Potrzebuje rady wyjadaczy, bo nie już brakuje pomysłów. Buduje sobie 450 PRO do eksperymentów, na razie w wersji z paskiem, docelowo chce wsadzić silnik na ogon.
Ale mam problem z wibracjami przy obrotach wirnika powyzej 2600. Objawia sie tym, ze telepie podwoziem, jest to widoczne gołym okiem i w logach. Przy 2500 RPM jest ok.
Wymieniałem już wał główny i poprzeczny, luzowałem i zaciskałem łopaty, zmieniłem tez głowice, zębatki i snapy. Wymieniłem łopaty, które pieczołowicicie wyważałem i torowałem na różne sposoby. Próbowałem nawet zmniejszyć gainy, aby wykłuczyć wpływ FBL'a (Rotorflight).
Wszystko bez skutku, efekt zawsze jest ten sam. Ktoś ma jakies pomysły co jeszcze może wymagać uwagi? Organoleptycznie łożyska wydaja sie ok, nie hałasują i sie nie blokują, napęd chodzi płynnie. Czy może przesadzam i ten model po prostu tak ma, choć moja starsza 450 w wersji sport kręciła sie do 3000RPM bez problemu. Co prawda latać sie da, ale mam obawe, że konstrukcja lub serwa długo nie pociągną
Jedna rzecz, która go odróżna to ESC dronowy na Blheli32. Czy jest możliwe, ze przy tych obrotach dostaje on czegoś w rodzaju "czkawki" i wytwarza nierównomierny moment obrotowy? w tym przypadku spodziewałbym sie raczej wibracji raczej osi Yaw, a tu najwieksze sa w Roll. Fotka poglądowa konstrukcji jest w tym wątku
viewtopic.php?f=145&t=11567&start=22Przykładowy log obrazujący sytuację
rtfl_vibes_gyro.png
Początkowo jest 2800RPM, potem przełączenie na 2500.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.