Dzięki Paweł

Małe duże newsy... Po pierwsze - kabinka nie wygląda już tak jak na ostatnich zdjęciach - zaczęło się od tego że chciałem delikatnie podszlifować aby zrobić miejsce na popychacze i tarczę, wziąłem dremelka do ręki i tym razem pojechałem po bandzie

Chyba jednak przegiąłem, będę próbował coś tam jeszcze uratować ale nie podoba mi się, za bardzo ścięta i ten tył kontrowersyjny

Nieważne - mam jeszcze dwie kabinki więc postaram się wyciągnąć wnioski. Oryginalna kabinka od X3 daje moim zdaniem duże pole do popisu w zakresie takich przeróbek, ale trzeba bardzo rozważnie planować co i gdzie ucinamy.
Druga wiadomość jest taka że MX3 POLECIAŁ, a i nawet wylądował w jednym kawałku, co jest o tyle dziwne że akcja była zorganizowana trochę na prędce. Prototyp #1 został złożony głównie z wysłużonych podzespołów mojej pierwszej X3 czyli wytłuczone serwa (MKS na ogonie ma już ze 4 lata - gdzie on nie latał), sklepany (po moim pamiętnym lądowaniu w kontenerze) silnik, naprawiane swash followery, jedno łożysko wału zbyt ciasno spasowane w gnieździe bloku przez co gruchocze, śruby (poza tymi ważniejszymi) generalnie bez kleju, stare łożyska itp. kwiatki. Po prostu nowiutki setup trzymam do prototypu #2, który będzie już na wypasie i uwzględni wszystkie poprawki który wypłyną po lotach #1. Regiel na szybko programowany - nie ustawiłem zakresu gazu przez co trochę dziwnie reagował, zostawiłem włączony jakiś tryb governor (elf) (czort wie)

. Pakiety - Gensy 1400 po dwóch sezonach (trochę już widać opuchliznę). No to jazda i robimy próbne zawisy:
Najpierw pilot Paweł
http://youtu.be/wGp06IZiE1s[youtu_be]http://youtu.be/wGp06IZiE1s[/youtu_be]
Następnie ja (miałem poważne obawy co do tego lotu bo od czasu Bąkowa zamiast latać to w wolnym czasie dłubałem MX3 - trochę pozapominałem

)
http://youtu.be/1DdzR3GzZIk[youtu_be]http://youtu.be/1DdzR3GzZIk[/youtu_be]
Coś z ogonem skopałem - nie wiem w sumie co bo wyraźnie odpuszczał - nie miałem kompa na polu żeby sprawdzić ani nawet przestawić gain.
Wrażenia - zbyt wcześnie żeby dużo tu pisać ale na pewno bardzo czuć te (aktualnie) 70g mniej. Model zrobił się bardziej narowisty, żywiej podąża za drążkiem collective. Ja muszę się trochę wlatać bo miałem długą przerwę, no ale i tak w drugim czy trzecim locie pomyślałem sobie że na pewno się polubimy. Poza tym co mnie ucieszyło - żadnych problemów z wibracjami, dziwnymi dźwiękami , rezonansami - tego się obawiałem. Powiedziałbym nawet że model zachowuje się dużo pewniej i stabilniej w powietrzu niż X3 z którą swego czasu miałem małe problemy z wibracjami. Bardzo precyzyjny z tym że prze tę mniejszą wagę jakby mniejsza bezwładność czyli dokładniej i szybciej reaguje. Ale to tylko tak na gorąco wrażenia. Trzeba się jeszcze wlatać i dostroić setup.
Generalnie jestem bardzo zadowolony
P.S.
Tylko z tą kabinką muszę coś wykombinować.