ssn pisze:
Z innej beczki: ostatnio lądowałem na wirniku głównym.
ssn pisze:Złamany róg serwa,
ssn pisze:pogięty ogon i jak się okazało podczas naprawy -- lekko zgięty wał głowny.
ssn pisze:Na wymianie tego ostatniego poległem.
ssn pisze:Zdjąłem głowicę, tarczę sterującą, kołnierz wału, wykręciłem śrubę poziomą z silnika. Śruba pionowa za nic nie chciała się ruszyć. a szarpiąc się z nią na różne sposoby tylko ją zaokrągliłem.
ssn pisze:Ostatecznie naciąłem śrubę w poprzek i wykręciłem ją śrubokrętem płaskim.
ssn pisze: I w tym momencie poległem ostatecznie nie jestem w statnie wyciągnąć wału z silnika. Żeby mieć lepszy chwyt, przez otwór śruby głowicy przeplotłem trytytkę, a przez przełożyłem śrubokręt. Udało mi się tylko zerwać trytytkę.
ssn pisze:Czy mieliście problemy z wymianą wału?
ssn pisze:Problem rozwiązany: wymontowałem silnik, a wał poluzowałem kręcąc nim w silniku za pomocą klucza przeplecionego przez otwór montażu głowicy. Nowy wał wszedł gładko, bez szarpaniny.
aikus pisze:ssn pisze: I w tym momencie poległem ostatecznie nie jestem w statnie wyciągnąć wału z silnika. Żeby mieć lepszy chwyt, przez otwór śruby głowicy przeplotłem trytytkę, a przez przełożyłem śrubokręt. Udało mi się tylko zerwać trytytkę.
No panie... Zakleszczony metalowy wał w metalowych tulejach chcesz plastikową trytką wyciągać?
Naprawdę Cie dziwi, że trytka się urwała?
aikus pisze:ssn pisze:Problem rozwiązany: wymontowałem silnik, a wał poluzowałem kręcąc nim w silniku za pomocą klucza przeplecionego przez otwór montażu głowicy. Nowy wał wszedł gładko, bez szarpaniny.
Każdy sposób jest dobry, a głupi sposób, jeśli zadziała - nie jest głupi.
Mnie tylko przy takich rozwiązaniach jak właśnie kręcenie zakleszczonego wału w czymś, celem wyciągnięcia go z tego czegoś martwi, że na 100% robie zadry i niszczę wewnętrzną powierzchnię tulei w tym czymś z czego wyciągam wał.
Skutki tego mogą być różne... (luz na nowym wale, nieosiowość nowego wału itp).
... ale nie ma się co przesadnie przejmować dopóki to nie zacznie zauważalnie przeszkadzać.
W sensie... No jak będą luzy, albo wał będzie krzywo, to przeszkadzać to może w taki sposób, że pojawią się jakieś wibracje.
No i tyle jak się pojawią to należy się nimi martwić, a jak nie to olać sprawę.
W końcu to i tak glebotłuk i tak glebotłuk.
aikus pisze:W większym modelu podchodzi się do sprawy trochę inaczej... bardziej starannie.
ssn pisze:Prawdę mówiąc trochę mnie to zdziwiło... Gość na YT wyciągał wał nieuzbrojoną ręką. Cóż, telewizja kłamie.
ssn pisze:Ale, ale... to mój najlepszy helik!
ssn pisze:Poza tym, to właśnie obiecałem sobie już nie glebić .
ssn pisze:Kraksa była niewymuszona. Po raz pierwszy poczułem sie trochę swobodniej do góry płozami poza symulatorem i zbytnio się rozbawiłem. Na kreta zareagowałem jeszcze śmiechem bo frajda była przednia, ale szarpiąc się po nocy z wałem to już rzucałem to hobby.
ssn pisze:aikus pisze:W większym modelu podchodzi się do sprawy trochę inaczej... bardziej starannie.
A jak?
aikus pisze:bo jakiekolwiek nieprecyzje, są relatywnie do wielkości helika dużo mniejsze.
przykładowo: luz 0,02mm na łożysku tarczy w 450tce powoduje, że tarcza lata i głowica sprawia wrażenie totalnie rozklekotanej (choć helikopter lata przyzwoicie).
Taki sam luz w klasie 600 albo 700 będzie, że tak to ujmę, organoleptycznie pomijalny.
mikegsx400 pisze:
Weź no, chyba z przecinkiem nie trafiłeś (albo z jednostkami)
0,02mm
Dałbym połowę małego palca u lewej nogi, że tarczę z takim luzem ocenił byś jako "idealna, jak nowa"
Don Mirson pisze:Aikus - a tu Cie zaskoczę. Omp ostatnim updatem ogarnął kwestię o której piszesz. Co prawda w M2 nie testowałem jak to wygląda, ale w M1 spisuje się całkiem niźle.
Don Mirson pisze:MWX, jak rozmawiałe z Tobą myślałem, że mówisz o tail blow'oucie, ale to co opisujesz sugeruje, że albo helik jestźle ustawiony ale cos z nim nie tak. Miałem dwa i w żadnym nie pojawiały się objawy o których piszesz a pirflipy udało się nim robić nawet mi... no może nie idealne, ale też nie jakoś specjalnie gorsze niż większymi modelami.
Aikus - a tu Cie zaskoczę. Omp ostatnim updatem ogarnął kwestię o której piszesz. Co prawda w M2 nie testowałem jak to wygląda, ale w M1 spisuje się całkiem niźle.
MWX jeszcze raz - a może coś mu napsuł ten update?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość