Heli-Team.pl

Piotr_T pisze:Większy regiel... 60A... w 450...

W sensie, że raczej pod 380. W 450 możesz dać na podłogę tyle, że będzie wystawać.
Gdybym JA miał reanimować 450 to kupiłbym serwa, które po prostu dadzą radę na niskim napięciu i nie wymieniał regla. KST215v2 chodziły na 5V. Trzebaby zapytać D.Adama czy V3 tez pójdą. a chyba pójdą, bo w combo Adam na sklepie ma HobbyWing SkyWalker 40A 2-3S 3A/5V BEC. No ale Syfon chce mieć 8,4 V...

Piotr_T pisze:Większy regiel... 60A... w 450...
50A HW Platinum po bożemu, czyli na płasko w ramę ALZRC 450 Sport Pro 2 (czyli klona najbardziej typowego z typowych) nie wchodził. Dało się go zamontować, a raczej upchać w pionie, ale nie było to rozwiązanie które jakoś wyjątkowo przypadło moim gustom. Podobnie zresztą jak cały model. Może Oryginał jest ciut, trochę, znacznie (niepotrzebne skreślić, nie wiem, nie miałem do czynienia z Alignem) lepszy, ale tak jak mike napiszę - na chwilę obecną są dostępne o wiele lepsze modele +/- tej wielkości. Zresztą wcześniej też były, o czym świadczy mój podpis, w którym ciągle widnieje Miniak (też nie bez wad i wyraźnie ustępujący np. P380 V2, ale IMHO i tak dystansujący Trexa 450 o co najmniej całą długość ).

Pozdrawiam,
Piotr.

Ja latalem na yepie 40A chyba wystarczal. Do tego zapodac lekkie serwa w plasticzanych obudowach i mozna zmontowac naprawde fajny model. Zastanawialbym sie tylko na TT zamiast paska przy 3s. Jednak opory takiego napedu TT sa znacznie mniejsze wzgledem napietego paska.

Panowie mam problem. Renimuję starego T rexa 450SE. Przeróbka na fbl Tarota. No i przez głupotę spaliłem jedno serwo HIteć HS 65HB. Kupiłem inne ALZRC DS542PM ze względu na cenę parametrami niby to samo. Pierwszy problem to maksymalne wychylenie nowego serwa było za małe w stosunku do HIteków. Regulacja mechaniczna nic nie dała. W neutrum wszystko na zero a w maksymalnych wychyleniach na ALZRC było za mało. Zwiększyłem Endpointy na nowym serwie i jest ok. Teraz nie wiem czy dobrze to zrobiłem czy jest jeszcze inny sposób na wyrównanie zasięgów. No i kolejny problem to zbyt duże opóźnienie czasu reakcji na sygnał nadajnika tego nowego serwa. Gołym okiem widać, że serwo ALZRC przy szybkiej zmianie reaguję wolniej niż Hiteki. Tu próbowałem opóźnić w nadajniku stare serwa ale nie przynosi to efektu ciągle mam rozjazd w skoku ogólnym co pewnie przyniesie efekt taki, że przy gwałtownej zmianie wysokości zmieni się też i przechylenie. modelu. Jest na to jakiś sposób czy muszę kupić jednakowe serwa?

Najlepszym rozwiązaniem jest zamontować trzy identyczne serwa nie kombinować tylko zmienić i latać

Na tarcze powinny isc 3 identyczne serwa.

Najlepszym rozwiązaniem jest zamontować trzy identyczne serwa nie kombinować tylko zmienić i latać

Carson pisze:Na tarcze powinny isc 3 identyczne serwa.

Dzięki koledzy. W takim razie zamawiam Hiteca

Ja bym chyba poszedł w Alzrc. To już cyfrowe serwo a nie analog, no i ze 2 razy tańsze. Czyli w tym samym koszcie będziesz miał cyklikę cyfrową no i nowe serwa a hiteki to też nie wiesz kiedy padną bo już chyba mają parę latek nie?

65tki są raczej nie do zajechania. Męczyłem je okrutnie swego czasu i dopóki zębatki były łatwo dostępne nie potrzebowałem nic innego. Niestety zębatki łatwo zajechać i trudno kupić.

no to już jak tam sobie teściowa życzy ...

a w sumie alrzcom też nie zarzucisz, że padają jak muchy, sam pisałeś, że ponad 1000 lotów + jedną peryskopową przeżyły

redb pisze:no to już jak tam sobie teściowa życzy ...

a w sumie alrzcom też nie zarzucisz, że padają jak muchy, sam pisałeś, że ponad 1000 lotów + jedną peryskopową przeżyły

Daliście do myślenia. W sumie jedno już jest jeszcze dwa w cenie HIteca i będą ALZRC. Pomyślę...

Owszem, 1000 lotów ale to zupełnie inne serwa.

Te o których pisze Luki to zdaje się klony 65tek (chociaż nie mogę być pewny bo chyba coś pomieszał z numerkami). Kiedyś słyszałem że są dość awaryjne, ale to może jakiś mity.

mwx pisze:Owszem, 1000 lotów ale to zupełnie inne serwa.

Te o których pisze Luki to zdaje się klony 65tek (chociaż nie mogę być pewny bo chyba coś pomieszał z numerkami). Kiedyś słyszałem że są dość awaryjne, ale to może jakiś mity.

Trochę ciężko się doczytać ale jestem na 99% pewien, że Hitec to HS 65 HB w necie patrze i wychodzi, że to samo a innych nie ma o podobnym oznaczeniu. ALZRC to DS452PM. Nie wiem jak jakościowo ALZRC ma metalową zębatkę a Hitec plastikową. Niby parametry te same ale to pierwsze na pewno wolniejsze .

HS65 występowały też jako MG (Metal Gears) ale te były tylko niewiele mocniejsze od plastików . Warto używać tych łamliwych orczyków (tarota?) zamiast białych.
Na Twoim miejscu dokupiłbym trzecie HS65 (może być MG, nawet jak pozostałe są HB) żeby nie inwestować za dużo w starą 450.

Jak zaczniesz latać to i tak przeskoczysz zaraz na łopaty 360 albo 380 a do nich i tak potrzebne będą mocniejsze serwa niż te których mowa.

mwx pisze:HS65 występowały też jako MG (Metal Gears) ale te były tylko niewiele mocniejsze od plastików . Warto używać tych łamliwych orczyków (tarota?) zamiast białych.
Na Twoim miejscu dokupiłbym trzecie HS65 (może być MG, nawet jak pozostałe są HB) żeby nie inwestować za dużo w starą 450.

Jak zaczniesz latać to i tak przeskoczysz zaraz na łopaty 360 albo 380 a do nich i tak potrzebne będą mocniejsze serwa niż te których mowa.

O to właśnie chodzi, że nie chcę już w niego wiele inwestować a zacząć latać bo póki co to leży sterta klamotów. Nie wiem czy to dobre podejście ale chcę ogarnąć temat na używkach a na modele nowe z wyższej półki przyjdzie czas jak się trochę nauczę. Plus jest taki, że zmuszam się poznać temat od podszewki bo lubię rzeźbić w ulepach a i poznam trochę terminologi. Model wyszedł naprawdę okazyjnie dołożyłem FBL, ZYX (którego swoją drogą nie mogę połączyć z win10 stąd to zjarane serwo) no i teraz te serwa więc jeszcze jest w granicach opłacalności. Raczej serw ani łopat już zmieniać nie będę bo chyba nie ma sensu pchać w to więcej kasy. Lepiej już chyba kupić jakiś współczesny model a ten pójdzie do warsztatowego muzeum na półkę.

Łopaty pewnie będziesz

haha trafna uwaga! Pewnie nie jeden komplet ...poleci. Symulator jakis masz? Bo bez tego to moze wolno i drogo isc nauka

mwx pisze:Owszem, 1000 lotów ale to zupełnie inne serwa.

Te o których pisze Luki to zdaje się klony 65tek (chociaż nie mogę być pewny bo chyba coś pomieszał z numerkami). Kiedyś słyszałem że są dość awaryjne, ale to może jakiś mity.

Możesz mieć rację bo porównywalem ich parametry i są jota w jotę takie same, alzrc chyba dopuszczają wyższe napięcie zasilania ale na 4.8 i 6V mają taki sam udźwig i prędkość.

Luki38 pisze: Nie wiem czy to dobre podejście ale chcę ogarnąć temat na używkach a na modele nowe z wyższej półki przyjdzie czas jak się trochę nauczę.

To dość podchwytliwe. Z jednej strony używki można kupić dużo taniej, ale z drugiej trzeba mieć trochę doświadczenia żeby wiedzieć co poprawić po poprzednim użyszkodniku. Z trzeciej taka dobrze zajechana używka może wyjść drożej niż nówka

Tak czy inaczej używkę trzeba rozebrać i złożyć od zera.

mwx pisze:

Luki38 pisze: Nie wiem czy to dobre podejście ale chcę ogarnąć temat na używkach a na modele nowe z wyższej półki przyjdzie czas jak się trochę nauczę.

To dość podchwytliwe. Z jednej strony używki można kupić dużo taniej, ale z drugiej trzeba mieć trochę doświadczenia żeby wiedzieć co poprawić po poprzednim użyszkodniku. Z trzeciej taka dobrze zajechana używka może wyjść drożej niż nówka

Tak czy inaczej używkę trzeba rozebrać i złożyć od zera.

Zobaczymy co z tego wyjdzie. Wszystko sprawdziłem wydaje się być ok. Poskładam i będę dalej się martwić

Luki38 pisze:

mwx pisze:HS65 występowały też jako MG (Metal Gears) ale te były tylko niewiele mocniejsze od plastików . Warto używać tych łamliwych orczyków (tarota?) zamiast białych.
Na Twoim miejscu dokupiłbym trzecie HS65 (może być MG, nawet jak pozostałe są HB) żeby nie inwestować za dużo w starą 450.

Jak zaczniesz latać to i tak przeskoczysz zaraz na łopaty 360 albo 380 a do nich i tak potrzebne będą mocniejsze serwa niż te których mowa.

O to właśnie chodzi, że nie chcę już w niego wiele inwestować a zacząć latać bo póki co to leży sterta klamotów. Nie wiem czy to dobre podejście ale chcę ogarnąć temat na używkach a na modele nowe z wyższej półki przyjdzie czas jak się trochę nauczę. Plus jest taki, że zmuszam się poznać temat od podszewki bo lubię rzeźbić w ulepach a i poznam trochę terminologi. Model wyszedł naprawdę okazyjnie dołożyłem FBL, ZYX (którego swoją drogą nie mogę połączyć z win10 stąd to zjarane serwo) no i teraz te serwa więc jeszcze jest w granicach opłacalności. Raczej serw ani łopat już zmieniać nie będę bo chyba nie ma sensu pchać w to więcej kasy. Lepiej już chyba kupić jakiś współczesny model a ten pójdzie do warsztatowego muzeum na półkę.

Też tak kombinowałem, aż kupiłem od Mirka gotowca M1 i oderwałem się od ziemi helikiem,a nie tylko zawis. Potem wziąłem używany ALZRC X360 od Kwiatka który był złożony z FBLem tylko podpiąłem odbiornik i dopiescilem ustawienia. Tym modelem pierwsze pętle i beczki oraz latanie nie tylko w lewo.
Rzeźbić to można zimą szkoda pogody na siedzenie w garażu i kombinowanie jak to złożyć.

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka