A co jeśli tak naprawdę to wcale nie wiatraki kręcą się od wiatru, tylko wiatraki produkują ten wiatr?
Zobaczcie, wiatraki kręcą się zawsze tylko wtedy kiedy wieje.
Tyle huraganów i cyklonów nie było na ziemi dopóki nie zaczęliśmy masowo stawiać wiatraków.
Kiedy wiatraki się nei kręca - nie ma wiatru.
Co jest skutkiem, a co przyczyną?
A co jeśli samochody wcale nie jeżdżą na benzynę, tylko ją produkują?
Kiedy zapala Ci się żółta lampka, to wcale nie znaczy, że w baku masz mało benzyny tylko kończy się miejsce na jej magazynowanie.
Jedziesz na stację i tak naprawdę nie tankujesz benzyny, tylko ją spuszczasz, co jakiś czas cysterna przyjeżdża, zabiera całą benzynę, wiezie do rafinerii, gdzie jest ona przerabiana na ropę...
... i tak dalej, a cały globalny kryzys nie polega na tym, że kończą się zasoby ropy tylko miejsce w ziemi, żeby tę ropę zakopać...
mwx pisze:Do mnie też nie przemawia koncepcja kiszenia się we własnym brudzie.
mwx pisze:Chyba że po uprzednim umyciu się pod prysznicem, ale wówczas przybiera to formę rozrywki/relaksu/fanaberii a nie zabiegu higienicznego.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości