Strona 1 z 1

GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 7 sty 2019, o 21:00
autor: aikus
O ten:


Ogon był robiony, zmieliła się zębatka odbierająca na ogon (ta w boomcase).
Kreta nie było.
Podejrzewam któreś łóżysko, ale żadnego nie wykryłem jak ogon był oddzielnie od helika - wszystko chodziło jak w masełku.
Teraz jest poskładane, luzy poustawiane OK, napęd przenosi bez pudła pod pełnym obciążeniem - wszystko gra, ale jak kręcę ręką tak na luźno to raz na jakiś czas coś tam tak dziwnie strzela...
Ktoś ma pomysł co to może być?

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 7 sty 2019, o 21:08
autor: dawo
Może wałek napędu ogona - ten w belce się gdzieś pręży lub w zębatkach układa? :dk:

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 7 sty 2019, o 22:13
autor: mwx
Kawałek tego gobelina, albo jedzenie dla rybek Ci się nie wkręciło gdzieś?

A jakbys kręcił w drugą stronę to też pstryka?

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 7 sty 2019, o 22:19
autor: wojtekr
Miałem podobny w MAX'ie ale tam były dwa łożyska na jednym wałku za bardzo ściśnięte i jedna dźwięk był deczko inny ale też taki losowy.

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 7 sty 2019, o 22:59
autor: aikus
mwx pisze:Kawałek tego gobelina, albo jedzenie dla rybek Ci się nie wkręciło gdzieś?


Nie chyba...

mwx pisze:A jakbys kręcił w drugą stronę to też pstryka?


Tak.
wojtekr pisze:Miałem podobny w MAX'ie ale tam były dwa łożyska na jednym wałku za bardzo ściśnięte i jedna dźwięk był deczko inny ale też taki losowy.


Właśnie sobie uświadomiłem, że jednego łożyska nie sprawdziłem.
Lożyska tej zębatki która mi się zjadła, ale po drugiej stronie - nie w belce tylko na przeciwko belki.
Tam jest takie małe łozysko które usztywnia tą całą przekładnie.

Nie jest zbyt krytyczne zważywszy fakt, że przed naprawą w ogóle nie miałem tego wałeczka który siedzi z jednej strony w zębatce a z drugiej w łożysku, więc ono w ogóle nie pracowało, ale ...
... teraz wałeczek jest, a łożysko zostało stare...
Kuźwa, pasowałoby to rozebrać i wymienić to łożysko... Bo to pewnie ono.
A jak się rozsypie to zawsze HGW co się stanie... Kulki wpadną w zębatki i będę miał dwie zębatki do wymiany...
Echhh....

Znowu robota...
A już tak łądnie wszystko poustawiałem...

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 8 sty 2019, o 00:09
autor: mwx
Jak jeszcze bez ogona jebniesz bo akurat puści w najgorszym momencie to skasujesz maszynę, a może i siebie. Rozbieraj, wymieniaj, nie bądź leń.

To nie 450tka, w której zlew na serwis jest jako-tako dopuszczalny.

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 8 sty 2019, o 06:35
autor: aikus
Rozbiore rozbiore.
Juz wczoraj miałem to zrobić ale zabrakło pary.
Musze tylko rozebrać, jak juz rozbiore to reszta się sama zrobi:)

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 8 sty 2019, o 08:25
autor: Carson
aikus pisze:Rozbiore rozbiore.
Juz wczoraj miałem to zrobić ale zabrakło pary.
Musze tylko rozebrać, jak juz rozbiore to reszta się sama zrobi:)

hmm hmm nie przypominam sobie zeby kiedykolwiek tak to wygladalo :vhappy:

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 8 sty 2019, o 08:55
autor: aikus
Taki skrót myślowy... Jak rozbiorę to już zrobię. Gorzej jak helik stoi poskładany i pozornie gotowy do lotu, bo wtedy albo zapomnę albo mi się odechce, zwłaszcza jak postoi tak z miesiąc albo więcej.
Ale już mi się tak nie stanie - zawsze wieszam kartkę na łopatach z zapiskami co jest do zrobienia.

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 8 sty 2019, o 09:23
autor: Artja
Widzisz Krecik, wszystko się da. Grunt to rozebrać, a rozpiska wyklucza niedopatrzenia, chociaż trochę słabo zabezpiecza przed niestaniem. Technika serwisowa dość popularna w rejonach aktywnych sejsmicznie. Na Mazowszu trzeba jednak poczekać, z miesiąc, góra dwa.

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 8 sty 2019, o 09:30
autor: aikus
...
hmm
...
Cooo?!?!

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 8 sty 2019, o 13:56
autor: mwx
Niby 10:30 a jeszcze trzyma....

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 8 sty 2019, o 19:58
autor: aikus
Łożysko kompletnie rozsypane.
znaczy, nie, nie kompletnie. Ale mocno rzężące i z dużymi luzami (tym nie mniej - trzyma się w jednym kawałku jeszcze).
Teraz się zastanawiam czy to nie to było czasem przyczyną wyjechania tamtej zębatki.
Padło łożysko, zaczęło się grzać, wałeczek od temperatury wytopił zębatkę i kiedyś gdzieś tam wypadł... Od tej pory zębatka pracowała bez podparcia z drugiej strony i czekała tylko na mocniejsze obciążenie żeby się wyjeść.
Tak czy siak - dobry helikopter!! Nadmiarowy jak diabli.

Najgorsze, żę akurat takiego łożyska nie mam.
Ale spoko, już zamówiłem.
Przyjdzie pewnie w czwartek.

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 9 sty 2019, o 09:31
autor: mwx
Pewno mówisz o łożyskach w które wciska się stożkowe zębatki napędzające wałek.
W jedynym wałkowcu jakiego mam wymieniam je przy każdej możliwej okazji, bo one mocno dostają w zadek. Kręcą się szybko i zazwyczaj są to łożyska o bardzo małej różnicy między średnicą wewn i zewn, więc kulki i bieżnie są maciupkie. Na dodatek dostają strzały z dość sporych jak na swój rozmiar sił promieniowych przy szarpaniu ogonem, albo haczeniu o trawę.
Kiedyś nawet próbowałem po locie macać obudowę w której siedzą - czuć ciepełko...

Nie wiem jak w Gałce, ale w moim 600n osadza się je na zębatce bardzo ciasno. Łatwo je spier.lić robiąc 2 rzeczy:
1. Pchając za zewnętrzny pierścień
2. Nie regulując odstępu pomiędzy łożyskami idealnie. Wtedy oba są od początku obciążone osiowo i szlag je trafia ekspresem.

Doczytałem sobie jeszcze, że masz tam w swojej siedemsecie łożyska 12x18x4. To dokładnie takie same jak w 600n, w której nie żyją długo.

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 9 sty 2019, o 11:27
autor: aikus
mwx pisze:Pewno mówisz o łożyskach w które wciska się stożkowe zębatki napędzające wałek.


Właśnie nie.
Te łożyska są akurat OK.
Zębatka odbierająca w boomcasie siedzi z jednej strony w łożysko w belce, a z drugiej jest podparta na takim krótkim wałeczku i ten wałeczek z kolei siedzi w jeszcze jednym łożysku w podporze.
W GX7 jest to Łożysko 4x9x4.
To ono jest u mnie rozsypane.

mwx pisze:W jedynym wałkowcu jakiego mam wymieniam je przy każdej możliwej okazji, bo one mocno dostają w zadek. Kręcą się szybko i zazwyczaj są to łożyska o bardzo małej różnicy między średnicą wewn i zewn, więc kulki i bieżnie są maciupkie. Na dodatek dostają strzały z dość sporych jak na swój rozmiar sił promieniowych przy szarpaniu ogonem, albo haczeniu o trawę.
Kiedyś nawet próbowałem po locie macać obudowę w której siedzą - czuć ciepełko...


Prawda, prawda.


mwx pisze:Nie wiem jak w Gałce, ale w moim 600n osadza się je na zębatce bardzo ciasno. Łatwo je spier.lić robiąc 2 rzeczy:
1. Pchając za zewnętrzny pierścień
2. Nie regulując odstępu pomiędzy łożyskami idealnie. Wtedy oba są od początku obciążone osiowo i szlag je trafia ekspresem.


Akurat w GX7 zębatka wchodzi w te łożyska bardzo luźno - po prostu się wsuwa.
Trochę nie wiem jak bym miał je wydłubać z belki gdyby trzeba je było wymienić.
Jak to zrobić, żeby nie rozpieprzyć belki rzecz jasna.

mwx pisze:Doczytałem sobie jeszcze, że masz tam w swojej siedemsecie łożyska 12x18x4. To dokładnie takie same jak w 600n, w której nie żyją długo.



Uhm... OK, dzięki, będę pamiętał, aczkolwiek tak jak mówiłem wszystkie łożyska oprócz tego jednego chodzą ładnie cichutko i płynnie.

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 9 sty 2019, o 13:05
autor: mwx
Widocznie z jakiegoś powodu mają lżejsze życie niż w szejsecie z męskim silnikiem. Myślę że ten dodatkowy wałeczek i podparcie z drugiej strony sporo pomaga.
No i szejseta ma pewno nieco większy nalot niż Twoja Krówka.

4x9x4 to też maluczkie łożycho. Nic dziwnego że się wyexploatowało.

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 9 sty 2019, o 13:26
autor: aikus
Nalot to jedno, spalina to drugie (sprzęgło sprzęgłem, ale zawsze wiadomo, że napęd nie jest liniowy tylko wibrujący, drgania skrętne ma czy jak to się tam nazywa dużo większe niż elektryk)...
Wiesz, identyczne łożyska są w skrzynce ogonowej i tam już się tak szybko nie sypią.
A dlaczego?
Ano dlatego, że wałek ogonowy (ten w belce) długi jest i też działa jak zaje**sty tłumik drgań skrętnych.
No i wiesz...
...
Ja bym najchętniej tej Krówce ogon na pasek przerobił i to się da zrobić, ale po pierwsze nie łatwo, po drugie trwałość i niezawodność takiej przeróbki DIY jest potem mocno niepewna.
Bo to nie są żadne oficjalnie produkowane części dedykowane do helików RC tylko kombinacja, w sensie jakiś tam pasek skąciś, jakieś rolki od czegoś i to together do kupy - działa.
Karuzel przerobił tak Radicala (700 - benzyna) na pasek, bo mu się w ogonie zębatki zjadały.
No i efekt był taki, że fajnie było przez jakiś czas, aż mu się ten pasek urwał, zawinął się na zębatce autorotacyjnej, zablokował wirnik, uniemożliwił autosa i helik spadł jak kamień.

...
Więc już wolę to mieć na tym wałku.
Dopóki się pola nie ora ogonem to to jest raczej niezawodne w tym modelu.

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 10 sty 2019, o 22:34
autor: aikus
Zrobiłem.
Chodzi jak masełko.
To było to.

;)
No to teraz tylko poczekać aż pogoda wyjdzie spod chuja i oblot...

:dance:

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 10 sty 2019, o 22:41
autor: mwx
A co Ci ten wałek przeszkadza?
Że niemodny?

Re: GAUI X7 - co to za brzydki dźwięk ?

: 10 sty 2019, o 22:47
autor: aikus
No właśnie mi nie przeszkadza aż tak bardzo...
... w sumie to tak, niemodny, a tak naprawdę to wcale mi nie przeszkadza.
Dzięki!
;)