Jak zliczać ilość lotów i cykli pakietów?

[DeDragonSlayer]

No właśnie?

Co do pakietów, to rozumiem że jakieś kreseczki na nich ludzie stawiają? Takie jak w więzieniu na ścianie?

A ilość lotów modelu? Nie będę przecież bazgrał po kabince.

Znalazłem jakieś taki serwis http://www.myrclog.com/ ale nie wydaje się to wygodne, bo zanim bym wrócił do domu to bym pewnie zapomniał co tam wpisać. Chyba.

Co Wy robicie?

[Luki35]

Szczerze?


Nic.

[Artja]

Latam od kreta do kreta, a do zliczania ilości lotów wystarcza kalendarz i wspomnienia. Są jakieś softy na androida, niektóre ładowarki potrafią indeksować i rozpoznać pakiet itd, ale to mi się widzi dobre dla nałogowych testerów...

[lenu]

Ja kiedyś sobie zrobiłem excela do logów, dostępnego z komórki i PC, po czym po 2 tygodniach przestałem notować takie liczenie nie wydłuża życia ani modelowi ani pakietowi Psuje się coś to naprawiasz, pakiet pada to masujesz w lipo doktorze, no chyba że prace na ten temat piszesz, albo taki fetysz masz

[PiotrS]

Brain FBL zlicza liczbę lotów.
Dzielisz na liczbę pakietów i masz przybliżoną wartość jednostkową.

[Don Mirson]

A ja liczę tylko na pakietach. Przy ładowarce zawsze leży marker. Stawiam kreski piątkami...



Jak pakiet mnie czymś zaskoczy robie dużą krope. Jak się kropy powtarzają to przyglądam się pakietowi i na niego uważam.

[Kowal]

Ja robiłem kreski na pakietach po każdym ładowaniu. A po co Ci lość lotów modelu? Chcesz go serwisować w regularnych odstępach?

[DeDragonSlayer]

Dzięki chłopaki za pomysły. Spróbuję oznaczać pakiety dopóki mi się nie znudzi.

A co do ilości lotów - sam nie wiem po co mi to? Może się zasugerowałem tym że często ludzie jak sprzedają maszynę to piszą np. że była w powietrzu 149 i pół raza. I się zastanawiałem skąd to wiedzą. Chyba że faktycznie system FBL to zlicza.

[Artja]

A co do ilości lotów - sam nie wiem po co mi to? Może się zasugerowałem tym że często ludzie jak sprzedają maszynę to piszą np. że była w powietrzu 149 i pół raza. I się zastanawiałem skąd to wiedzą.

Nasuwają się tutaj dwie koncepcje, jak w sklepie z pończoszkami. Wszystko zależy od tego czy chcemy pończoszki kupić, czy sprzedać - stosownie do sytuacji oczka puszczają od samego patrzenia, albo spuchniesz jak Pudzian a nie rozerwiesz
Krótko mówiąc, niech pan się też chwali setkami lotów, albo mówi że dopiero co wyjęte z pudełka i tylko oblatane