Strona 1 z 2

Smary i oleje - ogólnie

: 14 sty 2018, o 12:41
autor: Maniek
Jak to mówią, nie posmarujesz, to nie... polecisz. ;)
Nie znalazłem podobnego tematu na forum, a mam dość spory problem z poprawnym doborem wszelkiej maści smarowideł do helików. Sam niedawno zacząłem przygodę z modelarstwem i taki zbiorczy temat byłby bardzo pomocny.
Opinii w internecie jest cała masa - jedni smarują, inni nie. Składając Gaui X3 wykorzystałem to co znalazłem w domowym warsztacie, ale dobrze byłoby w końcu kupić to co na prawdę jest potrzebne.

Instrukcje producentów zalecają smarowanie OWB, łożysk oporowych i wałków. Często spotkałem się z wpisami o smarowaniu pasków.
Im więcej czytam na ten temat tym większy mętlik mam w głowie. Czego wy używacie? (nazwy konkretnych produktów będą mile widziane).

Re: Smary i oleje

: 14 sty 2018, o 13:57
autor: wojtekr
Generalnie smarujemy:

- łożyska oporowe (te w głowicach)
- można paski (ale nie trzeba) - kiedyś smarowałem teraz nie i nie widzę żadnej różnicy w trwałości
- zębatki w serwach po wymianie
- kulki snapów - zwłaszcza w MSH i SAB

Nie smarujemy zębatek od napędów.
Nie smarujemy wałków i ślizgaczy (ogon, tarcza)
Nie otwieramy łożysk (poza tymi w silnikach nitro) w celu ich posmarowania.

i chyba tyle.

Smary silikonowe, teflonowe

Re: Smary i oleje

: 14 sty 2018, o 22:58
autor: omcKrecik
wojtekr pisze:Nie smarujemy zębatek od napędów.
Nie smarujemy wałków i ślizgaczy (ogon, tarcza)

Czemu ? O pasty ścierne z kurzu i pyłów chodzi ?
Że na zębniku silnika niewiele smaru się utrzyma, to fakt...
Co dzieje się w praktyce, gdy w/w jednak posmarować ?

Re: Smary i oleje

: 14 sty 2018, o 23:13
autor: wojtekr
omcKrecik pisze:O pasty ścierne z kurzu i pyłów chodzi ?


Tak, robis się syf i brud a poza tym brak zalet- te tworzywa nie wymagają smarowania.

Może coś by dało aluminiowym zębatkom atakującym ale w praktyce wątpię z tego powodu co napisałeś.

Re: Smary i oleje

: 14 sty 2018, o 23:17
autor: Artja
Trzeba latać spalinami, nic nie trzeba oliwić ani smarować. Nawet w 450'tce wożonej w jednej torbie z takim brudasem mechanika chodzi jak masełko ;)

Re: Smary i oleje

: 14 sty 2018, o 23:22
autor: wojtekr
Dlatego trzymam obok D380 i P500 chińska spalinkę 480N :) Co prawda złazi lakier, szczypią oczy a na ścianie wyżarło dziurę do sąsiada ale trybiki nasmarowane :)

Re: Smary i oleje

: 15 sty 2018, o 08:55
autor: dawo
Ja zuważyłem w P500 i P mini że po nasmarowaniu pasków na mokro smarem silikonowym wirniki dłużej się kręcą po wylądowaniu ;) co by świadczyło o mniejszych oporach. Jest też minus takiego smarowania - wszystko w okolicy paska usyfione na czarno :) ale wacik i spirytus doczyszczają te minusy :)

Re: Smary i oleje

: 15 sty 2018, o 11:28
autor: mwx
Maniek pisze:Instrukcje producentów zalecają smarowanie OWB, łożysk oporowych i wałków. Często spotkałem się z wpisami o smarowaniu pasków.
Im więcej czytam na ten temat tym większy mętlik mam w głowie. Czego wy używacie? (nazwy konkretnych produktów będą mile widziane).


Każdy powie coś innego i zaraz będziesz wiedział mniej niż przed zadaniem tego pytania. Ja robię tak:

1. Do OWB smar sylikonowy i okazjonalne czyszczenie. Align kiedyś mi dał do 600 i wciąż nie mogę go zużyć :rotfl: Tylko nie jakiś WD40, bo zaraz wyleci, coś odrobinę gęstszego.
2. Paski i zębatki główne i te na wałku ogonowym pryskam teflonem, który jest suchy i nie łapie syfu - można to kupić jako "suchy smar do zębatek rowerowych". Kiedyś stosowałem tam suchy grafit w proszku - jest chyba nawet lepszy, ale strasznie brudzi.
3. Łożyska oporowe czymkolwiek, najczęściej bardzo niewielką ilością gęstego smaru łożyskowego. Nadmiar zostanie wysrany przez siłę odśrodkową na okucia i łopaty więc tak na prawdę dosłownie muskam kuleczki palcami zwilżonymi smarem.
4. Gumy w głowicy, kulkę w tarczy i wałeczki w miejscu w którym wędrują po nich ślizgacze masuję czymś takim:

26828207_10155705030989584_1786220709_o.jpg

(ten z foty wisi na wieszaku w Brico w Skórzewie więc masz blisko z roboty :D )

Biorę dosłownie kropelkę na jeden palec, rozcieram tak żeby nie było czuć obecności smaru i wtedy masuję czule wał ruchem posuwisto zwrotnym. Potem jeszcze taki zwilżony wał wycieram do sucha chusteczką. Chodzi o dosłownie minimalną warstwę smaru.


Artja pisze:Trzeba latać spalinami, nic nie trzeba oliwić ani smarować.


Trzeba czyścić snapy i wałki chociażby szmatką z alkoholem, inaczej przez zimę olej zamienia się w gluta, który łapie kurz i potem wszystko ciężko chodzi i szybko się zużywa. Nie mówię już o wątpliwej estetyce takiego uje***go sprzętu i półki na której stoi.

Re: Smary i oleje

: 15 sty 2018, o 14:21
autor: omcKrecik
Artja pisze:Trzeba latać spalinami, nic nie trzeba oliwić ani smarować. Nawet w 450'tce wożonej w jednej torbie z takim brudasem mechanika chodzi jak masełko ;)

To jednak smarowanie daje zauważalne pozytywne efekty !
mwx pisze:i wtedy masuję czule wał ruchem posuwisto zwrotnym. Potem jeszcze taki zwilżony wał wycieram do sucha chusteczką.

Aaa... To o to chodzi... hmm

Re: Smary i oleje

: 15 sty 2018, o 17:18
autor: Artja
omcKrecik pisze:
Artja pisze:Trzeba latać spalinami, nic nie trzeba oliwić ani smarować. Nawet w 450'tce wożonej w jednej torbie z takim brudasem mechanika chodzi jak masełko ;)

To jednak smarowanie daje zauważalne pozytywne efekty !

Tak jest! W tym przypadku - w postaci zwiększonego zainteresowania higienom osobistom!

Re: Smary i oleje

: 15 sty 2018, o 21:04
autor: wojtekr
Tak, zapomniałem, o OWB ale to smarujemy specjalnymi lub rzadkimi smarami albo nie latamy na mrozie :).

I taki detal: WD40 nie jest preparatem do smarowania tylko Water Displacement'em - czyli w sumie nadaje się do "samorowania" elementów, które nie powinny być smarowane :lol: :lol:

Re: Smary i oleje

: 15 sty 2018, o 23:05
autor: mwx
Jakiś tam olej w składzie ma - można se przesmarować zawias od drzwi w stodole i jakiś czas będzie cichy.

Ogólnie jest be i nie PRO, ale nieźle radzi sobie jako smar/chłodziwo do wiercenia w stali - wiertełka odwdzięczają się dłuższym żywotem.

Re: Smary i oleje

: 15 sty 2018, o 23:40
autor: Don Mirson
omcKrecik pisze:
mwx pisze:i wtedy masuję czule wał ruchem posuwisto zwrotnym. Potem jeszcze taki zwilżony wał wycieram do sucha chusteczką.

Aaa... To o to chodzi... hmm

W firankę też jest dobrze. Zwłaszcza u sąsiadki.

Re: Smary i oleje

: 16 sty 2018, o 01:29
autor: windcatcher
Suchy teflon jak do łańcuchów rowerowych nie robi syfu, smaruje, wycisza, zwiększa trwałość. Można stosować na pasy i paski gumowe oraz zębatki główne, silnikowe i wielu innych miejscach.

Dawałem na amelinium, stal, ceramikę, plastyczane i gumowe. Od jakiegoś czasu stosuję i robi robotę.

Jest odmiana profi helikowa http://www.dry-fluids.com/dryfluid-heli-1.html ale tańsze rowerowe też dają radę za odsetek ceny.
Tej profi nie próbowałem ale ponoć czyni cuda wedle opinii z HF.

Używam krajowego jak ta ćwiartka http://www.total-care.pl/product-pl-31- ... 50-ml.html
są jeszcze setki i półlitrówki w sprzedaży.

Re: Smary i oleje

: 16 sty 2018, o 12:44
autor: aikus
No dobra, to odrobinka mojej teorii i praktyki.

Najpierw teoria:
Paski smaruję odkąd jeden mądry gość mi powiedział, że trzeba i nie smaruję odkąd inny mądry gość mi powiedział, ze nie trzeba.
Istotnych różnic - brak.
Dumpery w głowicach - smar silikonowy (bardzo ważne!!)
Snapy na kulkach - smar silikonowy.
Łożyska odkryte - olej do łożysk regularnie do 20 lotów.
Łożyska zakryte - brak smarowania przez całe życie łożysk.
Zębatki napędowe - brak dodatkowego smarowania.
Gumki mocujące kabinkę - smar silikonowy.
Ślizgacz na wałku ogonowym i ślizgacz tarczy na wale głównym - brak znanej mi teorii.

Teraz praktyka:
Pasków nie smaruję. Kiedyś smarowałem i jedyny zauważalny efekt był taki, ze wszystko dookoła paska miałem ujebane czarnym kleistym gównem.
ALE, w Protosach w których jeden pasek przechodzi przez wiele rolek i zagina sie wiele razy, smarowanie smarem silikonowym zmniejszało odrobinę tarcie. Było to niezauważalne w czasie lotu na pakiecie, ale w autorotacji - owszem. Istotnym natomiast pozostaje fakt, że w każdej instrukcji do Protosa pisali, żeby NIE smarować niczym pasków.
Dumpery w głowicach - zgodnie z teorią.
Snapy na kulkach smarują mi się mimowolnie olejem silnikowym 15W40 który wychlapuje się z tarczy sterującej. efekt jest taki, ze snapy fajnie skrzypią, ale mam to gdzieś i tak latam.
Łożyska odkryte - Olej silnikowy 15W40 - takiego oleju akurat została mi cała butelka z poprzedniego samochodu.
Łożyska zakryte - tak jak łożyska odkryte. Jeśli są sprawne i szczelne - nic to nie daje, nie pomaga i nie szkodzi. Jeśli zdążyły się juz rozszczelnić - teoretycznie powinno się je wymienić, ale smarując można znacznie przedłużyć im żywot. (stąd smarowanie tarczy sterującej).
Zębatki napędowe - zgodnie z teorią.
Gumki mocujące kabinkę - zgodnie z teorią (zawsze jak poczuję, ze zaczynają się ciężko zakładać i zdejmować).
Ślizgacz na wałku ogonowym i ślizgacz tarczy na wale głównym - Olej silnikowy 15W40.

EDIT: aha i jeszcze słówko odnośnie WD40. Mam w dupie, ze niektórzy uważają go za nie pro. Jest to środek uniwersalny, więc wiadomo, że nie może być najlepszy w konkretnym zastosowaniu. Natomiast nie jest prawdą, że jest to wyłącznie water displacer. Rzadki olej który znajduje sie w jego składzie świetnie nadaje się do smarowania mechanizmów precyzyjnych, takich jak zamki, zegarki, broń myśliwska. W helikopterach raczej nie znajduję dla niego zastosowania jako smarowidło, ewentualnie jako wypłukiwacz syfu przed właściwym smarowaniem.
Tym nie mniej, gdybym nie miał oleju silnikowego - użyłbym WD40 i byłoby dobrze, tyle tylko, że pewnie trzeba by go używać co lot a nie co 20 lotów, a jak zapomnę to i co 30 albo i 40, bo tego rzadziutkiego oleju po prostu po chwili nie ma.
Zaletą jest łatwa aplikacja w trudno dostępne miejsca (długa cienka rurka i spray - tego nie daje strzykawka z igłą i olejem silnikowym).
Generalnie WD40 to jest coś, co powinno się znajdować w każdej apteczce.

Re: Smary i oleje

: 17 sty 2018, o 13:23
autor: omcKrecik
A próbowaliście parafinę albo gęsty apteczny olej parafinowy do pasków ? Ale w śladowych ilościach, wtedy niczego dookoła nie usyfi, a w autosie teoretycznie może pomóc.
Obciążony pasek wykazuje dość duże tarcie na krawędziach zębów nabiegających na koło pasowe. Głównie tu się zużywa i wnosi straty mocy.

Re: Smary i oleje

: 17 sty 2018, o 13:55
autor: mwx
Ropopochodne mogą zmiękczać/uszkadzać gumę.

Re: Smary i oleje

: 17 sty 2018, o 15:11
autor: gumi
Gdzie tu ropopochodne w oleju parafinowym?

Re: Smary i oleje

: 17 sty 2018, o 16:56
autor: aikus
Parafina nie jest jedna z frakcji ropy naftowej? Wydaje mi się że jest....
Tak czy siak doświadczenie pokazuje że paski zębate naszych helikow są olejoodporne...

Re: Smary i oleje

: 17 sty 2018, o 16:59
autor: Don Mirson
Paski naszych helikow nie są przede wszystkim kretoodporne dlatego wasze podniety są dla mnie tak zrozumiale jak slinotok kowala na palacowej.