zborecque pisze:Jedyne 100% wyjście chyba to przewiercenie i skręcenie śrubą jak w dużych modelach. Ale to delikatna robota. I ja np. nie mam nawet zwykłej wiertarki nie mówiąc już że do tego przydałaby się porządna stacjonarna kolumnowa
Co racja to racja, ale też nie próbowałem wiercić. W sumie jak się chluśnie cyjakiem to potem działa bez problemów, tylko nie zawsze da się w rękach ukręcić z marszu. Wygląda jakby było ok, ale jak się poskłada to za chwilę puści. Niby to tylko kilka śrubek, ale wkurza jak na kolanie trzeba rozbierać. Na szczęście operacja szybka i łatwa. Nie bez znaczenia jest też to, że usterkę da się wykryć w miarę wcześnie i nawet jeśli wystąpi w locie to jest czas, aby spokojnie dolecieć i wylądować. przynajmniej nie miałem do tej pory przypadku, że wielowpust od razu zrobił się całkiem luźny. Zawsze puszczał powoli co przekładało się na coraz słabsze ratio.
Przypadek z nowym wałkiem w którym dało się w palcach poruszać wielowpustem też miałem, ale nie dało się go wyjąć. Po prostu był na tyle luźny, że można było go wsuwać i wysuwać mniej więcej o milimetr. Wystarczyło na końce założyć parasolki żeby było za co złapać i poszedł jakby był osadzony w kicie okiennym trzeciej kategorii. Od tej pory każdemu robię kręcenie przed montażem.
Z moich drobnych doświadczeń wynika, że przed kręceniem najlepiej go włożyć z wklejonym łożyskiem w rurę ogonową i wtedy jest mniejsze ryzyko wygięcia.