T-Rex 450

niebochod · Postautor: **niebochod** » 13 paź 2014, o 21:45

A zmieniałeś może silnik lub jakieś ustawienie w reglu?

Mi kiedyś leciały zęby na głównej i na silniku ( !! )co parę lotów, bo miałem zbyt szybkiego autorotation bailouta w castlu na 550tce ustawionego. Też szło po jednym ząbku i było nagle tykanie w powietrzu.
Co ciekawe zęby nie leciały podczas bailouta, ale gdzieś potem. Obstawiam, że podczas bailouta było osłabienie materiału, który poddawał się później.

Gmeracz · Postautor: **Gmeracz** » 13 paź 2014, o 23:59

A skąd wiesz, że przy poprzednich zębatkach jedno z łożysk - najprawdopodobniej dolne - nie było już wyrezane?
Wał mógł się już kiwać i w konkretnym momencie (dania gazu?) walić w tego zęba. A to wszystko dobiło drugie łożysko hmm

Zakładamy, że silnik sprawdziłeś i mucha nie siada?

Artja · Postautor: **Artja** » 14 paź 2014, o 01:17

Zakładając, że łożyska wału, a szczególnie dolne oraz silnika jak wskazał Gmeracz, mają jakąś kulturę można by podejrzewać, że latasz gdzieś w zapiaszczonej atmosferze. Wydaje się to mało prawdopodobne, więc może obejrzyj dokładnie pozostałe zęby i porównaj ich stan z jakimś technicznym artykułem np:
http://www.xtek.com/pdf/wp-gear-failures.pdf
może napotkasz któryś z opisanych przypadków.

Luki35 · Postautor: **Luki35** » 14 paź 2014, o 07:00

Szkoda, że tak jak u dzieciaków, po wypadnięciu zęba, następny sam nie wyrasta w jego miejsce ;-)

Artu · Postautor: **Artu** » 14 paź 2014, o 07:09

Luki35 pisze:Szkoda, że tak jak u dzieciaków, po wypadnięciu zęba, następny sam nie wyrasta w jego miejsce

Chyba raczej jak u krokodyla, bo jemu zęby odrastają non-stop, a człowiekowi tylko raz :grin2:

Luki35 · Postautor: **Luki35** » 14 paź 2014, o 07:19

Albo rekin - ten to ma chyba kilka rzedów od razu - lepiej, bo nie trzeba czekać , jak sie jakiś wykruszy ;-)

shacker · Postautor: **shacker** » 14 paź 2014, o 08:00

aikus pisze:Czwarty raz w krotkim czasie zdarzylo mi sie wlasnie dzisiaj, ze zebatka glowna w 450tce stracila dokladnie jeden zabek.
za ktoryms razem zebatka stracila dwa, ale nie obok siebie, wiec dalo sie latac.

Niedawno miałem to samo - bez powodu zębatka latająca już dość długo zaczęła gubić zęby. Znam ten ból :glaszcz:

Może już pora na zębatki skośne. Tam więcej niż jeden ząb na raz przenosi obciążenie.

Ogólnie obstawiam słabe spasowanie, bo nawet jak luz w jednym miejscu zębatki jest prawidłowy, to z drugiej strony najczęściej już jest coś nie tak. A jak się mocno daje w palnik to hmm

Może to też kwestia materiału zębatki atakującej - może się starła i ma ostre zęby

aikus · Postautor: **aikus** » 14 paź 2014, o 11:14

@Niebochod: uzywam stockowego governora w YEPie 40A. ZAprogramowany zgodnie z instrukcja, nic w PIDach nie kombinowane. Pracuje on raczej dosc miekko. Nie uzywalem bailouta (jakos zabraklo pary zeby go dobrze ustawic:) ).

@Artja: wiem, mowiles juz kiedys o ziarenkach piasku... ale latam tam gdzie wszyscy, wiec to nie moze byc to.
POdrecznik o gear failures - przydatny - dzieki, przyda sie na przyszlosc.

@Slawek: bardzo mozliwe, ze to jest wlasnie to. dolnego lozyska walu - fakt moglem nie zauwazyc... Teraz sobie mysle jak dziala zebatka ktora pracuje na walku z luzami. Raz sie przekosi w jedna strone i obciazany jest jeden koniec zeba a drugi raz przegnie sie w druga strone i obciazany jest drugi koniec zeba. I tak kilka tysiecy raz... ząb musi sie w koncu wylamac...

Dzis moze przyjda nowe lozyska.
Jesli od tej pory wiecej nie bede nic w temacie pisal to znaczy ze problem zostal rozwiazany i przyczyna byly rozbite lozyska walu glownego.

Artja · Postautor: **Artja** » 14 paź 2014, o 13:46

Pokaż dobrą fotkę tego zęba, a raczej miejsca gdzie on był

Postautor: **Ramotny** » 14 paź 2014, o 13:50

Artja pisze:Pokaż dobrą fotkę tego zęba, a raczej miejsca gdzie on był

Mam telefon do dobrego stomatologa... może on coś pomoże... hmm

Artja · Postautor: **Artja** » 14 paź 2014, o 15:30

Ramotny pisze:Mam telefon do dobrego stomatologa... może on coś pomoże...

Jak pozwoli cyknąć rentgen to czemu nie? :-)

Ostatnio analizowaliśmy przypadek wystrzelenia łopatki ogonowej Lynx'a u kolegi Lin3e. Łopatka znalazła się przypadkowo 30m od miejsca kreta. Oględziny przełomu w miejscu uchwytu okucia wskazują dość wyraźnie na pęcherzyk powietrza w materiale.

aikus · Postautor: **aikus** » 14 paź 2014, o 16:58

Nie mam za bardzo czym, ale sprobuje zrobic jakies dobre makro...
Natomiast.... Pecherzyk powietrza? W 5 zebach w czterech kolejnych zebatkach?
Nieee chiba...

lin3e · Postautor: **lin3e** » 14 paź 2014, o 19:43

Artja pisze:Ostatnio analizowaliśmy przypadek wystrzelenia łopatki ogonowej Lynx'a u kolegi Lin3e. Łopatka znalazła się przypadkowo 30m od miejsca kreta. Oględziny przełomu w miejscu uchwytu okucia wskazują dość wyraźnie na pęcherzyk powietrza w materiale.

Tak to prawda, wystrzeliła i nie mogliśmy jej znaleźć. Potwierdzam, że jest to prawdopodobne, że był pęcherzyk i przez to miałem kreta. Rozumiem Artja, że myślisz, że u Aikusa też tak może być, w sensie niedoróbki materiałowej. Ja jednak najpierw sprawdziłbym te łożyska tak jak koledzy sugerują.
Aikus dużo Ci tych prostych zębatek zostało? przejdź na skosy będziesz miał mocniejsze przełożenie... a i weź pod uwagę, że latasz troszkę ostrzej niż na początku sezonu

Artja · Postautor: **Artja** » 14 paź 2014, o 19:56

Lin3e ja nic nie myślę, stawiam tyłko hipotezę. Mimo wszystko obstawialbym raczej kiepski, kruchy materiał i bicie na lozyskach. Póki co u mnie nigdy nic takiego się jeszcze nie zdarzyło.

lin3e · Postautor: **lin3e** » 14 paź 2014, o 20:10

Ramotny pisze:Niektórzy, którzy mają dobre regle z płynnym startem uruchamiają modele hardkorowo tj od razu na IDLE bo to regiel odpowiada wtedy za stopniowe rozpędzanie wirnika. Ja jestem wrogiem tego rozwiązania bo w panice (niezależnie od przyczyny) prościej i bardziej naturalnie ściąga się drążek do siebie niż szuka przełącznika NOR/IDLE.

Właśnie mi uświadomiłeś, że nie pamiętam kiedy to startowałem z normala

Ale rzeczywiście jest coś w tym, jeśli się zaczyna latanie a tym bardziej w idlu, to początkującym radziłbym startowanie z normala jak i lądowanie.

niebochod · Postautor: **niebochod** » 14 paź 2014, o 20:30

Kwestia przyzwyczajenia.

Ja normala u siebie wywaliłem, a nawyk już mam wrobiony bardziej do przełącznika odcinającego silnik niż do thr.

Co do przypadkowego odpalanie to zaprogramowałem sobie dodatkowe zabezpieczenia w apce - silnik się nie uruchomi dopóki dwa przełączniki nie są w konkretnej pozycji.

StRess · Postautor: **StRess** » 14 paź 2014, o 22:01

Czołem

Miałem tak tylko raz, jak z ataku wykruszył mi się kawałek materiału i wpadł między jego zęby w czasie lotu. Tutaj natomiast po wylądowaniu na całej długości zębatki słychać było stukochrobot. Jeżeli jesteś pewien swojego ataku, to pozostają tylko łożyska lub krzywy wał.
Mam nadzieję, że więcej tu nie napiszesz

aikus · Postautor: **aikus** » 16 paź 2014, o 22:28

No napisze napisze, aczkolwiek jeszcze nic sie nie wydarzylo:)
Oto zdjecia zebatki - najlepsze jakie udalo mi sie zrobic przy pomocy komorki i lupy (takie DIY makro).
W linkach pod zdjeciami - full size - nie chcialem rozwalac wygladu forum.

Obrazek

https://lh4.googleusercontent.com/-HoFS ... AG1395.jpg

Obrazek

https://lh3.googleusercontent.com/-1qDj ... AG1398.jpg

Obrazek

https://lh4.googleusercontent.com/-Xjti ... AG1399.jpg

Obrazek

https://lh5.googleusercontent.com/-zLqQ ... AG1400.jpg

Obrazek

https://lh4.googleusercontent.com/-otED ... AG1401.jpg

Well... Artja - czekam na diagnoze:)

Artja · Postautor: **Artja** » 16 paź 2014, o 22:43

Trochę takie humanistyczno artystyczne te focie

bryły dokumentujemy 3 rzutami plus jakaś aksonometria dla zobrazowania, to tak imformacyjnie. Tu brakuje widoku z boku na zalom, ale zaryzykuję, że ten ząb jest po prostu sciety a nie wylamany. Niespasowane luzy między atakiem a odbiorcza. Przewin na papierku cały obwód koła jak będziesz zakladal nową.

Postautor: **wojtekr** » 16 paź 2014, o 22:56

aikus

bardzo Cię przepraszam ale z tych zdjęć wynika, że masz brudne zęby :lol:

T-Rex 450

Kto jest online