Heli-Team.pl

Od początku posiadania mojego radiomastera tx16s mk2 miałem mieszane odczucia w locie. Źle mi się latało, model był jakiś akresywny, dziwnie reagował na ruchy drążków.
Wraz z Krzyśkiem próbowaliśmy rozwiązać zagadkę tego nadajnika, jak i WSZYSTKICH NADAJNIKÓW NA EDGE TX oraz OPEN TX. Pożyczyłem Krzyśkowi również swojego tx16, i również miał takie same wrażenia.

A ja dostałem na testy graupnera mx20. No i bajka. Latało mi się na nim świetnie.
No i teraz rozkmina, dlaczego lata mi się lepiej na nadajniku któte ma 15 lat, niż nadajniku na hallach, nowością na rynku.
Model dużo bardziej precyzyjny (mx20), mniej narwisty w powietrzu, słucha się drążków, no po prostu bez porównania!

Okazuje się że edge tx jak i open tx posiada w ustawieniach jako default włączone filtry sygnału ADC. Co daje , że i nadajnik nam nakłada swoje filtry, jak i sam brain, wszystko głupieje i ......
Po wyłączeniu filtrowania sygnału (ADC filter) model zachowuje się świetnie, pełna kontrola, tak jak powinno być.
Spróbujcie

@msheli, jak miałeś okazję się przekonać na własnym przykładzie, że wiedza to potęga.

Dzięki kolegom którzy mają coś sensownego do powiedzenia, się tego dowiedziałem

Czytałem, że EdgeTX ma jakby gęściej obłożone gimbale. Rozumiem to tak, że ruch drążka wysyła więcej impulsów do do procesora nadajnika. Już przy Taranisie i symulatorze widoczna była różnica. Model zachowywał się jakby płynniej niż na opentx.

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka