Zgodnie z tytułem - jako że mamy szczyt aktywności słonecznej i nasza gwiazda znowu przyłożyła do pieca (aktualnie indeks Kp wynosi 8 w 9-cio stopniowej skali, niektóre prognozy mówiły nawet o Kp=8,67, a jedna stacja zmierzyła nawet Kp=9 -
https://www.swpc.noaa.gov/products/3-day-forecast), to mamy całkiem solidną (najmocniejszą w tym cyklu słonecznym) burzę geomagnetyczną. Skutki to szerokopojęte zaburzenia w jonosferze i magnetosferze Ziemi - wystąpienie zorzy polarnej nawet dość daleko na południe od bieguna, problemy z GPS, prawie że całkowite wycięcie krótkofalowej łączności radiowej, zakłócenia w sieciach elektroenergetycznych, zakłócenia w pracy kompasu i innych czujników opartych na pomiarze (zmian) pola magnetycznego. W ostrzeżeniach dla droniarzy mówi się tylko o problemach z GPS i kompasem, ale... wydaje mi się, że żyroskopy i akcelerometry w naszych FBL-ach też mogą nieco zgłupieć. Z racji na moje drugie hobby śledzę wartości tego indeksu, latałem już heli przy Kp rzędu 4,5 - 5 i nic nietypowego się nie działo, no ale... tak dobrze to jeszcze nie było
To tak w perspektywie jutrzejszej soboty, bo meteo zapowiada jak najbardziej lotne warunki, ale prognoza "kosmiczna" nadal nie mówi o spokoju nad głowami i nie tylko.
Co "The Forum" na to?
Pozdrawiam,
Piotr.