Heli-Team.pl

Elo dziubaski. Cyjaka potrzebuję, a moje zapasy jakby lekko... zgęstniały. Nie mam gdzie kupić przez następne dni, więc wtopa.

Mogę CA rozcieńczyć acetonem? Będzie to nadal kleić? Nie mając innej opcji i z ciekawości dodałem do fiolki trochę acetonu. Zawartość faktycznie płynie, tylko czy nie straciła swoich właściwości? Zanim sam sprawdzę, poczekam aż się "przegryzie"

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Nie wiem jak bardzo zastygły. Jak mi zgestnieją to z reguły rozcin butelkę i nakładam gęste czymkolwiek, np imbusem...

Chyba nie bardzo aceton się nadaje.
Nie znam dokładnych reakcji chemicznych ale CA to tak naprawdę klej dwuskładnikowy.
Utwardzaczem jest ... woda (w postaci pary wodnej z powietrza).
Katalizatorem hamującym wiązanie jest czysty tlen.

Dlatego buteleczki z CA zawsze są napełnione do połowy - ponad lustrem kleju powinien być czysty tlen (czy jest to inna sprawa).
W wilgotnych pomieszczeniach CA wiąże szybciej.
Przyspieszacz, to z kolei jakaś magia, która wypiera tlen z otoczenia... i pewnie zawiera wodę (ale to już tylko moje zgadywanie, w każdym razie pali się dość kiepsko).

Generalnie zastygły CA to raczej droga w jedną stronę.
(ale głowy nie dam za to co mówię).

Aceton rozpuszcza nawet zastygły CA. To nie jest tak trwały klej jak np żywice
Inna sprawa że teraz acetony czy nitro to dziadostwo zawierające w sobie sporo wody. Ja kupuję w sklepach z lakierami samochodowymi-szczególnie gdy chodzi o rozcieńczanie lakierów do malowania parapetów.

Rozpuszcza, nie rozpuszcza.... Nie wiem, mi się wydaje że nie rozpuszcza ale to nie ważne. Pytanie było czy można używać acetonu do rozcidnczenka częściowo zaschnietego CA. I IMNSHO jest to bezcelowe bo takie rozcienczenie nie cofa reakcji wiązania które już zaszły.
Ergo, można rozcienczyc zastygly CA ale to nie znaczy, że znowu mamy CA tylko coś w rodzaju jakiegoś lakieru.
Wiadomo, coś tam może i nawet sklei, ale...

Taki zgęstniały CA jest już częściowo spolimeryzowany, więc nawet jak go rozcieńczysz to nie będzie już tak dobrze kleił.
Jedyną w miarę skuteczną metodą jest rozcieńczanie innym CA, dużo rzadszym, ale nie wiem czy ta oszczędność jest warta zachodu.
Na przyszłość - przechowuj nieotwarte tubki/buteleczki CA w lodówce żeby wydłużyć termin przydatności, albo w zamrażarce, żeby w ogóle się nie starzał.

Przy używaniu CA trzeba starać się nie dopuszczać do mieszania się ppwoetrza z tlenem w butelce. Wyciskać tylko CA z butelki.
Wiem że tam i tak się zawsze dostanie trochę powietrza, oczywiście to nieuniknione, ale im mniej tym lepiej.
No bo tam oryginalnie jest ten tlen....

aikus pisze:hmm
Rozpuszcza, nie rozpuszcza.... Nie wiem, mi się wydaje .....
Wiadomo, coś tam może i nawet sklei, ale...

Niech mnie tu kolega nie mruga bo jak mi facet robi miny to ja sie czuję nieswojo
Oryginalny Debonder do CA to czysty 100% aceton .
Polecam skleić dwie listewki a jak już zwiąże to w aceton... natomiast czy taki zajzer ponownie coś polepi? Głowy nie dam sobie uciąć bo jeszcze bedę biegał bez... po co dzieci straszyć

utopia pisze: Niech mnie tu kolega nie mruga bo jak mi facet robi miny to ja sie czuję nieswojo

No dooobra.
Obiecuje,że już więcej nie będę.

No dobra. Przyspieszacz do CA to w sumie woda, a rozpuszalnik to bedzie ten aceton, czy nie?
Czy to ma sens? Bo wstępna reakcja już zajszła i białe się pojawiło?

Tak tylko w teorii pytam, bo swoje, jak zasychają to wpierdut traktuję.

Heh białego jeszcze nie było Nic jeszcze nie kleiłem, ponieważ nastąpiła zmiana planów. Niemniej jednak zawartość flaszki znacznie się upłynniła...

CDN

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Może troche za pozno ale dodam od siebie. Kiedyś do gęstego CA dodałem takiego bardzo płynnego innego producenta. Calość natychmiast się zagotowała i utwardziła

Żebyś Ty widział co się kiedyś stało jak strzelilem z wiatrówki do puszki białej farby w sprayu...



Jakby ktoś chciał zapytać co to ma wspólnego z mieszaniem różnych cyjaków, to odpowiadam: mimo wszystko szalenie zaskakujące efekty

Dobrze że za mojej młodości nie było smartfonów..tyle głupot zostało by uwiecznionych .

Za mojej młodości też nie było i mi to nie przeszkadza głupot dzisiaj utrwalać...
Wiesz... Mądrość przychodzi z wiekiem, ale czasem wiek przychodzi sam.

aikus pisze:Żebyś Ty widział co się kiedyś stało jak strzelilem z wiatrówki do puszki białej farby w sprayu...



Jakby ktoś chciał zapytać co to ma wspólnego z mieszaniem różnych cyjaków, to odpowiadam: mimo wszystko szalenie zaskakujące efekty

Ja nie, ale mój kuzyn na zjeździe rodzinnym prawie 20 lat temu przetestował jakie efekty da wrzucenie takiej puszki do ogniska. Było ciekawie

No no... mniej więcej potrafię sobie wyobrazić...

A gdzieś chyba pisałem o tym jak ktoś wrzucił naboje CO2 do ogniska...
Tutaj tylko nie wiem, co się stało, czy te naboje rozerwały się jak granaty, czy wytopił się ten aluminiowy kołek i z naboi zrobiły się pociski balistyczne...

Z resztą dobra, chyba już dość czasu minęło...
tak to było:

po rozblysku spodziewalem sie grzyba atomowego gruboo....