Devil 380

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 28 gru 2017, o 20:10

Pojęcie względne. Waga protosa jest jednym z nielicznych powodów, dla którego go nie kupiłem nawet pomimo super promo. To nie oznacza ze uważam protosa czy goblina za złe modele. Moim zdaniem oba sa ciężkie, ale bardzo dobre.
A sama waga... jednym przeszkadza innym nie. Kwestia gustu.

MacGyverek · Postautor: **MacGyverek** » 28 gru 2017, o 20:14

Większa waga modelu też ma tez plusy. Lepiej klepnie o glebę.

pkali · Postautor: **pkali** » 28 gru 2017, o 20:15

To ile on waży?

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 28 gru 2017, o 20:17

Mój G380 z pakietem 1800 wazyl 1450. Te +/-30 gram to kwestia odbiornika, FBLA, lopat i innych duperelkow.

pkali · Postautor: **pkali** » 28 gru 2017, o 20:39

No, to mój protos 380 z pakietem 1450 waży 1264g. Jestem fanem możliwie najniższych obrotów, i w 380 nie czuć tej wagi. Wojtanek goblinem 380 też lata na niższych obrotach i helik daje radę. Daj mu szansę. Na pewno docenisz jego stabilność, masa robi swoje.

Postautor: **wojtekr** » 28 gru 2017, o 20:44

MacGyverek pisze:88g jest cięższy od Protosa 380 wychwalanego na lewo i prawo. Czy to aż tak dużo żeby mówić kloc.

No właśnie - miru-ty-antygoblinowy-mądralo? Co ty na to?

:approve:

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 28 gru 2017, o 20:45

No stabilny to jest na pewno. Ogon trzyma świetnie, jak z reszta wszystko. Jest go za co lubić.

Być może źle zostałem zrozumiany. Ja wolę lżejsze, ale sam model oceniam bardzo dobrze.

Postautor: **wojtekr** » 28 gru 2017, o 20:47

A tak na poważnie to chyba jak wszędzie - mamy do czynienia z subiektywnymi preferencjami, które nie zawsze są mierzalne i polegają na tłumaczeniem sobie niechęci lub sympatii do modelu za pomocą nie do końca prawdziwych argumentów technicznych

mwx · Postautor: **mwx** » 28 gru 2017, o 23:31

Ja chyba mam teraz same heliki z totalnie skrajnych biegunów - ultralekką 325 ze średnią mocą, ultraklocowatego 380 z dużym powerem i niedopowerowaną 600N.

Natrafiłem na kolejny fakap - pomimo baterii w skrajnie przednim położeniu D380 wciąż lekko ciągnie na ogon.

Już podczas składania zwróciłem uwagę na bardzo ciężkie stalowe tulejki na popychaczu ogona - lecą do mnie plachajowe (końcówki linek fi4mm do rowerów).
Nie za bardzo jest co przesuwać na przód - ESC może jeszcze z 2cm naciągnę, FBL jest tam gdzie jest i nie ma innego miejsca, Rx jest za wałem i nie ma jak umieścić go przed, i tak chyba wybrałem najbardziej wysunięte na przód miejsce z możliwych :/. Wymienię za chwilę Rx Futaby na lekkiego FrSky - pewno nic to nie da oprócz polepszonego samopoczucia.
Będę kombinował z przesuwaniem serwa ogonowego do przodu. Miejsce jest, jakiś pomysł też się znajdzie.

W tej sytuacji rozciąganie do 420 na baterii 1800 wydaje się być niemożliwe.

Trochę ciężko upchnąć nadmiar kabli od baterii z przodu. Ponaciągałem je i skleciłem takie pętelki, zastanawiam się czy bezpiecznie jest tak naprężać kable przy wyjściu. Kusi mnie żeby je skrócić ale, ech, przecież brakuje mi masy z przodu...

20171228_233555.jpg

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 28 gru 2017, o 23:44

Na jakim systemie będziesz latał? W G380 też tak było. Maksyalne wysunięcie do przodu pakietu nie wystarczało. Dopiero korekta na Tail Drag Compensation w Brainie, pozwalała na zniwelowanie tego efektu w zupełności.

mwx · Postautor: **mwx** » 29 gru 2017, o 00:03

Teraz zamontowany ma vbar, jak bedzie mi sie chcialo grzebać to przełożę B2. Ale raczej nie będzie, bo muzg jakoś mi do gustu mniej przypadł.

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 29 gru 2017, o 08:26

W vbarze również można to skorygować?

Postautor: **wojtekr** » 29 gru 2017, o 12:40

Silnik wsadźcie porządny to przestanie lecieć na tył- najpierw nie bardzo wiedziałem o czym piszecie bo miałem i G i D bez takich problemów ale potem przypomniałem sobie, że w obu latałem (i latam) na silniku Traeq, kóry jest cięższy. Chociaż na stockowym z debila też chwilę latałem więc jednak chyba zima Wam się daje we znaki i komplikator sie włączył

mwx · Postautor: **mwx** » 30 gru 2017, o 01:50

W vstabi też jest kompensacja bezwładności ogona, tylko trzeba jej trochę poszukać.

Polatałem. Czuć masę. Chyba dałem za małe kąty - 12.5 - ile Wy dawaliście?

Może dlatego, że było ciemno, ale brak podwozia i czarny cieniutki ogonek utrudniały mi latanie, bo z większej odległości nie mogłem dojrzeć pod jakim kątem (na lotkach) leci ta cegiełka. Biała folia, nożyczki i wleciały dodatkowe obciążniki ogona:

20171230_014537.jpg

Don Mirson · Postautor: **Don Mirson** » 30 gru 2017, o 04:03

mwx pisze:Polatałem. Czuć masę. Chyba dałem za małe kąty - 12.5 - ile Wy dawaliście?

13.5, jak w każdym.

marek_c4 · Postautor: **marek_c4** » 30 gru 2017, o 08:09

mwx pisze: ... Trochę ciężko upchnąć nadmiar kabli od baterii z przodu. Ponaciągałem je i skleciłem takie pętelki, zastanawiam się czy bezpiecznie jest tak naprężać kable przy wyjściu. Kusi mnie żeby je skrócić ale, ech, przecież brakuje mi masy z przodu ...

Na twoim miejscu by te przewody poskracał, a masy dodał na przykład do tacki pod baterię (choćby jakiś ołowiany wałeczek podklejony z przodu tacki), a może cięższe pakiety zastosować - ot taki pomysł na szybko

Przy okazji - ładne te tacki (nawet numerki mają) :thumb:

mwx · Postautor: **mwx** » 30 gru 2017, o 12:47

Numerki to prosty sposób na uniknięcie podłączenia rozładowanego pakietu na polu.
Lecisz na takim chwilę i obcina Ci moc na plecach. Zgadnij skąd wiem.

marek_c4 · Postautor: **marek_c4** » 30 gru 2017, o 12:58

mwx pisze:Numerki to prosty sposób na uniknięcie podłączenia rozładowanego pakietu na polu.
Lecisz na takim chwilę i obcina Ci moc na plecach. Zgadnij skąd wiem.

No domyślam się

Kiedyś byłem świadkiem, jak podczas wykonywania ósemki kubańskiej, odcięło zasilanie.
Zdarzenie miało miejsce na Ligowcu, a pilotem był Bogdan - skończyło na wymianie jakiejś pierdołki w T-rex'ie (piękna autorotacja z dużej wysokości)

Postautor: **wojtekr** » 30 gru 2017, o 14:21

marek_c4 pisze:a masy dodał na przykład do tacki pod baterię (

Oszaleliście? Jest to z Brainem bardzo fajnie latający model wiec z innymi systemami pewnie też- tam nie trzeba nic doważać. :masakra:

wojtanek · Postautor: **wojtanek** » 30 gru 2017, o 19:30

Oryginalne łopaty Alzarca są wąskie i wymagają obrotów inaczej model sprawia wrażenie ciężkiego. Zwiększ obroty albo kup Rapidy i po problemie.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Devil 380

Kto jest online