Heli-Team.pl

A tak zapodam temat, bo na naszym forum nie widziałem, a w sumie to już będzie ponad pół roku (jak nie lepiej) jak Google i Chrome ubiły funkcjonalność apek przeglądarkowych.
To oznacza, że Cleanflight (ale też Betaflight, iNav) nie odpalają się już. I teraz pytanko: w sumie to jak sobie radzicie? Strasznie mało się słyszy na ten temat, a to przecież powinno dotyczyć wielu userów.
Ja sobie pobrałem jakąś tam portable-wersję Chroma z czasów jak jeszcze obsługiwała Chrome Appsy i tam mam wszystko poinstalowane i jakoś to działa.
Ale w sumie fajne w Chrome Appsach było to, że mogłeś nawet nie mieć laptopa, ale wystarczyło, że kolega na łące miał (i był net) to nawet jak nie miał apki to była raptem chwila żeby zainstalować.

juz od lat wiadome bylo, ze zostanie usuniete, równie dawno te apki publikowane sa jako exe na windows, a takze na linux, i maca. BF także na androida. To cały czas te same apki, uruchamiane na silniku chrome, tylko sposób instalacji się zmienił. Jak latasz FPV, to na polu zazwyczaj ich nie potrzebujesz, bo wiekszosć ustawien mozna zmieniac przez OSD. A cleanflight to juz matrwy z 5 lat.

O, z tymi execami to nie wiedziałem, faktycznie.

Co do tego czy nie potrzebne - nie wiem czy się mogę zgodzić. Mam kupę starego sprzętu (najmłodszy FC jaki mam to może był kupowany z 4 lata temu), mój setup FPV nie miał żadnych opcji OSD a co dopiero ustawiania parametrów FC. Miałem najwyżej kilka prostych OSD wyświetlających parametry lotu itp. Dopiero w zeszłym sezonie przeszedłem na digitala - także nawet chwilowo OSD nie mam, bo moje FC nie obsługują jeszcze tego dla digitala. Wszystkie moje FC jak na razie miałem na CF z jednym wyjątkiem, który miał BF. Wszystko do tej pory zawsze działało i działa nadal, racerki latają, więc nie czułem potrzeby upgradu. Natomiast z ustawień korzystałem od czasu do czasu np. przy zmianie regli czy silników po jakiejś kraksie, albo po prostu z naturalnej potrzeby zwiększenia jakiegoś RATE etc. Dlatego przez te ostatnie lata silnie korzystałem "ze starego" bo nie miałem po prostu potrzeby ulepszania ;-) I tak w zeszłym roku trochę mnie ten ubity CF zaskoczył. Tzn. "zaskoczył" - niby człowiek coś tam słyszał; wiesz, to jest, cytując Bałtroczyka, jak z wódką na imprezie: niby wszyscy wiedzą, że flaszka się kiedyś skończy, ale jak już się kończy to jest zawsze wielkie zaskoczenie.