Witajcie,
od razu bardzo bardzo Wszystkim dziękuję za pomoc w składaniu i regulowaniu mojego helika. Bez Was siłą rzeczy bez tego forum ten dzisiejszy udany oblot by się nie odbył

... dawno nie czułem takich emocji związanych z lataniem, więc wielkie wielkie dzięki.
Zrobiłem cztery starty i cztery udane lądowania. Co prawda w trawie, więc łopaty główne mam zielonkawe , ale nie pokaleczone.Pomocny był również symulator, który z pewnością zaoszczędził mi rozczarowania po dzisiejszym locie

W realu lata się helikami łatwiej niż na kompie , ale za to są większe emocje i obawy (wartość dodana). Musiałem startować bez kabinki bo ona oczywiście obciera o koło zębate. Przy okazji podpytam u kogo można nabyć takie rozpórki do załatwienia tego niedociągnięcia producenta ?
Nie pozostaje mi nic innego jak ładować pakiet i dalej się bawić. Zobaczymy jak długo uda mi się helikiem nie przy-krecić...
thx
r