LiPo - wszystko o...

[mwx]

Różnie bywa. Zazwyczaj martwe ogniwo nadal przewodzi prąd, ale co najmniej 2x byłem świadkiem tego jak sobie wybuchło w locie i przestało. Raz nawet był płomień

Oczywiście żeby doprowadzić LiPo do takiego stanu to trzeba bardzo nieumiejętnie się nim posługiwać.

[aikus]

W zdechlym pakiecie padla jedna cela i co ciekawe jak zdechla obroty podskoczyly o 200. Jak to wytlumaczyc??? Nastapilo zwarcie i napiecie z pozostalych 11 cel nie bylo ,,kradzione,, przez zdychajaca cele???

No może.... Bo ona była już przebiegunowana i rzeczywiście mogła "kraść część napięcia", a energię z niego przekształcała w ciepło.
Jak się w końcu zespawała to przestała kraść...

Czy mozliwe jest takie zdechniecie pakietu ze napiecie spadnie momentalnie do zera, przerwanie obwodu i kaplica?? Czy zwykle nastepuje ,,zaspawanie sie? , zwarcie ,, i z 6S robi 5S i mozna spokojnie wyladowac?

IMHO niestety możliwe jest przerwanie obwodu. Ale JEDYNY przypadek takiego totalnego zabicia pakietu w locie jaki miałem był taki jak napisałem, czyli taki jak Twój, plus u mnie było jeszcze rozszczelnienie celi i upuszczenie z niej gazów.
(brak dymu, brak ognia).

Przerwanie obwodu jest możliwe (tak myślę) głównie na skutek temperatur jakie się tam pojawiają - tylko czekać aż któryś lut puści.
NO bo cele same w sobie raczej będą dostawały zwarcia. Też od temperatury - izolacja się między elektrodami wytapia i się stykają, albo CHJWC (niestety nie wiem dokładnie jak wygląda równanie reakcji zachodzącej w akumulatorze Litowym).

[sl8er]

Różnie bywa. Zazwyczaj martwe ogniwo nadal przewodzi prąd, ale co najmniej 2x byłem świadkiem tego jak sobie wybuchło w locie i przestało. Raz nawet był płomień

Oczywiście żeby doprowadzić LiPo do takiego stanu to trzeba bardzo nieumiejętnie się nim posługiwać.

czy chodzi a taki stan zaraz po locie:
-ladnie napompowane
-gorace ze w lapie sie nie utrzyma

[aikus]

No mniej więcej taki pakiet mi w locie wybuchł. Tyle, że zamiast prawie nie istniejącej już fabrycznej koszulki był cały pookręcany taśmą izolacyjną, co oczywiście gówno dawało.

I teraz popatrz jak się te cele rozchodzą, jak tam siły rozciągające działają na te blaszki które je łączą.
Jak tylko to złapie temperatury, to aż się prosi, żeby lut puścił.