aikus pisze:... No i w ten sposob 5 sztuk za 19 dolcow (z przesylka) do mnie pooleci.
omcKrecik pisze:Tak, 5 sztuk bym poprosił...
omcKrecik pisze:Co do zgryzoty z tym SOSem, to być może właśnie ma związek z telemetrią HOTTa. Odbiornik przez króciutką chwilkę pracuje dość dużą mocą emisyjną, pole EM w pobliżu jest silne...
omcKrecik pisze:Mam nie najgorszy oscyloskop jakby co, nie czuj się bezradny
omcKrecik pisze:Rozważałem jeszcze instalowanie w cennych modelach takiego mądrali, co to na telefon raportuje na życzenie pozycję wg. GPSa, fakt jej zmiany i prędkość liniową poziomą. W sprzęgnięciu z Gmaps widzisz model na telefonie z dowolnej odległości znaczkiem na mapie. Jak się nie rozłączy coś tam... Zasilanie ma własne, pracuje autonomicznie.
aikus pisze:Wiec dlaczego LPA dolicza czas az do ten minuty i dopiero w momencie uruchomienia tego pierwszego alarmu sie resetuje?
omcKrecik pisze:[...]
Nie sposób dociec, co dzieje się i w którym momencie w kontrolerze (scalaczek) tego SOSa... Że głupieje, to pewne
Przyczyna równie dobrze może tkwić w tym egzemplarzu odbiornika, nie będąc z innych punktów widzenia usterką. Może silniej emituje nośną telemetrii, może jednak coś wypluwa prócz ramki 1520us...
A przypomnij: na innych egzemplarzach SOSu jest tak samo z tym samym odbiornikiem ?
omcKrecik pisze:Wiesz, akurat próbowałem poskładać cztery poprawnie pracujące serwa TP MG90S z tych wszystkich, które mam. Czyli z czternastu. Rozprułem wszystkie i w każdym znalazłem minimum trzy niedoróbki a niektóre to generalnie szmelc udający serwo. Cztery rodzaje bardzo różniących się układów elektronicznych, z czego dwa żle działające we wszystkich egzemplarzach.
Ku**wa, mam dość tej zasranej chińskiej taniochy. Jakby policzyć czas stracony na tę rzeżbę w goovnie, to cztery nówki KST byłyby i jeszcze na obiad by starczyło.
Więc może wyjeb do sracza to, co nie działa i weż to, co działa poprawnie.
omcKrecik pisze:Wiesz, że dotychczas nie zbadano co zadzieje się w komputerowym procku, gdy nadejdzie coś bez adresu (niby-adres nie będący żadnym adresem) ? To kosztowałoby pierdylion megadolców...
Więc chyba nigdy nie będzie wiadomo... Scalaczek w tym SOSie jest duuużo prostszy, ale i tak na tyle bogaty, żeby urodzić zagadkę nie do rozkminki.
Tak też może być
aikus pisze:To ze umiemy wyprodukowac cos, co dziala, z czego dzialania korzystamy, nie raz powierzamy temu swoje Zycie, zdrowie i bezpieczenstwo, a nie do konca znamy zasade tego dzialania... Ja pierdole, to jest dopiero problem naszej cywilizacji... a nie tam jakies zasrane LPA...
omcKrecik pisze:[...]
Otóż to właśnie... Teraz porobiła się taka moda, że do załączania i wyłączania żarówki to od razu mikrokontroler, który przecież dużo może i zrobi to lepiej. Przy okazji zrobi dużo innych rzeczy, które nie sposób ogarnąć.
Sądzę, że prosty filtr RC albo radykalnie LC na samym przewodzie sygnałowym dałby odpowiedż, czy to jakieś śmieci z odbiornika, czy fobia paranoidalna samego SOSa.
Możesz jeszcze zasilić SOSa z osobnego żródła, a z odbiornikiem połączyć tylko przewodem sygnałowym i masą. Bo niemalże pewne jest, że zaoszczędzono w nim na filtrze zasilania tak jak w prawie wszystkich serwach - powinno być przyzwiocie 100...220uF tantal + // 1...4,7uF ceramik, a jest zwykle 10uF ceramik i tyle. Nie wspomnę o dławikach na silniczku, które widziałem tylko wtedy, jak sam je sobie zrobiłem.
omcKrecik pisze:Chyba najlepszy pierwszy krok, to poszukać innego SOSa i sprawdzić jak będzie.
omcKrecik pisze:Jednak różnica pomiędzy NoName a MPX jest zasadnicza : MPX ogłosił, wezwał i naprawił za darmo - tak, jak być powinno w takich wpadkach. I zyskał na tym.
Nie myślałeś, żeby reklamować tę usterkę ? Mam nadzieję, że nie ...
Wróć do „Elektronika pokładowa”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości