Dla zainteresowanych, chciałbym przedstawić układ stabilizujący Helicommand 3D w moich odczuciach i jego możliwościach . Jak nazwa wskazuje służy do stabilizacji modelu w pozycji normalnej i odwróconej (3D). Posiada co ważne, trzy tryby lotu.
Pierwszy (dioda zielona) pełna stabilizacja modelu względem punktu ziemi. Model do wysokości 1,5m nad ziemią praktycznie wisi w powietrzu sam w danym miejscu. W tym trybie można odstawić włączoną aparaturę (jednak nie polecam!) . Tryb ten działa dość dobrze pod warunkiem jednak, że niema zbyt dużego wiatru. Należy też uważać na oświetlenie terenu… im ciemniej tym gorzej, przy braku oświetlenia stabilizacja względem punku ziemi przestaje działać !!! (Ważne!). W przypadku braku oświetlenia lub zbyt wysokiego lotu Helicommand przechodzi w kolejny tryb.
Tryb stabilizacji (dioda żółta). Tryb ten poziomuje model w trakcie lotu ale bez trzymania się punktu ziemi. Oznacza to, że model stabilizuje się jednak zaczyna dryfować względem kierunku wiatru czy ruchu drążka.
Trzeba tu zaznaczyć, że w tych dwóch trybach Helicommand stabilizuje nasz model. Wygląda to tak, że po wychyleniu drążka kierunku np. do przodu model pochyli się do przodu i pokona określoną odległość. Po puszczeniu drążka model (dioda zielona) zatrzyma się i będzie „wisiał” nad danym punktem. (Dioda żółta) wyrówna lot, jednak będzie przemieszczał się siłą bezwładności i kierunkiem wiatru. W tym przypadku należy korygować zachowanie modelu!!!.
Tryb ustawienia (dioda czerwona). Ten tryb, to klasyczny lot helikopterem bez stabilizacji. Nadal funkcjonuje tylko klasyczna stabilizacja ogonka (jak podczas zwykłego żyra).
Co istotne:
Helicommand w każdym z trzech trybów działa jako dobre żyro ogonowe. Przetestowałem go na modelach T-rex600CF i T-rex450pro. Bardzo przydatną funkcją jest przypisanie żyroskopu ogonowego do kanału aparatury jako AUX. Umożliwia nam to korygowanie czułości „ogonka” bezpośrednio z aparatury RC. Daje nam to możliwość korekty inną dla Normala i Idla (Ważne na lotnisku! – bez podłączenia do komputera).
Czułość stabilizacji. Poprzez kanał PILOT możemy regulować czułość stabilizacji poprzez aparaturę RC (Ważne na lotnisku! – bez podłączenia do komputera).
Co nam to daje?. Umożliwia sterowanie poziomem stabilizacji względem naszych umiejętności. Przy 100% stabilizacji model zachowuje się jak „worek kartofli”. Za wszelką cenę stabilizuje i mało słucha naszych poleceń z aparatury RC. Przy zmniejszaniu TEJ stabilizacji helikopter coraz bardziej jest posłuszny naszym poleceniom jednak mniej „stabilny”. Zmniejszając czułość Helicommand poprzez kanał PILOT, zbliżamy się do stabilizacji (dioda czerwona).
Efekty:
Po raz pierwszy uniosłem się helikopterem 3 lata temu. Był to T-rex600CF z układem Helicommand 3D. Wówczas za bardzo nie znałem zasad regulacji, a szczególności pilotażu modelu. Po 5 lotach w trybie (dioda zielona) zacząłem latać postępowo, czyli loty na wprost, zakręt i powrót (lądowanie tyłem). Po 15 lotach, lądownie przodem do siebie. Przy 25 locie zrobiłem pierwszą beczkę i pętle. Po 30 locie, zrobiłem zawis odwrócony na ok. 40s (5m nad ziemią). Zaznaczam jednak, modelami samolotów RC latam od 15 lat!!!.
Zasady:
Im więcej latasz, tym bardziej potrzebujesz większej kontroli nad modelem. Tym bardziej zmniejszasz czułość PILOT,a. Zmniejszając czułość Helikommand musisz precyzyjniej ustawiać mechaniczne podzespoły helikoptera. Co to oznacza ?... W początkowej fazie nauki Helicommand wybacza błędy powstałe podczas składania modelu. Jednak podczas zmniejszania czułości należy poznać wszystkie zasady kalibracji i je stosować !!! x4 (Ważne!). Należy pamiętać również, że ten układ jest tylko urządzeniem elektronicznym, i nic nie zastąpi solidnego treningu na symulatorze!!! (Ważne!).
Podsumowanie:
Gdybym miał kupić po raz drugi Heicommand, TAK kupiłbym go!!!. To oczywiście moje subiektywne odczucie. Jednak patrząc na przeszłość, ta inwestycja była „chyba” dobra. Samodzielna nuka T-rex600 od podstaw, ponad 600 lotów i tylko jedna kraksa na własne życzenie (za niski lot odwrócony). Na dzień dzisiejszy jest zainstalowany w aktualnym modelu, ale raczej jako psychiczne zabezpieczenie. Muszę tu też zaznaczyć, że wszelkie zmiany trybów stabilizacji (dioda zielona, żółta, czerwona) można zmieniać w dowolnej chwili z aparatury RC. Zalecane jest również aby szybkie i częste ewolucje wykonywać w trybie (dioda czerwona). Pomijając typowe akrobacje, Helicommand idealnie nadaję się do makiet. Gdzie stabilność, a przede wszystkim bezpieczeństwo modelu jest istotne.
Istotną możliwością układu Helicommand jest parametryzacja poprzez komputer. Posiadając odpowiednie złącze USB (dodatkowo płatne) możemy w dowolny sposób zmienić parametry kalibracji. Jest to funkcja istotna, jednak ciężka do ogarnięcia. (Uwaga!!!) trzeba wiedzieć co się robi!!! i dobrze znać angielski!.
Pomoc:
Oto strona do producenta… http://www.helicommand.com , oraz wszelka pomoc z mojej strony.
PS.
Myślę, że choć w małym procencie przedstawiłem możliwości Helicommand, pomijając instalacje i trymowanie. Jednak jest człowiek na tym Forum, który poznał to urządzenie i może się wiedzą podzielić. Bardzo chętnie wysłucham tematów o innych układach stabilizacji.
Przykład parametryzacji Helicommand poprzez komputer …

