Heli-Team.pl

Na razie mogę napisać jedynie, że jeśli lata tak jak wygląda to będzie baaardzo dobrze. Wielkościowo jest prawie identyczny jak oxy2. W zestawie były prócz helika trzy pakiety, belka, dwa wały, dwa szpindle, łopaty i łopatki oraz jakiś odbiornik.
Co najważniejsze wchodzą w ramę pakiety od oxy2 .


Tapatalk

No fotki pierwsza klasa

Na tapatalku miałem

No zapowiada się fajnie.
Zamówiłem chwilę po Tobie i wpadłem w preorder, który anulowalem, ale obserwuje, daleko do klika nie mam

To pewnie głupie i naiwne pytanie, ale sprawdź czy MOŻE JEST ujemny ciąg na ogonie...
(bo obawiam się, że wątpię).

Poza tym - no cóż... direct drive na głównym silniku - wiemy już od czasów fireballa, że to możliwe, więc - gooood.
No i oblatuj i dawaj znać!!:)

A jak sie tutaj ogarnia wygiety wal glowny?

Nie jestem pewien, ale pewnie silnik ma wał z tulei, do której wchodzi wał główny.

Aikus, ujemny ciąg na ogonowe raczej nie jest potrzebny.

Dzisiaj nie mam czasu, jutro dokłdnie go pooglądam i rozwieję wątpliwości.
Do helika jest obszerny manual na stronie:
https://ohiomodelplanes.com/collections ... 0424715307

Tapatalk

miruuu pisze:Aikus, ujemny ciąg na ogonowe raczej nie jest potrzebny.

[cenzura] i znowu to samo...


O ile zakład, że jest?

Carson pisze:A jak sie tutaj ogarnia wygiety wal glowny?

Wymieniasz wał silnika...

PiotrS pisze:Nie jestem pewien, ale pewnie silnik ma wał z tulei, do której wchodzi wał główny.

Z tego co przekartkowałem manual, to nie.

Aikus, gówno jest. W 99% lotów tego nie poczujesz.

ale aikus lata głownie ten jeden procent - widziałem(tak było), nie zmyślam

Od jakiegoś czasu przyglądam się temu helikowi, ale chyba tylko na przyglądaniu się skończy. Aby go kupić, musiałbym sprzedać Diabeły i V-cosia, a to nie będzie proste (tak, wiem, cena czyni cuda ). Ale koncept fajny - taki "mikrus - nie mikrus" w sumie o dość prostej konstrukcji.

Pozdrawiam,
Piotr.

Carson pisze:A jak sie tutaj ogarnia wygiety wal glowny?

Wymieniasz silnik albo całego helika

Ciekawe jak to będzie w praktyce z kretami tym wynalazkiem. Jeśli ten wał nie jest demontowalny w prosty sposób, to tak troszkę dyskwalifikacja ;-)

Piotr_T pisze:Od jakiegoś czasu przyglądam się temu helikowi, ale chyba tylko na przyglądaniu się skończy. Aby go kupić, musiałbym sprzedać Diabeły i V-cosia, a to nie będzie proste (tak, wiem, cena czyni cuda ). Ale koncept fajny - taki "mikrus - nie mikrus" w sumie o dość prostej konstrukcji.

Pozdrawiam,
Piotr.

A po co mialbys to robic?

gcze pisze:Ciekawe jak to będzie w praktyce z kretami tym wynalazkiem. Jeśli ten wał nie jest demontowalny w prosty sposób, to tak troszkę dyskwalifikacja ;-)

To osobne części

Od dołu silnika jest śruba mocująca wał

No nie powiem, wygodne rozwiazanie - odpada wymiana zebatek