Heli-Team.pl

Nie spodziewałem się, że to takie proste. Wystarczy wziąć:
- Gaui X3 w wersji na pasek
- belkę ogonową z wersji TT (jest dłuższa od paskowej)
- łopaty 380 mm
- pasek od T-rexa 500
- DIY popychacz ogonowy

Ewentualnie nie zaszkodzi założyć łopatki ogonowe 68 mm lub wałek z zębatką 14T Lynxa. Ja wybrałem krótkie łopatki KBDD (61 mm) + wałek 14T



Popychacz ogonowy wykorzystam od Protosa 500.

Swoją drogą mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o wałek ogonowy 14T Lynxa. Jeden już miałem i "skończył" się po ok. 50 lotach. Miałem dość luźny pasek i może dlatego aluminiowa zębatka na wałku zużyła się tak szybko. Jak druga zębatka skończy się równie szybko przejdę na standardowy wałek i łopatki RJX 68 mm.

W ten sposób mamy model z łopatami 380 mm o wadze 1100 gram. To chyba jeden z najlżejszych modeli z takimi łopatami.

Niestety chwilowo czekam na nowe serwa i regiel, więc oblot dopiero za 10-14 dni.

PiotrS pisze:[...]

Swoją drogą mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o wałek ogonowy 14T Lynxa. Jeden już miałem i "skończył" się po ok. 50 lotach.

A moze to kwestia dopasowania "uzebienia" paska i zebatki?
Jak bedzie mnimalna roznica w rozstawie zebow to wlasnei taki bedzie objaw - niby wszystko OK, dziala pieknie, ale trwalosc zebujaco niska.
Tak mieli Ci, ktorzy zakladali np. do Belta skrzynke ogonowa od CopterXa (w tym ja).
Z poworu bylo fajnie, ale nie sposob bylo zrobic to tak, zbey bylo wszystko dobrze, bo rozstaw zebow w Belcie i w 450tce byl minimalnie inny. Czyli jesli zalozylo sie skrzynke od CopterXa, to:
- Albo zakladalo sie pasek od 450tki i po kilkunastu lotach padala zebatka atakująca
- albo zakladalo sie pasek od Belta i po kilkunastu lotach padala zebatka odbierajaca na walku wirnika ogonowego.

No a tak poza tym to fajny patent... Jak na to wpadles?
Sprawdziles juz ze rzczywiscie wszystko pasuje?

Zębatkę Lynxa zajechałem na oryginalnym pasku Gaui, ale może być tak, że miałem luz i w locie przeskakiwał.....

Przeczytałem o tym dość dawno na Heli Freak, ale nie było jasno powiedziane, że pasuje pasek od rexa. Potem powiedział mi o tym Danielus i zaraz po tym pojawił się kolejny wątek na HF. Ludzie już latają gauką z łopatami 380 mm.

Pasek mam jakiś podrobiony marnej jakości, ale pasuje bez problemu. Ponieważ jest jakiś taki powyciągany, zamówiłem na wszelki wypadek oryginalny pasek Aligna. Jest w drodze.

No no, ciekawy patent, a jak z odległością łopat głównych do ogonowych?

Będzie dobrze.
Belka TT z paskiem od rexa jest dłuższa o 21 mm od oryginalnej. Zmierzone na złożonych modelach.
Można też zapolować o ile się nie mylę na pasek dłuższy o 2 zęby, ale nie ma takiej potrzeby

PiotrS pisze:[...]
Pasek mam jakiś podrobiony marnej jakości, ale pasuje bez problemu.

Ale to nie jest tak, ze "pasuje bez problemu" to znaczy ze jest dobrze!!
Na zebatke to on Ci zawsze bedzie pasowal bo "z grubsza" to te zeby wszystkie maja taki sam rozstaw.
Diabel tkwi w szczegolach. To nie moze byc "z grubsza".
Wez oryginalny pasek od Gaui i zloz zeby z paskiem od T-rexa. Tak zeby sie zazebily na duzej odleglosci (na polowie dlugosci paska).
Jak sie zazebia i bedzie wszystko ladnie pasowalo to OK, a jak sie nie beda chcialy zazebic to dupeńka.
Na odleglosci kilku zabkow to on zawsze bedzie pasowal, bo jest spory luz miedzyzebny, ale sek w tym, ze potem, jak masz zebatke powiedzmy 14T, niech pasek opasa ja tak, ze zazebia sie z nia na 10 zebach. I jak te zeby sa spasowane to obciazenie przenosi wszystkie 10 zebow. A jak jest chocby minimalny rozjazd to cale obciazenie przenosi jeden, no dwa, gora trzy ostatnie zeby. Zatem sily sa duzo wieksze.
Ten pasek poprostu zle pracuje.

To jest tak samo jakbys zazebil ze soba kola zebate z roznymi modulami.
Chwile pochodzi, wiory poleca i po zabawie.

Jak przyjdzie nowy, to sprawdzę, teraz tej podróby nie będę wyciągał z modelu
Na razie nikt na HF nie zgłaszał problemy różnicy w module pasków.

PiotrS może jakaś propozycja taka do Miniaka?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Niestety nic na temat miniaka 380 nie słyszałem

Jaki sens ma składanie drugiej 450tki ? zwłaszcza posiadając model klasy 500
Jeszcze jakby to był np Goblin 380, który jednak się różni.

Hehe ubiegłeś mnie Piotrze.

Ja czekam na bardziej budżetowe łopaty 380mm, choć coś wolno to idzie producentom i jak na razie wybór jest niewielki.

Te Zeale w art hobby nie wychodzą takie drogie.
Nie spodziewam się, że RJX jak wyjdą będą dużo tańsze.

Mogę Ci pożyczyć te 380tki.

Jazz pisze:Jaki sens ma składanie drugiej 450tki ? zwłaszcza posiadając model klasy 500

Co prawda nie posiadam 500tki ale wczoraj zacząłem sie własnie zastanawiać czy zamiast 500tki nie brać drugiej 450tki (w ewentualnym stretchu). Dlaczego? Żeby móc swobodniej i więcej tłuc i ćwiczyć... Po prostu... bez zastojów i bez psychicznych obaw przed większym modelem (które jakby nie było jeszcze są...).

No ale zobaczymy. Tymczasem przyglądam się relacji Piotra i bardzo mnie ciekawi co z tego wyjdzie.

Miruuu... Nawet się nie zastanawiaj nad 500-tką. Skończ się w końcu pieścić z tym maleństwem, bo jak widzę, bawisz się ciągle w piaskownicy
Większy model robi wszystko stabilniej i... wolniej. Masz więcej czasu na reakcję. Że już nie wspomnę chociażby o autosach. w 450 masz jedno podejście i to 2-sekundowe.

To prawda roznica miedzy 450 a 500 z pozoru nie jest duza ale w zachowaniu modelu jest ogromna...

PiotrS pisze:Te Zeale w art hobby nie wychodzą takie drogie.

Żeby jeszcze sprzedawali pod 325mm, może się rozkręcą...

zadzwoń, powiedz, że potrzebujesz, to pewnie sprowadzą
są elastyczni

Ok, dzięki

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Dwie 450tki warto mieć jak się nie zawsze ma czas na naprawy. Wtedy nie ma stresu, że w przypadku kreta nie będzie czym latać.
450tka na łopatch 360mm , bardzo ładnie autosy też robi pod warunkiem, że jest lekka i na wałku - streach trexa 450Pro niewiele odbiega pod względem autosów od 550tki.

P.S. Ciekawy wątek, czekam na wrażenia po oblocie i porównanie do łopat 360mm.

Wróciłem z urlopu i wszystkie graty już na mnie czekały.
Do niedzieli planuję oblot

Na razie jest jeden mały problem. Bardzo sobie cenię ten upgrade: http://www.arthobby.pl/index.php?page=8&prod_id=1884
a łopaty Zeal lekko kolidują z łebkiem śruby przy założonym upgradzie. Tzn łopata wchodzi do okucia bez problemu, ale przy składaniu łopat dotykają najpierw łebka śruby zanim dojdą do krawędzi okucia. Przy normalnym locie nie będzie przeszkadzać. Podczas kreta nie wiadomo co się stanie.
Planuję lekko podpiłować krawędź łopaty albo zeszlifować część łebka śruby.

Przy stockowej głowicy problem nie występuje.