu sprężania i tym rozgrzewania gazu jako aksjomatu tylko rozdrobnić to na "Co jeżeli?"
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 14 wrz 2022, o 08:32

hmm Albo jeszcze inaczej:
Czy jeśli wyobrazimy sobie taki nieskończenie doskonały tłok w nieskończenie doskonałym cylindrze (idealna szczelność i brak tarcia między tłokiem i cylindrem).
To jak to jest.
Wkładamy energię w sprężanie gazu, temperatura i ciśnienie gazu rośnie.
A potem możemy tę energię odebrać - ciśnienie i temperatura gazu spadnie.
Ten proces jest w 100% odwracalny?
hmm
No jest... o ile w międzyczasie część energii w stanie sprężenia nie zostanie wypromieniowana na zewnątrz układu w postaci ciepła.
Dobra. Ślepy zaułek.
:dk:

Chyba bez sensu drążę.
:masakra:
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 14 wrz 2022, o 11:31

W sumie dobrze drążysz, bo zasada zachowania energii jest dość ważna w tym momencie.

Cząstki "obdarzone" są energią potencjalną (oddziaływanie między nimi nawzajem) i kinetyczną (ruch=temperatura). W zamkniętym, odizolowanym układzie całkowita energia (suma tych dwóch) jest stała.

Jak zmniejszasz odległość między cząstkami (sprężasz) to maleje energia potencjalna a rośnie kinetyczna (temperatura). Jak rozprężasz jest na odwrót.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 14 wrz 2022, o 12:05

Uhmm..... chyba tego mi brakowało - w sumie też oczywista oczywistość: ruch = temperatura.
Nie że temperatura powstaje na skutek ruchu cząstek ani odwrotnie. To po prostu jest to samo.
:thumb:

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości