Tak ostatnio po niedzielnych (28.05.2017) lotach mnie znowu naszło: czy czasem nie mam do wymiany regla?
Dla przypomnienia: mam GAUI X7 z silnikiem Scorpion HKIII-4035 500KV i reglem Scorpion Commander 160A OPTO. W zeszłym roku miałem (1 raz) następujący objaw: podczas lądowania po drugim locie (zwykle X7 robię max. dwa loty dziennie) nastąpiło takie dziwne odcięcie gazu - od razu w panice dałem HOLD, ale ponieważ to było już i tak jakieś 30 - 50 cm nad ziemią - model po prostu usiadł. Od tamtej pory nie dawało mi to spokoju, i starałem się za wszelką cenę wytrackować co mogło wywołać taki objaw. W trakcie trackowania zrobiłem:
- wymianę AR7200BX na zestaw AR9020 + BeastX 3.0.3 (zestaw z GAUI X5, który nie zawiódł mnie pod tym względem przez 2 sezony)
- poprawę lutów między silnikiem a reglem (bo nie oszukujmy się, były zrobione lekko "na odpierdol")
- w ogóle wymieniłem wszystkie złączki prądowe na pakietach/reglu na mocne bananki 6mm
- wymieniłem pakiet w DX9 ze stockowego na LiPo Dualsky 2S (bodajże 4000 mAh) - nie wiem jaki to ma wpływ na zasięg i jakość linku RC, ale fakt faktem, apkę ładuję co najmniej 3-4 razy rzadziej, a poza tym od czasu zmiany tego pakietu nie zdarzyło mi się utracić link w Hisky HCP100S czy w jednym z Tarotów 450 (a na "starym", oryginalnym pakiecie od czasu do czasu zdarzyło się dziwne "zerwanie linku", ale na szczęście nigdy na tyle długie, żeby skończyć się kretem).
A tu ostatnio, w niedzielę ostatnią właśnie miałem taki dziwny objaw, że w 2 - 3 minucie lotu X7 dosłowie na 0,3 - 0,5 sekundy utraciła moc. Wyraźnie było słychać odcięcie silnika, model na chwilkę "opadł". Nie było to jakieś bardzo hardcorowe doznanie na szczęście, bo było to w trakcie zawisu ok. 1m nad ziemią w trakcie IDLE 1 (zwykle latam w IDLE 2 na ok. 65% gazu, oprócz startu i lądowania w NORMALU na ok. 45% gazu) - a w IDLE 1 mam ok 60% gazu - i nie wiem czy to mam znaczenie, ale właśnie w tej krótkiej chwili gdy przełączyłem się na IDLE 1 - wystąpił ten objaw. Potem w panice od razu dałem NORMAL, ale powisiałem tak z 30 sekund, i dałem znowu IDLE 1, a za chwilę IDLE 2 i z duszą na ramieniu dokończyłem lot robiąc parę flipów i lotów odwróconych i miałem srake czy czasem nie spadnę wirnikiem do dołu. Ale nie, model pięknie dokończył lot, wylądowałem i wszystko niby było OK. Potem jak zapiąłem drugi zestaw pakietów - wykonałem normalny, prawie 5-minutowy lot i żadnych "ekscesów" nie było. W międzyczasie (przed 2-gim lotem) zmieniłem jeszcze w reglu SS-mode na zwykły Heli Soft Start bez GOV (bo GOV, chociaż w Scorpionie zapewnie bardzo fajnie rozwiązany, strasznie mnie irytował - sam z siebie podnosił obroty przy delikatnym zwiększaniu gazu itp., chodził bez czujnika obrotów, na samych algorytmach i IMHO nie jest to prawdziwy GOV, więc postanowiłem spróbować polatać na zwykłej krzywej typu "V" na jakiej latam od lat w 450 i w X5 i zawsze było OK).
I teraz jak tak wszystko zbiorę do kupy: wymieniony pakiet w nadajniku, wymieniony odbiornik, wymieniony FBL, poprawione luty na złączach regiel-pakiet, i regiel-silnik - to dochodzę do wniosku: czy to regiel może być wadliwy? Do tej pory absolutnie WSZYSTKIE objawy tego typu u kolegów na polu związane były ZAWSZE z reglem. Nigdy nie były to serwa, silnik, odbiornik ani apka. Nie wiem teraz co począć? Wymieniać ESC? A może odesłać do sprzedawcy najpierw celem sprawdzenia? Nie sądzę, żeby to było coś z BEC, bo BEC mam oddzielny (20A RJX). Co prawda nie wiem czy w trakcie tej chwilowej "utracy mocy" miałem kontrolę nad awioniką, czy nie - bo to było za krótko, ale tego BEC-a używam też w X5 i nigdy mnie nie zawiódł, więc zakładam, że awionikę w X7 miałem OK, i to była w 100% sprawa mocy.
Ktoś coś? Jakieś pomysły?
Zakładam, że kwestię bardzo mocnego grzania się silnika mogę zignorować, i że nie ma ona wpływu? Regiel jest ustawiony, żeby na temperaturę reagować odcięciem gazu do 50% (a nie odcinać całkowicie), poza tym silnik po locie nie jest gorący jak żelazko (można na nim przytrzymać rękę przez 2-3 sekundy i nie zrobić sobie bąbli na skórze), sam regiel jest umiarkowanie ciepły, a zwoje silnika nie ciemnieją. No i czytałem już maaaaaaaaaasę tematów i opinii, że ten konkretny silnik osiąga po locie chore temperatury i jest to dla niego OK. Zębatka atakująca u mnie to 10T, więc chyba nie żaden hardkor? No i, w kwestii eliminacji temperatury, próbowałem chyba wszystkiego: zmieniałem timinigi na wszystkie możliwe (bez skutku), zmieniałem ustawienia GOV. Nie zmieniałem tylko zębatki atakującej, ale z tego co widzę 10T to norma i nie ma specjalnie znaczenia.
Wszelkie sugestie mile widziane

Chciałabym mieć 700-tę, którę w 100% mogę ufać. Wymieniać regiel?