Heli-Team.pl

mwx pisze:Nie ma opcji żeby jakikolwiek FBL ogarnął rescue w modelu który się trzęsie.

Chcesz mieć rescue - musisz porządnie zmontować maszynę

Nie jestem pewien czy to wina tylko drgań. Latałem Protosem 380 bez drgań i też mi rescue zawodził w Brainie. W końcu sprzedałem prosiaka, bo to drogie doświadczenia były.
Spirit mi takich numerów nie robi. Latam od roku i jest bajka.

Qcze nie masz pojęcia jak to działa i dlatego tak psioczysz.
Zastanów się jakby zadziałało wahadło o którym mówisz w ciasnym zakręcie albo nie daj Boże w locie na plecach z piro lejkiem pionowo w gore.
Tak właśnie działa Brain z bardzo starym firmware w wersji 1 coś.

Współczesny Brain zamontowany na prawidłowo działający w modelu nie ma najmniejszego problemu żeby z czegoś takiego wyratować model.

i nie jest to żadne bronienie baboli.
Po prostu nie lubię jak ktoś robi popelinę tylko dlatego że czegoś nie rozumie.

i jeszcze jedno dla ścisłości: Rescue od levela różni się tylko tym że Rescue przed wypoziomowanie dodaje takie kąty żeby podnieść model od ziemi. Czyli na plecach ujemne na brzuchu dodatnie.
level Działa zawsze tak samo.
Level jest elementem Rescue.
Rescue to po prostu bardziej złożona procedura.
Jeżeli level nie działa dobrze Rescue nie ma szans zadziałać dobrze.
A nie zadziała gorzej ani lepiej ani inaczej Nie po prostu zadziała tak samo źle.

Nie będę bronił Braina, ale mi w każdym modelu działa autolevel i rescue. W T600 miałem wibracje ale lekkie poprawki i gruby żelek pod Braina załatwił sprawę. Nie powiem ile kasy mi Brain zarobił ale sporo i dał większą swobodę latania. Natomiast przypadki wicia w glebę są znane tylko ciężko jednoznacznie stwierdzić że to w 100 % wina samego Braina. Pecha miałeś albo model się trzęsie za mocno.
Ps. Kupię tego Braina za 200

Fakt, nie wiem jak to działa, ale z rescue w Brainie przez pewien czas miałem dużo upadków. Co ciekawe, teraz sytuacja się uspokoiła.
A korzystam z rescue bardzo, bardzo często.

Myślałem o wymianie Braina na Spiryta w całej flocie, ale za dużo mam modeli. Zresztą, jak wyżej. Teraz jest lepiej. Pewnie jakaś aktualizacja poprawiła sprawę.

aikus pisze:Qcze nie masz pojęcia jak to działa i dlatego tak psioczysz.
Zastanów się jakby zadziałało wahadło o którym mówisz w ciasnym zakręcie albo nie daj Boże w locie na plecach z piro lejkiem pionowo w gore.
Tak właśnie działa Brain z bardzo starym firmware w wersji 1 coś.

Współczesny Brain zamontowany na prawidłowo działający w modelu nie ma najmniejszego problemu żeby z czegoś takiego wyratować model.

i nie jest to żadne bronienie baboli.
Po prostu nie lubię jak ktoś robi popelinę tylko dlatego że czegoś nie rozumie.

Brain to po prostu żyroskopy, akcelerometry i oprogramowanie. Co system zrobi z tymi informacjami, zależy od algorytmów i możliwości jego procesora. A z moich dotychczasowych doświadczeń z nim wynika, że nie robi z tym niczego ciekawego ;-)
Po co stosujesz takie uproszczenia? Nie musi takiego wahadła traktować wprost, a jedynie do korekt na podstawie odczytów ze wszystkich urządzeń, zresztą takie wahadło to część akcelerometru.
Jak wytłumaczysz to, ze podobny system w taniej popierdułce jak k110 działa z jakiegoś powodu niezawodnie. I nie, nie działa idealnie, też oczywiście ma większy lub mniejszy dryf, ale do kurwy nędzy nie myli ziemi z niebem.
Żeby była jasność cały czas piszę o Brainie 1, wersji micro do małych modeli.
Moim zdaniem firmware tam jest zwalony i zwyczajnie nie nadaje się właśnie do małych modeli. Gdzieś jest problem na poziomie kalibracji akcelerometru przed startem, zwyczajnie robi to źle. Gdybym go odpalał na idealnie równym stole i za każdym razem czekał z 30s przed startem założę się, że działałby ok. Tylko, że nikt tak nie będzie latał małym modelem prawdą? Więc takie założenie twórców jest głupie i prowadzi do rozwalania modeli.
Wibracje? Jakie wibracje, spowodują taki dryf czujników, żeby po kilkunastu sekundach bardzo spokojnego lotu pomyliły się o 90 stopni? Jeśli Brain jest za głupi aby znieść lekkie wibracje, to zwyczajnie powinien wyłączać funkcję rescue, gdy przekroczą bezpieczny poziom. K-bar rejestruje poziom wibracji, to chyba brain też to potrafi?
Ja nie lubię niezdrowego fanbojstwa ;-) Takie coś prowadzi właśnie do tego, że producenci mogą wciskać klientom takie pierdoły, że tak ma być i to ich wina.

dawo pisze:Nie będę bronił Braina, ale mi w każdym modelu działa autolevel i rescue. W T600 miałem wibracje ale lekkie poprawki i gruby żelek pod Braina załatwił sprawę. Nie powiem ile kasy mi Brain zarobił ale sporo i dał większą swobodę latania. Natomiast przypadki wicia w glebę są znane tylko ciężko jednoznacznie stwierdzić że to w 100 % wina samego Braina. Pecha miałeś albo model się trzęsie za mocno.
Ps. Kupię tego Braina za 200

Rozbiorę go i złożę, ustawię od nowa po krecie i jeśli sytuacja się powtórzy to pewnie wyląduje na giełdzie ale raczej w komplecie ;-) To moje szarpanie się z nim już i tak zakrawa na masochizm, jeśli porównam to do innych moich modeli. Nie wiem, może powinienem dla tego księcia przygotować specjalny helipad z wbudowaną poziomicą. Może wtedy wielce szanowny Brain raczy zadziałać Znoszę to jeszcze bo mi się ta 250 zwyczajnie wizualnie bardzo podoba, mam do niej fajną torbę do której idealnie mieści się komplet apka, model i pakiety.
Lata niestety fatalnie, jak porównam to to k110 lub X360 to nie ma co porównywać, jakby miała podwieszoną cegłę pod płozami. Jak wiatr zawieje to ledwie cykliki wystarcza, żeby się przed glebą ratować. Więcej pakietów do niej rozładowałem reactorem niż modelem :-/
W podobny choć nie tak spektakularny sposób ten Brain nawalił mi już wiele razy. Dlatego właśnie sprawdzałem czy rescue działa, nie spodziewałem się, że może aż tak nie zadziałać. Wcześniej gdy startowałem z gładkiego betonu było ok, ale takie warunki mało gdzie są możliwe.

Ja mam ubraina w oxy i rescue działa poprawnie. Trochę mało go używam, ale będę monitorować sprawę. Właśnie muszę popracować żeby go częściej pstrykac , bo zazwyczaj robie to już o wiele za późno.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

gcze pisze: K-bar rejestruje poziom wibracji, to chyba brain też to potrafi?

Pytasz retorycznie, czy na serio nie wiesz gdzie to sprawdzić?

Jeśli to drugie to nie możesz wiedzieć że:

gcze pisze:... To popierdułka, mała 250, i nie ma szczególnych wibracji, ...

mwx pisze:

gcze pisze: K-bar rejestruje poziom wibracji, to chyba brain też to potrafi?

Pytasz retorycznie, czy na serio nie wiesz gdzie to sprawdzić?

Jeśli to drugie to nie możesz wiedzieć że:

gcze pisze:... To popierdułka, mała 250, i nie ma szczególnych wibracji, ...

Pytałem, tak retorycznie ale w sensie wykorzystania tych informacji, czego jak widać nie robi (jeśli problemem są wibracje)
A sprawdziłem poziom wibracji normalnie ręcznie, rozkręciłem go trzymając za płozy i nic się nie telepało, nie wpadał w żadne drganie etc.
Wszystko ma proste, nie ma żadnego bicia na niczym, to znaczy teraz to dopiero po naprawie się dowiem ;-)
ps brain 1 potrafi tylko wyświetlić live poziom wibracji, nie loguje niestety, nie rejestruje chyba nawet wartości maksymalnej z sesji.

Tak czy inaczej pójdę w przyszłości chyba w spirita jednak, skoro ma ogólnie lepsze opinie dotyczące niezawodności rescue.
Jeśli mam nie ufać rescue to nie widzę żadnego powodu na wymianą np k-bara na Brain
Z tego co widzę tutaj :
https://store.spirit-system.com/en/12-flybarless-units
To nie jest on droższy od Braina, nawet jest tańszy w tej czarnej wersji. Czy coś z tymi cenami jest nie tak?
Ma też dość ciekawą cechę :
Classic flybar mechanics support
Brain chyba tego nie potrafi?

Potrafi.

Możesz podejrzeć wibracje live w locie jak masz bluetooth.
Bez tego nie będziesz wiedział czy się trzęsie czy nie, takie sprawdzanie na czuja jest niewiele warte.

gcze pisze:To nie jest on droższy od Braina, nawet jest tańszy w tej czarnej wersji.

Pisząc, że Brain jest tańszy, miałem na myśli również to, że używkę można kupić za bezcen prawie.
U nas używanego Spirita chyba nie kupisz.

@qcze - nie bardzo rozumiem jak to zrobiłeś. Dziś zachciało mi się dziczeć na sporym wietrze. Rescue+autolevel (spięte razem) musiałem użyć trzy razy i za każdym razem działał poprawnie. Fakt - z lotu na plecach potrzebował ze 2m wysokości żeby obrócić, ale wszystko działało bez zarzutu (Trex 470, Brain v1).

mwx pisze:Potrafi.

Możesz podejrzeć wibracje live w locie jak masz bluetooth.
Bez tego nie będziesz wiedział czy się trzęsie czy nie, takie sprawdzanie na czuja jest niewiele warte.

A tak, to wiem, ale nie mam i dość ciężko byłoby go upchać chyba do 250. Kbarem z bt też można podglądać w locie wibracje ?

PiotrS pisze:Pisząc, że Brain jest tańszy, miałem na myśli również to, że używkę można kupić za bezcen prawie.
U nas używanego Spirita chyba nie kupisz.

Gdzie rosną te używane Brainy za bezcen? Od kilku miesięcy poluję i jakoś nie bardzo mi to idzie.
Porównując ceny nowych, wygląda na to, że Spirit jest tańszy i to sporo, szczególnie w tej porysowanej wersji black.
Można do niego dokupić geolink, trochę drogi i raczej tylko bajer, ale jest.

Adam12 pisze:@qcze - nie bardzo rozumiem jak to zrobiłeś. Dziś zachciało mi się dziczeć na sporym wietrze. Rescue+autolevel (spięte razem) musiałem użyć trzy razy i za każdym razem działał poprawnie. Fakt - z lotu na plecach potrzebował ze 2m wysokości żeby obrócić, ale wszystko działało bez zarzutu (Trex 470, Brain v1).

Noo tak normalnie, kliknąłem pstryczek od autolevel i pyk, wbity w glebę ;-) Poszło mu to baardzo sprawnie, nie zdążyłem nawet przekląć.
Ta 250 już wyczerpała swój limit testowania rescue, na jakiś czas sobie odpuszczę ten bajer.

Ja akurat mialem taką sytuacje z brainem:
Model :KDS Chase 360 model idealnie zlozony bez wibracji.
W pewnym momencie gdy model byl na plecach ,zgubilem orientacje i pstryknąłem autolevel+ rescue ,ktore z impetem wbiło model w ziemię zamiast go obrócić i wystrzelic do góry. Podkresle ze wibracji nie bylo.taki sobie przypadek ,oczywiście wkórwiony wróciłem do domu

gcze pisze:Porównując ceny nowych, wygląda na to, że Spirit jest tańszy i to sporo, szczególnie w tej porysowanej wersji black.
Można do niego dokupić geolink, trochę drogi i raczej tylko bajer, ale jest.

Jeżeli faktycznie Spiryt jest tańszy, to się nie zastanawiaj.
To jest świetny system.

Na Geolinka bym Cię nie namawiał. Testowałem i na początkowym etapie to była padaka.

Wojtkowi goblina wiszącego na 1ys9kosci ok 1-2ten jesienią elegancko wbiło w ziemię rescue:)

No ale w sumie jak zgubisz orientację to i tak w większości przypadków Kret. Pytanie czy wciskać ratunek, co może wyciagnie model z opresji, czy hold i gleba jaka będzie taka będzie.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

miruuu pisze:Wojtkowi goblina wiszącego na 1ys9kosci ok 1-2ten jesienią elegancko wbiło w ziemię rescue:)

Na Brainie oczywiście.
A kilka dni temu, na Pałacowej, Brain wbił w ziemię Protosa 700.

Nie twierdzę, że Brain to samo zło. To fajny system, ale czasem zawodny.

Dochodzi jeszcze kalkulacja: jak nie zadziała rescue to gleba będzie z pewnością znacznie droższa niż ta klasyczna z holdem