Strona 16 z 21

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 7 lut 2013, o 22:50
autor: crash
ok, teraz wiem wszystko... cieszę się że nie łyknęłem marketingowych ściem o samopoziomowaniu i kupiłem "normalny" fbl system... w moim skookum jest jeszcze masa opcji w ustawieniach których nie znam a na internecie żaden gwiazdor 3d nie opublikował swoich ulubionych... nic tylko czekać na pogodę.
pzdr :thumb:

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 7 lut 2013, o 22:53
autor: radios24
crash pisze:w moim skookum jest jeszcze masa opcji w ustawieniach których nie znam a na internecie żaden gwiazdor 3d nie opublikował swoich ulubionych... nic tylko czekać na pogodę.
pzdr :thumb:


Na twoje szczęście się mylisz :D http://www.heliplane.net/2012/11/skooku ... am-setups/

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 7 lut 2013, o 23:34
autor: crash
rzeczywiście, coś się pokazało ale ciągle nie wiem co to "cyclic1" i "tail1", a jak już w to wejde to czarna magia! mam nadzieję że chwilowo ;)
sprobuję jednak któregoś z tych gotowców wstawić w setup, a co!

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 8 lut 2013, o 12:55
autor: edek
Ale dawno mnie tu nie bylo...

Pewel, widze, ze dobrze ci idzie, oby tak dalej!

radios24 pisze:To że model jest stabilny to wcale nie znaczy, że prościej się nim lata.


Falsz.
Zeby sie o tym przekonac, wroc do flybara i zrob kilka trudnych technicznie figur (zadne piro elo tornada) ale gdzie trzeba model kontrolowac by nie uciekal na boki (np. roll'e w miejscu). Gwarntuje ze z flybarem nie zrobisz tego tak dokladnie jak z FBL.

radios24 pisze:Nie można powiedzieć, że jak kupimy sobie takiego Vbara to zaczniemy lepiej latać, bo to nie jest prawdą.


Prawda, ale pozwoli to na szybszy postep w nauce.

BTW, widac chyba jakis zastoj na rynku FBL? Kupa czasu minela od tego boomu a chyba zadnych rewolucji od tamtego czasu nie bylo?

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 8 lut 2013, o 20:38
autor: radios24
edek pisze:Ale dawno mnie tu nie bylo...

A czemuż to tak? :?

edek pisze: Paweł, widze, ze dobrze ci idzie, oby tak dalej!

Dzięki, staram się :D


edek pisze:Falsz.
Zeby sie o tym przekonac, wroc do flybara i zrob kilka trudnych technicznie figur (zadne piro elo tornada) ale gdzie trzeba model kontrolowac by nie uciekal na boki (np. roll'e w miejscu). Gwarntuje ze z flybarem nie zrobisz tego tak dokladnie jak z FBL.


Jeszcze nie tak dawno temu latałem Trexe 500 z padlami KBDD i latało mi się wyśmienicie, no ale niestety flybar ma jak dla mnie jedną bardzo poważną wadę, a jest nią dosyć spora utrata obrotów na głowicy, przez co governor nie sprawuje się już tak dobrze, w szczególności, kiedy nasz model ma niewiele mocy. Dla mnie stałe utrzymywane obrotów jest chyba jednym z najważniejszych elementów podczas lotu. Oczywiście masz rację, że model wykonuje akrobacje z większą dokładnością, ale mi to sprawia olbrzymią frajdę :juppi: Oczywiście, że flybarless od wala za nas dużo roboty, ale według mnie to jest w nim właśnie piękne, bo on zajmuje się tym czym mi się nie chce a mi zostawia samą esencję latania :) :) która sprawia mi ogromną przyjemność, a przecież właśnie o to w tym hobby chodzi :D
Ale nie we wszystkich modelach wg. mnie flybarless jest dobrym rozwiązaniem. Dla przykładu latałem Gaui X2 na BXie i w mojej opini 255 z typowimi padlami lata znacznie lepiej. No niestety, żadną elektroniką fizyki nie oszukamy, a masa na wirniku robi swoje ;)

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 9 lut 2013, o 07:52
autor: Kowal
radios24 pisze:a mi zostawia samą esencję latania :) :) która sprawia mi ogromną przyjemność, a przecież właśnie o to w tym hobby chodzi :D


Esencja jest wtedy, gdy bieżesz model kumpla, robisz poprawny start, poprawny lot, później lądujesz tak jak Ty chcesz, a nie model i stwierdzasz, że model lata kiepsko, bo Ty masz lepiej ustawiony. Innymi słowy, delektujesz się każdym lotem, bo posiadasz na tyle umiejętności, że latasz, a nie walczysz o utrzymanie się w powietrzu. Ja tak mam niestety tylko z z samolotami, bo jakoś helików nie czuję do końca.

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 9 lut 2013, o 10:55
autor: edek
radios24 pisze:
edek pisze:Ale dawno mnie tu nie bylo...

A czemuż to tak? :?


A jakos mi przeszla zajawka ... :)

radios24 pisze: no ale niestety flybar ma jak dla mnie jedną bardzo poważną wadę, a jest nią dosyć spora utrata obrotów na głowicy, przez co governor nie sprawuje się już tak dobrze, w szczególności


Istnieje taki termin "collective management" i malo osob latajacych FBL w ogole ma pojecie o nim (nie mowiac o praktyce), a wlasnie to ,umiejetne operowanie gazem i nie doprowadzanie do duszenia ukazuje klase pilota.
Z FBL ten problem znika, mozna machac dragami jak na symku a zauwazylem ze jest on od czasu wprowadzenia FBL jakims wyznacznikiem wlasciwego zachowania modelu... Ogolem zrobilo sie nudno, za nudno.

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 9 lut 2013, o 15:49
autor: radios24
No ja naszczęście wiem o co chodzi z tym collective management, i tu nie masz racji, że w FBL można o tym zapomnieć ;) Moja Gaua nadal ma mało mocy i nadal muszę kombinować, jak inaczej zrobić figurę, aby model nie przydechł. Każdy model ma swoje granice jeśli chodzi o osiągi, a fbl pozwala na nieco więcej ;) Taka jest moja opinia ;) Ja wychowałem się na flybarze, ale już nie mam zamiaru do niego wracać, bo FBL oferuje mi znacznie więcej.

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 9 lut 2013, o 16:44
autor: crash
ja zaczęłem od fbl... porównałem te same modele, 450 fbl i 450 z flybarem, polatałem jednym i drugim. powiedziałem że ten z flybarem jest "mułowaty", lata gdzie chce i ciągle trzeba go pilnować, zanim wykona jakiś manewr można sobie "ziewnąć"... raz w życiu latałem z flybarem i cieszę się że to już przeżytek.
fbl oferuje nam całkiem inną technikę latania, większe możliwości, lepsze wykorzystanie mocy, i nie jest wcale łatwiej bo skoro można więcej i szybciej i lepiej to poziom trudności wzrasta i pilot musi dać z siebie więcej.
technika prze do przodu, w fbl'ach na razie będzie chyba zastoj, teraz będzie czas na akumulatorki, regle, silniki i serwa. oczywiście konstrukcje też pozostawiają wiele do życzenia i myślę że za przykładem goblina firmy zaczną kombinować coś nowatorskiego... dla nas oznacza to tylko możliwość latania czymś lepszym...
pozdrawiam!

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 9 lut 2013, o 18:13
autor: Kowal
crash pisze: i nie jest wcale łatwiej bo skoro można więcej i szybciej i lepiej to poziom trudności wzrasta i pilot musi dać z siebie więcej.


Tak, zwłaszcza mając możliwość ustawienia milionów kompensacji w sofcie od fbl.

Chłopaki, nie obraźcie się, ale nie wiecie o czym mówicie. Mało kto z Was ma większe doświadcznie i może wypowiedzieć się obiektywnie o fb i fbl. Rozumiem, że polatanie dwoma modelami coś tam daje, ale napewno nie wiedzę o fb i fbl. Dzisiaj wielu z Was uważa się za speców, bo umiecie skręcić i zaprogramować jakiś model ( zaprogramować, a nie ustawić go mechanicznie i programowo poprawnie). Mechanika jest czymś Wam obcym, bo oprogramowanie WSZYSTKO załatwi. Nie mówię już o umiejętności panowania nad modelem, bo większość ludzi nie panuje nad nim, wydaje im się, że umieją latać. Tyle w tym temacie.

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 9 lut 2013, o 18:29
autor: crash
yeah! czekałem na ciebie "kowal"! ;)

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 9 lut 2013, o 18:43
autor: radios24
Wg mnie nie można poprawnie ustawić systemu fbl bez prawidłowo złożonego i ustawionego modelu. Fbl bardzo upraszcza konstrukcję głowicy , co jednocześnie ułatwia nam cały ten proces ;) Dodatkowo firmy wychodzą nam na przeciw i wypuszczają wszelkiego rodzaju narzędzia pomiarowe, jak np. RC Logger i jego kątomierze. To na prawdę super sprawa ;) Osobiście bardzo denerwuje mnie fakt, że w takich modelach jak np. moja Gauka, producenci nie sprzedają swoich KITów z turnbuckles-ami (snapami zrobionymi na bazie śrub rzymskich). Aż mnie coś trafia, kiedy za każdym razem muszę odczepiać snapy z kulek, przez co dostają luzów. Na szczęście są upgradey :D

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 27 mar 2013, o 18:25
autor: radios24
A teraz coś do podziwiania :D Mój znajomy zrobił mi ostatnio takie cusio :banana:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I to się nazywa idealne wyważenie apki :D

Doszły do mnie 3 nowe pakiety Gens Ace 4000mAh 6s 60C :D

Obrazek
Akumulatory wyższe o ok. 0,5 cm od poprzednich 25C, reszta parametrów bez zmian
Obrazek

Waga to ok. 690g, Gauka jest z nimi wyważona idealnie :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Sprawdziłem napięcia na celach w Gensach- ok. 3,74V +-0,02V a więc w porządku :D

Niedługo zaczną się testy :rotfl: Tylko żeby pogoda na nie pozwoliła :nw:

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 27 mar 2013, o 22:12
autor: wojtekr
Gdzie się najlepiej kupuje Gensy?

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 28 mar 2013, o 14:17
autor: radios24
Gensace.com ale tam trzeba do nich mailować, bo teoretycznie nie wysyłają do Polski.
hobbypartz.com tam zamawiałem za pierwszym razem ;) Trzeba się nastawić na to że doliczom nam Vat i cło, bo to nie jest w EU.

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 28 mar 2013, o 14:45
autor: Gmeracz
Rozwinę nieco co napisał Kowal.
W obecnych czasach zanikło w dużym stopniu rzemiosło warsztatu modelarza. Wiele rzeczy jest gotowe, złożone i załatwia to ślęczenie nad formą, odlewem, cięciem, klejeniem itd. Większość współczesnych modelarzy to raczej użytkownicy modeli niż ich budowniczowie.

Analogiczna różnica to FB a FBL. Mechanika jest znacznie bardziej uproszczona a komputer robi za nas krecią robotę korygując wiele błędów w konstrukcji i pilotażu. Owszem, elektronika daje nam nowe możliwości ale nie świadczy to od razu o większych umiejętnościach czy opanowaniu warsztatu.
Tak jak wszelkie ABS-y w aucie nie czynią nas Kubicą 8-)

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 28 mar 2013, o 16:34
autor: AdamskY
Gmeracz pisze:Tak jak wszelkie ABS-y w aucie nie czynią nas Kubicą 8-)


i bogu dzieki ze nie... prawie co start to w cos wygrzmoci :vhappy:

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 14 maja 2013, o 13:41
autor: radios24
Od 8min lot Gaui

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... oGHf_8x4MM

P.S. Który to mówił, że 60C się nie grzeją :rotfl2:

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 14 maja 2013, o 19:38
autor: crash
:approve:
od 8 minuty fajnie sie oglądało... pięknie!
ps- szybka ta gałka :thumb:

Re: Mój GAUI X5 FBL

: 25 maja 2013, o 14:39
autor: radios24
Parę dni temu moja Gaua zaliczyła kreta :( Na szczęście był niewielki, a zniszczenia to:
-wygięty wał wirnika ogonowego oraz hub,
-połamane łopatki ogonowe,
-wygięta belka,
-połamane 2 snapy i jeden orczyk,
Plusem jest to, że: :D
+kabina cała, nawet ryski nie ma,
+łopaty też całe,
+serwa jak nowe (czyli ze standardowymi luzami :wall: )
+o dziwo wszystkie koła zębate też nienaruszone :)

*profilaktycznie wymieniłem łożyska w skrzynce ogonowej ;) i ślizgacz (niestety nie można kupić samej mosiężnej tulejki :( ale za to będę mieć praktycznie nowy ogon :banana: ). Po dwóch przyhaczeniach ogonem o glebę nie mam zamiaru już latać na tym ustrojstwie :rotfl:
Przy okazji wymieniłem okucia ogonowe na metalowe---> znacznie poprawiło to reakcję ogona podczas lotu :banana:
Obrazek

No i jeszcze filmik z tego kreta :masakra: Dlaczego zawsze kiedy coś się dzieje, to jest kręcony filmik, a kiedy wszystko jest pięknie, to na polu akurat nikomu się nie chce wyciągnąć kamery :twisted:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=-KyRo2vfx5I&feature=youtu.be[/youtube]

No niestety X5 i 6s to nie jest ideał pod względem mocy, czas zacząć się zastanawiać nad setupem na 8s lub pójściem o klasę wyżej ;)
Na filmie widać jak tuż przed kretem Gaua już nie ma mocy i obraca się o 180stopni :D (wiem, wiem trochę przegiąłem, ale jak inaczej można poznać granice możliwości modelu :rotfl: )