Filmy i foty dużego lotnictwa

Panie Reżyserze, ja Pana we wszystkich filmach widziałam!
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 1 sie 2017, o 22:52

wojtekr pisze:
aikus pisze:A co Ty pieprzysz... Latanie samo w sobie jest tak piękne, ze to sie nie moze znudzic.
W zadnej formie...
:piwo2:


E tam, jak kończy się hobby i zaczyna konkretna tyrka to kończy się przyjemność. A że lepsza niż praca w kopalni to inna rzecz. Miałem tak kiedyś, z hobby w zarobek i nie było fajnie.


Z jednej strony tak, ale pogadaj z Kowalem.
Moze dla nas to tylko hobby i dlatego byloby tak jak mowisz.
Moze Hobby i Pasja to nie to samo... nie ta skala.
:dk:
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 1 sie 2017, o 22:52

Takie latanko z drzewkami i celowaniem w kiper trucka to chętnie bym poćwiczył... Przez dwa-trzy dni, a potem to :masakra: ...
Tak, to nie jest lekka praca... Ciekawe, jak płacą...

O stawianiu pomnika Mi szóstką mam gdzieś wspomnienia tego Pana, który powoził wtedy tym potworem. Podchodzili dwa razy, bo rozstaw śrub w postumencie nie pasował do otworów w podstawie odlewu :masakra: ... Czy to tylko w tym kraju jest możliwe ? Pocieszcie mnie jakoś, please very very :cry:
Ogon szósteczki z tym maciupcim śmigiełkiem wisiał pomiędzy dwoma rzędami kamieniczek w uliczce :kopara: ... Szyby troszkę trzeszczały :masakra:
Dużo póżniej Pan Pilot był kontrolerem w Jasionce czy też w Krośnie i tam go zdybał reporter, a potem zmyślnie nakłonił do wspomnień. Tak powstał spory fragment niedużej lotniczej książeczki...
Poszukam ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 1 sie 2017, o 22:54

O blać krecik... Tu padlo magiczne slowo ksiazeczka... Poszukaj KONIECZNIE!!!
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8027
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 1 sie 2017, o 22:56

Ok ale to nie jest latanie po 8h dziennie nad polem kukurydzy? I tak przez 6 lat-bo to też ma znaczenie.
Helikoptery
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 1 sie 2017, o 23:15

No moze moze... Nie wiem. Nie jestem prawdziwym pilotem. Zadnego kalibru.... Wiec nie wiem.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 1 sie 2017, o 23:42

wojtekr pisze:Ok ale to nie jest latanie po 8h dziennie nad polem kukurydzy? I tak przez 6 lat-bo to też ma znaczenie.


Raczej 2...4 razy po godzince lub nawet krócej. Nie wiem, czy piloci bywają tak zidiociali jak co poniektórzy kierowcy jeżdżący po 36 godzin na amfie i dopalaczach, ale sądzę, że nie. Chyba żaden rozsądny pilot - a zwykle tylko Ci przeżywają dłużej w tym fachu - nie poleci gdy czuje, że nie powinien już dłużej bez odpoczynku.
Tak wyglądają pobożne życzenia Krecika tęskniącego za lepszym światem...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 255 razy

Postautor: Kowal » 2 sie 2017, o 01:43

Ja mam tak. Latam na małych, teraz akro robię. Latanie na małych daje jakąś odskocznię i power. Chociaż dla mnie to calość. Na dużych? Raczej nie da sie nudzić. Chociaż to zależy jak się do tego podchodzi. Czasami wkurza mnie robota, ale generalnie to mam radochę na codzień..... są momenty, gdy autopilot nie daje rady. Te momenty wystarczają na długo... później jest spokojniej, to się trafi podejście z autolandem przy gorszej widoczności, później znowu trochę spokoju, jakieś burzyczki, jakiś problemik do rozwiązania itd. Kręci się. A, że profil mojej firmy mi odpowiada, to mam radochę. Lubię jak robota idzie sprawnie i bez zbędnego pierdolenia. Ale to niestety zależy ode mnie i reszty ekipy w dużej mierze... co też daje siłę, jeżeli uda się wszystko ustawić dobrze. Dodam tylko, że praca lekką nie jest, ale mi daje mega radochę i satysfakcję plus te małe samoloty. Wystarczy. Wielu z Was pewnie też tak ma, czasami wychodzi się z zakładu i czlowiek myśli - "na chu** w to poszedłem, trzeba było iść w budowlankę......" Ale to jakoś nie to......

Do modeli może uda mi się wrócić na dobre, bo w jednym pokoju we Wrocku chcę minimodelarnię zrobić. No i Mirek i jego piwnica, ten to już legenda. Zamiast do xienca, to chodzi się spowiadać do dzielnicowego.......
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 2 sie 2017, o 07:18

omcKrecik pisze:Podchodzili dwa razy, bo rozstaw śrub w postumencie nie pasował do otworów w podstawie odlewu :masakra: ... Czy to tylko w tym kraju jest możliwe ? Pocieszcie mnie jakoś, please very very :cry:

Pocieszam :) Jakiś czas temu stawiałem farmę turbin wiatrowych w Dusseldorfie. Z powodu poufności nie mogę pokazać rysunków projektu kotwienia, w każdym razie, było tam 280 śrub M42 rozmieszczonych w dwóch rzędach na okręgu o średnicy 5m, coś jak styk kołnierzowy. Fundament żelbetowy 25m średnicy, 4m grubości. Kotwy na sztywno zalane w betonie elegancko spozycjonowane laserkiem i niwelatorem. Pierwsza sekcja wieży turbiny przejechała pół Europy z wytwórni na Słowacji z otworami przesuniętymi o kilka stopni i miała o jedną parę otworów więcej. Koszty błędu masakryczne. Już czujesz się lepiej? ;)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 2 sie 2017, o 07:23

wojtekr pisze:Miałem tak kiedyś, z hobby w zarobek i nie było fajnie.

Kazali Ci pić i płacili jeszcze za to?
Dasz namiary????
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 2 sie 2017, o 07:37

miruuu pisze:Kazali Ci pić i płacili jeszcze za to?
Dasz namiary????


:hammer: pije to gumka od majtek..., a tu chodzi o degustację. Nie wiem, może spróbuj aplikować w Polmosie... hmm
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 255 razy

Postautor: Kowal » 2 sie 2017, o 08:29

Mirka stamtąd wywalili. Bo cała produkcja szła na degustację.....
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 2 sie 2017, o 09:13

Kowal pisze:Mirka stamtąd wywalili. Bo cała produkcja szła na degustację.....

To dlatego woda ognista podrożała ?! :masakra:

@Artja - dzięki :nw: ...
Poprawiłeś mi humor, pomylić 140 ze 141 na podziale okręgu to już wyczyn...
Może robili w poniedziałek ? Oni też mają swój "Polmos" :lol:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 2 sie 2017, o 09:21

Artja pisze:[...] Jakiś czas temu stawiałem farmę turbin wiatrowych w Dusseldorfie. Z powodu poufności nie mogę pokazać rysunków projektu kotwienia, w każdym razie, było tam 280 śrub M42 rozmieszczonych w dwóch rzędach na okręgu o średnicy 5m, coś jak styk kołnierzowy. Fundament żelbetowy 25m średnicy, 4m grubości. Kotwy na sztywno zalane w betonie elegancko spozycjonowane laserkiem i niwelatorem. Pierwsza sekcja wieży turbiny przejechała pół Europy z wytwórni na Słowacji z otworami przesuniętymi o kilka stopni i miała o jedną parę otworów więcej. Koszty błędu masakryczne. Już czujesz się lepiej? ;)


Tak z ciekawosci: Nawiercaliscie nowe otwory w wiezy czy rozpieprzaliscie i stawialiscie nowy fundament?
Innymi slowy, w jaki sposob ten problem zostal przez was obej... obsz.... ob....
hmm

Nooo ... tego... Jak obeszliscie ten problem?
:grin2:
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 2 sie 2017, o 09:24

aikus pisze:
Artja pisze:[...] Jakiś czas temu stawiałem farmę turbin wiatrowych w Dusseldorfie. Z powodu poufności nie mogę pokazać rysunków projektu kotwienia, w każdym razie, było tam 280 śrub M42 rozmieszczonych w dwóch rzędach na okręgu o średnicy 5m, coś jak styk kołnierzowy. Fundament żelbetowy 25m średnicy, 4m grubości. Kotwy na sztywno zalane w betonie elegancko spozycjonowane laserkiem i niwelatorem. Pierwsza sekcja wieży turbiny przejechała pół Europy z wytwórni na Słowacji z otworami przesuniętymi o kilka stopni i miała o jedną parę otworów więcej. Koszty błędu masakryczne. Już czujesz się lepiej? ;)


Tak z ciekawosci: Nawiercaliscie nowe otwory w wiezy czy rozpieprzaliscie i stawialiscie nowy fundament?
Innymi slowy, w jaki sposob ten problem zostal przez was obej... obsz.... ob....
hmm

Nooo ... tego... Jak obeszliscie ten problem?
:grin2:

Prawdopodobnie najzwyczajniej, drogami utwardzonymi. Dolna sekcja pojechała "zuruck" do fachofffcuf :grin2:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 2 sie 2017, o 10:21

aikus pisze:Nooo ... tego... Jak obeszliscie ten problem?

Problem został obszednięty korporacyjnie ;) Na budowę dostarczyli właściwy segment wieży, a gdzieś indziej w Europie zakwitł nowy wiatrak jako nówka sztuka nie dmuchana... Pożegnalną fotkę z wyjazdu tego złomu z budowy akurat mogę pokazać
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 2 sie 2017, o 10:34

Eee noto bez dramatu.
Koszty transportu i logistyki.
spoko.
Hihi... ale historia dobra!
:)
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 2 sie 2017, o 19:07

aikus pisze:Eee noto bez dramatu.
Koszty transportu i logistyki.
spoko.

Taa... spoko... :masakra: Transport ponadnormatywny organizuje się z wyprzedzeniem jakieś 5-6 miesięcy w Europie. Przez Polskę to nawet rok czasu może zająć ze względu na przebudowy i bieżące harmonogramy budowy autostrad i widzimisię lokalnych kacyków. Raczej nikt się z tym sprzętem nie przeciska opłotkami po drogach lokalnych z wyjątkiem ostatniego odcinka dojazdu na miejsce montażu. Całą trasę trzeba wcześniej przejechać kilkukrotnie, posprawdzać łuki zakrętów, wysokości skrajni itd, to jest logistyczny koszmar. W tym przypadku duże straty wygenerował też 3-miesięczny przestój na budowie i opóźnienie odbiorów całej farmy z finalnym pozwoleniem na eksploatację. Technicznie niby nie ma tu dramatu, prosta sprawa - wymienić segment i szlus, ale mnóstwo ludzi i kilkadziesiąt zaangażowanych firm nie dostało kaski w terminie, a to już boli, oj boli...

@Krecik, tam nie było błędu w sensie że źle nawiercili otwory. Po prostu przyjechał segment dla innego typu wieży, error na pakowaniu przesyłki. Zwyczajna rzecz nawet u nas, raz przyjdzie serwo, a innym razem kulki do Fireballa, bywa że analne :grin2:
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 2 sie 2017, o 19:44

Ja pierdole...
No to pakowacz dostal po premii...
:grin2:
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 3 sie 2017, o 00:09

Artja pisze: Zwyczajna rzecz nawet u nas, raz przyjdzie serwo, a innym razem kulki do Fireballa, bywa że analne :grin2:

Jak pasują, to nawet logistyki nie trzeba :lol:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 6 sie 2017, o 22:36

Umieją się Ruscy bawić w gielikoptery:


Wróć do „Filmy i Foty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość