Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 18 kwie 2023, o 21:57

menelique pisze:Który to był, co go tak zachwalacie, luknąłbym sobie co to za mistrz ;)


A ten:
https://hobbyking.com/en_us/hk450-ccpm- ... tore=en_us

Jaa Cie, zobaczcie ile piniedzorów on kosztował.... hehehehe kuuuźźźźwa to były czasy...
W sumie na dzisiejsze też bym więcej za niego nie dał...

menelique pisze:Swoją drogą, lata ;-)




No brawo!! :thumb: :thumb:
Awatar użytkownika
menelique
Stały bywalec...
Posty: 162
Rejestracja: 28-01-2023
Lokalizacja: KRK
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 11 razy
Kontaktowanie:

Postautor: menelique » 18 kwie 2023, o 22:58

zaje**sty, pamiętam go :)
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 18 kwie 2023, o 23:04

A to nie było tak że ta tama była tak "sztywna" że przy obciążeniach pinion rozjeżdżał się z główną zębatką?

Może miałem wersję z jeszcze gorszego sera niż HK, ale kojarzę takie akcje...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 19 kwie 2023, o 07:54

Pewnie, że tak było, ale dopóki doszedłem do etapu w którym fundowałem helikowi takie obciążenia... komu to przeszkadzało... :D:D
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 22 kwie 2023, o 19:45

Niektórych to może zaboleć, ale ... dziś w nocy zamieniłem róż na cygańskie kolory.

Kolega mówi że złoto na czarnym zawsze dobrze wygląda, ale ja tam się nie znam na zagranicznym rapie.

Nie wiem czy to zapach lakieru czy jakieś ewolucyjne uwarunkowania ale strasznie muchy ciągnie do tego koloru.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
menelique
Stały bywalec...
Posty: 162
Rejestracja: 28-01-2023
Lokalizacja: KRK
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 11 razy
Kontaktowanie:

Postautor: menelique » 23 kwie 2023, o 11:31

zaje**sty ! :thumb:
Awatar użytkownika
Osa
Elita forum...
Posty: 903
Rejestracja: 18-01-2014
Lokalizacja: Józefów (ten koło Błonia)
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 44 razy

Postautor: Osa » 23 kwie 2023, o 12:52

Superancki.


Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka
KATANA X-Lite / Horus X10 S na EdgeTX
Pozdrawiam Adam
Awatar użytkownika
kubacki
Lider forum...
Posty: 2049
Rejestracja: 28-12-2015
Lokalizacja: Będzin
Podziękował: 114 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: kubacki » 23 kwie 2023, o 16:32

Taki Pro,zdecydowanie zajebiaszczy
Goosky S2 Legend
XL Protos 380 V2
Spektrum NX10
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 23 kwie 2023, o 17:27

Lata się zupełnie inaczej. Nowy model za cenę 2 puszek farby :rotfl2:
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 23 kwie 2023, o 21:01

No no, jeszcze lepsze wrażenie będzie w razie kreta :D:D :lol:
Nie no żarcik, tfu tfu.

Ten tego ten... Skoro już usiadłem do kompa to i ja napiszę co zrobiłem... dziś i wczoraj... bo wcześniej jakoś nie było za dużo... tylko latam to F3C, już mi się zaczyna nudzić, więc nie wróżę sobie sukcesów...
... no ale dobra.
Więc tak:

1. oswoiłem się już z dużym ciężki pakietem DIY w Rangerze. Start jest trochę cięższy, ale Ranger dopiero teraz tak naprawdę jest dobrze wyważony... i lata naprawdę zajebiaszczo, poza tym pakiet sprawia wrażenie nie do zajeżdżenia. Po pół godziny w powietrzu i wcale nie tylko w takim trybie winda - szybowanie - wynda - szybowanie, mam 3,6V/s. W Li-Ion to jest dosyć dużo - spokojnie mógłbym pewnie tak latać jeszcze z 15 minut, ale tak - zostaje piękny storage.

2. Odbudowałem i oblatałem moje skrzydełko, które kiedyś było zapi3rd@l@łką a dziś jest FPVką do kombacenia. Niestety pierwsze podejście skończyło się masakrycznym kretem z powodu głupoty obsługi naziemnej.
TO było tak: skrzydełko zakończyło służbę po tym jak spalił się w nim silnik taki do umiarkowanego zap!3rd@l@nia z powodu takiego, że miał za duże śmigło. Grzał się, ale wytrzymywał --- dopóki nie przyszły upały. Było to w zeszłym roku, więc skrzydełko zdążyło nabrać mocy urzędowej. W tym roku dostało spokojniejszy silnik a ponieważ z tamtym spalonym silnikiem udało się wylądować, no to .... zapinamy pakiet i w górę... no nie?
No nie... Bo DR na sterach były do tamtego silnika... i na tym zabrakło sterów... no kurde ciągnąłem drąg tak, że o mało go nie wyrwałem... jeszcze trymerem pomagałem... ale to jest delta... miksy mają swoje ograniczenia... Nie no, nie dało się, nie dało się tym ładnie wylądować. MOdel zrobił gwiazdę i rozpadł się na pół.
Już miałęm go złomować... ale dałem mu szansę, popracowałem trochę tym takim soudalem do drewna, potem papierem ściernym i kuuuurde.... jest lepiej niż przed kretem. Lepiej, bo przy okazji powzmacniałem trochę winglety, które zdążyły się już zębęm czasu nadszmacić.

3. ZAraz po trzecim i ostatnim locie, zdechła mi morda w kubeł. Obwieściłem, że najprawdopodobniej zdechł pakiet, ale jeśłi nie, to oto nadszedł koniec mojej przygody z FPV. Do odwołania, które jeśli nastąpi to w nieprzewidywalnej narazie przyszłości.
Okazało sie jednak, żę zgodnie z moimi przypuszczeniami zdechł BMS w pakiecie. To już drugi oryginalny pakiet do tych mord w kubeł który mi w ten sposób zdechł.
SPoko, cele są sprawne.
Wyprułem BMSa, polutowałem jak trzeba i będzie ładowany jak każdy inny pakiet.
Morda w kubeł działa.
Latam FPV.

3.1 niestety nie udało mi się nikogo przykombacić. Chłopaki na Regułach jakoś tak ... szybko latają... Ciężko w nich trafić.

4. Łądowarki. Od jakiegoś czasu coraz mocniej musiałem naciskać przyciski bo mi nie kontaktują. Niby wiedziałęm, że to 15 minut roboty, rozebrać, popsikać kontaktem, ponaciskać, złożyć... ale... prokrastynowałem... do tego stopnia, żę kiedyś w jednej jeden przycisk w ten sposób zjebałem. Wymieniłem i od tamtej pory jest inny... ALe on też zaczął nie łączyć.
W końcu się za to zabrałem i to zrobiłem.

Do tego stopnia mi dobrze poszło, jakoś tak produktywnie z tym wszystkim, że nabrałem ochoty, żęby jeszcze Twinstara ożywić.... Po odką mam Futabę - jeszcze nie latał. Nawet odbiornika nie ma wsadzonego.
Ten Twinstar to cholera jest fajny model, tylko ja jakoś do niego serca nie mam... Nie wiem czemu...
Chyba pójdzie na giełde w tym roku, a zastąpi go....
... no co, no co może zastąpić Twinstara.... No oczywiście FunCub! Tak jest, nie inaczej... I właśnie raczej FunCub, a nie Tundra.

Aha!!! I jeszcze na Regułach....
.... ale to w wątku regulskim napiszę.
Awatar użytkownika
menelique
Stały bywalec...
Posty: 162
Rejestracja: 28-01-2023
Lokalizacja: KRK
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 11 razy
Kontaktowanie:

Postautor: menelique » 23 kwie 2023, o 21:32

1. oswoiłem się już z dużym ciężki pakietem DIY w Rangerze. Start jest trochę cięższy, ale Ranger dopiero teraz tak naprawdę jest dobrze wyważony... i lata naprawdę zajebiaszczo, poza tym pakiet sprawia wrażenie nie do zajeżdżenia. Po pół godziny w powietrzu i wcale nie tylko w takim trybie winda - szybowanie - wynda - szybowanie, mam 3,6V/s. W Li-Ion to jest dosyć dużo - spokojnie mógłbym pewnie tak latać jeszcze z 15 minut, ale tak - zostaje piękny storage.


K888wa po ilu ? pół godziny ?? jak ..

Lata się zupełnie inaczej. Nowy model za cenę 2 puszek farby
zrobiłbyś jakiś tutorial tego malowania? zaje**scie wyszło ! u mnie przemalowałbym canopy, bo wieje latami 90tymi
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 23 kwie 2023, o 22:45

menelique pisze:
K888wa po ilu ? pół godziny ?? jak ..


A co to za osiągnięcie.... w motoszybowcu?? Jakbym się dobrze postarał to bym i ze trzy godziny latał... a jakbym jeszcze miał trochę szczęścia albo mądrzejszych kolegów co by mi dobrze podpowiadali gdzie kominów szukać (bo sam nie bardzo umiem) to i cały dzień bym mógł latać....
To nie helikopter...
:D
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 23 kwie 2023, o 22:49

Vario w odbiorniku albo osobnym czujniku mocno w tym pomaga

No ale to wymaga użycia tej demonicznej telemetrii :mrgreen:
Awatar użytkownika
menelique
Stały bywalec...
Posty: 162
Rejestracja: 28-01-2023
Lokalizacja: KRK
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 11 razy
Kontaktowanie:

Postautor: menelique » 24 kwie 2023, o 08:12

aikus pisze:
menelique pisze:
K888wa po ilu ? pół godziny ?? jak ..


A co to za osiągnięcie.... w motoszybowcu?? Jakbym się dobrze postarał to bym i ze trzy godziny latał... a jakbym jeszcze miał trochę szczęścia albo mądrzejszych kolegów co by mi dobrze podpowiadali gdzie kominów szukać (bo sam nie bardzo umiem) to i cały dzień bym mógł latać....
To nie helikopter...
:D


I jak wygląda kwestia "nudy" przy takim lataniu vs heli ?
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 24 kwie 2023, o 08:29

mwx pisze:Vario w odbiorniku albo osobnym czujniku mocno w tym pomaga


Ja tam nie wiem... Miałem kiedyś VArio jeszcze do Graupnera... Wiązałem z nim duże nadzieje, ale ostatecznie użyłem go tylko w szybowcu którym nie udało się za dużo polatać. Potem zmieniłem radio i zostałem bez vario... jak patrzyłem na ceny vario do Futaby to mnie to jakoś zniechęciło... Chociaż niby szału nie ma - niecałe 200 jak dobrze pamiętam.
Natomiast ... Mam jakoś tak wrażenie, że to jednak jest lekko przereklamowane... Co mi da czujnik czegoś co ja przecież bardzo wyraźnie widzę z ziemi? W czym mi pomoże fakt, że noszenie/duszenie będę odbierał dwoma zmysłami a nie jednym?
No nie wiem, nie wiem...

mwx pisze:No ale to wymaga użycia tej demonicznej telemetrii :mrgreen:


Dlaczego demonicznej...? Używam telemetrii cały czas. Do monitorowania napięcia pakietu, do monitorowania napięcia na avionice (odbiorniki robią to z defaulta), do monitorowania siły i jakości sygnału (to również)...
Mógłbym używać i do tego. Skoro już mam, to niech się przyda...

hmm hmm

Aha, wiem... Bo Ty pijesz do tego zliczania kWh...
Ale tu nikt się nie czepia, że telemetria jest do dupy, tylko to rozwiązanie jest do dupy.
No bo tak, na początek są dwie opcje:
1. trzeba mieć regiel za grube miliony
2. Można też w HW, czyli w najpopularniejszym reglu na świecie, ale wtedy to nie działa za dobrze.
No i do tego trzeba jeszcze wlutować się w ścieżke, uważać, żeby w dobrą, żeby jej nie popalić, dolutować rezystorek, skalibrować... bo tam się ramki gubią, zakłócenia, 3,14erdolenia....
.... no i na koniec jest telemetria, którą nie każdy ma, a jak ma to też nie zawsze tak wprost to z Brainem działa.

Więc generalnie jest dużo zachodu lub/i kosztów, za coś co nie zawsze działa, czasami działa nie za dobrze, vs, stara jak świat i działająca po prostu wystarczająco dobrze metoda z timerem.

No i przy tym wszystkim dwa obozy ludzi:
- tak zwani wszyscy (albo prawie wszyscy) którzy biorąc pod uwagę powyższe, ważąc wszystkie za i przeciw wybierają timer, albo wybierają nawet i zliczanie kWh, ale jakoś tak ... podchodzą do tematu po ludzku.
- Maciek, dla którego zliczanie kWh i przesyłanie ich po telemetrii jest religią której Maciek jest wyznawcą wręcz fanatycznym... no i ... jak to zwykle z fanatyzmem bywa - wiadomo, kto nie jest z nami jest przeciwko nam.... oraz różnych innych wniosków pewnie można się niedługo spodziewać, tak jak ten powyższy, że niby my tu uważamy, że telemetria to jakieś demoniczne zło...

Aha. Do dlatego.
Nie nie, no spoko, telemetria nie jest demoniczna, czasem się przydaje, nie jest to must have. I tyle.

:dk: :dk:




menelique pisze:
I jak wygląda kwestia "nudy" przy takim lataniu vs heli ?



A wiesz... to jest w sumie dobre pytanie, zwłaszcza jak zestawisz to z moim rekordowym 19,5 minutowym lotem śmigłowcem...
I tak jakbym miał subiektywnie to porównać to różnica polega na tym, że mimo wszystko w śmigłowcu muszę być cały czas skupiony. Mógłbym sobie teoretycznie usiąść na krzesełku, ale z jakiegoś powodu tego nie zrobię.

W szybowcu, mogę się wręcz wywalić na leżaczku i wozić się po niebie w trybie totalnego leniwca, i są tacy którzy tak robią.
W Raciborzu krąży wręcz taka legenda o jednym z pilotów (nie pamiętam imienia):

Heniu przyjeżdża z szybolkiem, rozkłada leżaczek, startuje, kładzie się na leżaczku, zakłada ciemne okulary i lata.
Nagle od strony Henia dochodzi do nas chrapanie.
- Heniu... HENIU!!!
<Heniu podrywa się lekko>
- Eee??
- Nie śpij!
- Nie śpię.
I dalej sobie spokojnie lata.






Więc wracając do Twojego pytania: ta nuda w śmigłowcu jest jakaś bardziej męcząca.
Szybolek to totalny luz w dup!e i pełny relaks.
Awatar użytkownika
menelique
Stały bywalec...
Posty: 162
Rejestracja: 28-01-2023
Lokalizacja: KRK
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 11 razy
Kontaktowanie:

Postautor: menelique » 24 kwie 2023, o 08:53

Dzięki, bardzo ciekawe.

W kwestii tego skupienia, to zapytam jeszcze czy to dlatego, że w samolotach wykorzystuje się stabilizacje i inne cuda techniki, które po włączeniu pozwalają Ci iść spać tak jak "Heniowi" ? :lol:
Bo tak sobie myśle że gdyby nie to skupienie na heli, to bym sobie odpuścił (bo byłby to dron) i porównuje do tego co piszesz, że latanie 30 minut w kółko, zrobiło by ze mnie warzywniak :)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 24 kwie 2023, o 09:24

menelique pisze:W kwestii tego skupienia, to zapytam jeszcze czy to dlatego, że w samolotach wykorzystuje się stabilizacje i inne cuda techniki, które po włączeniu pozwalają Ci iść spać tak jak "Heniowi" ?


A nie, to zależy od samolotu. Myśliwcem (ergo jakimś Esiakiem, albo DogFighterem, albo jakimś szybkim Jetem tak jak Kamil ma u nas na Regułach) tak nie polatasz - tam skupienie musi być takie jak w heli i czucie w paluszkach, bo są to małe modele które są bardzo "touchy".

Szybowce też są różne i PODEJRZEWAM (bo nigdy nie miałem), że szybowiec akrobacyjny też nie będzie taki lightowy.
Bo generalna zasada w lotnictwie jest taka, że albo samolot jest zwrotny albo jest stabilny.
No i ... a ten szybowiec (motoszybowiec tak dokładniej) który ja mam, ten Ranger, jest stabilny.
Co byś z nim nie zrobił, to jak tylko puścisz drążki to prędzej czy później wyjdzie do stabilnego lotu poziomego (pod warunkiem oczywiście prawidłowego wyważenia, wytrymowania no i pod warunkiem, że nie zrobisz tego 10 metrów nad ziemią).
I to nie jest kwestia żadnej elektroniki, a li i jedynie jego aerodynamiki.

No i są jeszcze akrobaty... które tak naprawdę... Chyba przez analogię do reakcji na stery to właśnie akrobaty zachowują się najbardziej analogicznie do helikopterów: ergo jak go w powietrzu sterami ustawisz, tak on będzie "stał". Je nawet przeciągnąć jest trudno inaczej niż dynamicznie, bo mają gigantyczne wręcz do swojej masy powierzchnie sterowe i nośne.

Stabilizację jednakowoż oczywiście MOŻNA wstawić do samolotu i nawet kiedyś to robiłem, zarówno żyrka jak i nawet taką która zapewnia "autolevel"... ale stosunkowo szybko mi się to znudziło... Wolę "czuć" powietrze pod palcami...
...
Z drugiej strony.. są takie małe bzyczki RTF, jakieś takie różne samolociki, które jak się na nie patrzy to one w zasadzie nie mają prawa być "latalne" przy pogodzie innej niż kompletna flauta...
... a się okazuje, żę one właśnie mają jakieś żyrka/stabilizacje i latają całkiem przyzwoicie i przyjemnie a jednocześnie wcale nie jest to tak, że latają "same".

Tutaj to jest tak samo jak w heliku. Dużym helikiem, klasy 600 i więcej generalnie z powodzeniem można by latać bez żadnego FBLa i bez pręta i kiedyś tak się latało.
Małymi (450 i mniejsze) ... noooo .... ciężko...


Generalnie różnica pomiędzy samolotami a helikopterami jest taka, że w samolocie BARDZO DUŻO zależy od tego JAKI to jest samolot. Od jego aerodynamiki.
Helikoptery, raczej, tak wysokopoziomowo wszystkie latają bardzo podobnie, w sensie takim, że nie ma tak, że umiesz latać jednym, ale nie będziesz umiał latać innym.
W samolotach - może tak być.
Awatar użytkownika
menelique
Stały bywalec...
Posty: 162
Rejestracja: 28-01-2023
Lokalizacja: KRK
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 11 razy
Kontaktowanie:

Postautor: menelique » 4 maja 2023, o 19:22

Nareszcie spowrotem w powietrzu, po prawie dwoch tygodniach przerwy (przeziębienie - pewnie od tego latania w 3C :D )

Dzisiaj jak od linijki, cos pieknego znow uslyszec ten warkot :dance:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 4 maja 2023, o 19:27

Fajne zdjątko!!
Ja też strzeliłem dziś 6 szybkich pakiecików.
Strzeliłbym więcej ale ... druga zabawka przyjechała i mnie ciągnęło, żeby się tym zająć (nowy rower).
Ale spoko, wczoraj też polatałem i jutro też polatam i w weekend... Spooooko.
Doszedłem już też jakich chcę ustawień w Brainie, więc w wolnej chwili muszę przeprogramować obydwa modele. Tak czy siak kosmetyka.
Jest spoko.
Awatar użytkownika
menelique
Stały bywalec...
Posty: 162
Rejestracja: 28-01-2023
Lokalizacja: KRK
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 11 razy
Kontaktowanie:

Postautor: menelique » 4 maja 2023, o 19:42

aikus pisze:Fajne zdjątko!!
Ja też strzeliłem dziś 6 szybkich pakiecików.
Strzeliłbym więcej ale ... druga zabawka przyjechała i mnie ciągnęło, żeby się tym zająć (nowy rower).
Ale spoko, wczoraj też polatałem i jutro też polatam i w weekend... Spooooko.
Doszedłem już też jakich chcę ustawień w Brainie, więc w wolnej chwili muszę przeprogramować obydwa modele. Tak czy siak kosmetyka.
Jest spoko.



Kurde skubańcu, 6 pakiecików - ile tych kanapek masz?
Ja z jednym to jak wyprawa na księżyć a od dwóch tygodni czekam na zamówienie z rcforever :(

Ćwicz ćwicz ;-) musze zobaczyć tą perfekcje jak spotkamy się w czerwcu :)
Ooooj nie moge się doczekać !!

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości