Heli-Team.pl

Chyba tak. Za puzno wcisnolem holda.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

Współczuję.
Choć to nie za wielkie pocieszenie, to belki ogonowe są sprzedawane po 2 sztuki, więc jak kupisz i wymienisz, to będziesz mieć jedną na zapas .
A rąbnięcie musiało być solidne - to aluminium trudno wygiąć (wiem, bo próbowałem prostować taką belkę ), a co dopiero doprowadzić je do pęknięcia (rozerwania).

Szybkiego ulotnienia.

Pozdrawiam,
Piotr.

Na przyszłość ściągnij sobie belki tarota do aligna 470l. Są co prawda 0,5 mm cieńsze, trzeba coś ponacinać i powiercić ale kosztują grosze.

Tapatalk

Piotr_T pisze:Współczuję.
Choć to nie za wielkie pocieszenie, to belki ogonowe są sprzedawane po 2 sztuki, więc jak kupisz i wymienisz, to będziesz mieć jedną na zapas .
A rąbnięcie musiało być solidne - to aluminium trudno wygiąć (wiem, bo próbowałem prostować taką belkę ), a co dopiero doprowadzić je do pęknięcia (rozerwania).

Szybkiego ulotnienia.

Pozdrawiam,
Piotr.

Heheh, wiem coś o tym. Model wytrwały, ale Bi0ly da sobie z nim radę. Złamałem już 2 takie. No ale żaden model nie wytrzyma uderzenia lecąc tyłem, a głównie tak teraz latam, bo ćwiczę. Koszty są, ale w głowie dźwięczy mi jedno ,, Latać JEBAĆ i się nie bać "I z chęcią rozbiję go jeszcze raz, aż zacznę latać jak arabski szeik .

No to powodzenia, choć wspomniany gościu ma albo coś wszczepione, albo za młodu ostro oberwał w głowę łopatą helika . Ja jego latania nie ogarniam - to totalna abstrakcja, co on wyczynia.

Pozdrawiam,
Piotr.

Piotr_T pisze:No to powodzenia, choć wspomniany gościu ma albo coś wszczepione, albo za młodu ostro oberwał w głowę łopatą helika . Ja jego latania nie ogarniam - to totalna abstrakcja, co on wyczynia.

Pozdrawiam,
Piotr.

Jak dla mnie nic ciekawego. Szacun, ze ogarnia wszsytko w takim tempie ale to latanie 3d wyglada jakby helik byl czestowany na przemian tuzinem przemieszczajacych sie paralizatorow

pkali pisze:Na przyszłość ściągnij sobie belki tarota do aligna 470l. Są co prawda 0,5 mm cieńsze, trzeba coś ponacinać i powiercić ale kosztują grosze.

Tapatalk

Dobry pomysł, już jakiś czasu temu myślałem czym to zastąpić, bo cena za dwie rury trochę przesadzona. A ta belka długościowo to do łopat 325mm podejdzie ?

To belka dla łopat 380 więc spokojnie wystarczy. Jest dłuższa od oryginalnej do strecza.

No i dwie u Adama kosztowały niecałe 13 zł
http://rcforever.pl/product-pol-3226-47 ... owa-2.html

Więc i pasek dłuższy potrzebny.

miruuu pisze:Więc i pasek dłuższy potrzebny.

Nie, chyba raczej piłka do metalu

Lub "dremel" - podstawowe narzędzie modelarskie

Żeby naszej galerii z sąsiedniego wątku nie brudzić komentarzami...

miruuu pisze:45. Oxy 3

Artu pisze:A gdzie opis i film

Opis:
5ty pakiet overspeedów aż tu nagle coś zawyło i się rozyebało

Straty:
wał główny
szpindel
koło główne
ośka silnika
łopaty
łopatki
pasek
lewy bok skrzynki
prawy bok skrzynki
slajder
szindel ogon
ośka silnika
pinion

Jak dobrze pójdzie za tydzień powtórka

toś długo się nacieszyl O3 heheh ,coś zrobil że tak bardzo się rozpieprzył

Źle patrzyłem jak spada
Wuja mogłem zrobić. Rozpadł się w powietrzu, więc zostało mi tylko wcisnąć holda i krzyknąć "Eee patrzcie!!"

Ale to co pierwsze zawiodło - pękła oś silnika i nie wylądowałeś na płozach, czy pękła łopatka ogonowa w powietrzu? W sumie to oś silnika powinna w powietrzu działać skoro zębatka wygryzła koło główne

O czym wy gadacie? Jakie rozpieprzył... że co zawiodło... że koło wygryzione i takie tam? Przecież za tydzień ten rzęch będzie na giełdzie jako nówka sztuka nie klepana Inna sprawa, że po wyklepaniu oczom kupca może się ukazać przystanek tramwajowy, albo połówka mojżeszka. Tak czy siak, ja bym wolał połówkę niż helika, który rozpada się w locie

Myślę że poszło łożysko w skrzynce ogonowej. Myślę też że mu pomogłem

Dzisiaj kilka przygód

1. Najpierw wpadł w drzewo i było wspinanie.
2. Potem zahaczyłem ogonem w lejku odwróconym i łopaty przekosiły belkę i serwo na ogonie. Szybkie prostowanie i trytkowanie załatwiło temat.





3. Na koniec po kolejnych 5 pakietach odleciały łopaty z okuciami. Szukałem pół godziny w lesie - ta dalsza poleciała ze 30 metrów ale jest wszystko bez jednej śrubki

@kubacki - czy szpindel był loktajtowany??
A może to wina lynxa, że łopatki odpadły w locie??



Jak dopasuję śrubkę to po kolacji znów będzie latał


Edyta: śrubka z podkładką jest w okuciu więc tylko loctite potrzeba znaleźć w bagażniku.

Przypomniała mi się przygoda cztery czyli utrata dwóch z trzech łopatek ogonowych lynx. Model ze słabym ogonem ale nadal latał na jednej trzeciej wirnika

To ja dzisiaj postanowiłem zrobić mały upgrade łopat. Jest lepiej...

Pzdr
Pietrek

Pietrek pisze:To ja dzisiaj postanowiłem zrobić mały upgrade łopat. Jest lepiej...

Pzdr
Pietrek

To pewnie przez te oklejone końcówki

Na moich śrubkach szpindla był loctite ale pewnie odpuścił jak latałem na niekompletnym wirniku ogonowym albo od upałów

Posklejałem szpindel lakierem do paznokci i 5 pakietów przelatał. Kuloodporny helik