Heli-Team.pl

Jest kilka opcji, trudno powiedzieć bez oglądania na żywo:

1. Ekstremalne wibracje (pewnie od ogona) tak ogłupiają Braina że szaleje
2. Za duża czułość na tarczy
3. Luzy na serwie/popychaczach
4. Niewyważone łopaty albo krzywy wał

Wybrałem tą.

mwx pisze:Jest kilka opcji, trudno powiedzieć bez oglądania na żywo:

1. Ekstremalne wibracje (pewnie od ogona) tak ogłupiają Braina że szaleje
2. Za duża czułość na tarczy
3. Luzy na serwie/popychaczach
4. Niewyważone łopaty albo krzywy wał

Helik nowy, drugi raz w powietrzu. Ustawienia Braina fabryczne ...,a to że musiałem w apce zrobić revers i dla czego to nie ma znaczenia ?

EDIT

Chyba już wiem dla czego musiałem dać revers, serwo od ele muszę przełożyć na druga stronę ... tak mi się wydaje ?

Nie, nie, źle kombinujesz. Jakbyś gdzieś miał rewers to by w 0.3s po starcie była mielonka. Myślę że Carson może mieć na myśli to że może wybrałeś tarczę 135 albo 140 stopni.

Rewersy, zakresy i 0 w nadajniku masz tak ustawić żeby Brain poprawnie widział wszystko na karcie nr 5 (Transmitter setup) i już tego nie ruszać.

Ewentualne rewersy na serwach ustawia się klikając na karcie nr 8 (Swashplate Setup (output) w kafelek "servo reverse" tak długo aż wszystko zacznie się ruszać tak jak powinno.

No to ok, tą sprawę may wyjaśnioną. A, co ze skakaniem ogona góra dół. Przypomniałem sobie, że w 600 nitro tak miałem na zwykłym żyroskopie nie 3 osiowym jak za małe obroty na wirniku były to miałem identyczne telepotanie ogona, podniesienie obrotów zawsze pomagało. Tu również podniosłem na 90% to jak napisałem wcześniej zminimalizowało do stopnia takiego, że w małym zakresie trzepało.