Kowal pisze:No ja nie wiem jak Ty robisz te autosy. U mnie wygląda to tak, że nabieram wysokości, włączam holda i nic się nie dzieje. Raptor mówi, że pi$%@43, nie robi, że chce latać. To ja padam na kolana i błagam go, żeby wylądował, skoro już mu silnik wyłączyłem. On, bardzo, bardzo niechętnie zaczyna opadać. Wtedy się wkurzam, wypijam flaszkę, trzeźwieję. On jak to widzi, to robi piruet. Już jest niżej nad ziemią, wiec ja biorę prysznic, żeby się przygotować na lądowanie, ale on wtedy odłącza sobie satelitki i lata w kółko śmiejąc się ze mnie. Ostatecznie nadchodzi ten moment i rzucam w niego tą pustą flaszkę, żeby dać mu do zrozumienia, że nie będę czekał 5 godzin, aż on skończy autosa. Raptor oburzony na mnie ląduje. Po lądowaniu wkłada sobie łopatki w blade holder i wsiadam do samochodu, żeby pojechać ze mną do domu.
Tak to wygląda w mojej .50.
Buahhaahha !!!!
Mało nie popuściłem !!! 
Pobiłeś nawet:
super_mario2 pisze:FPV zaczął latać z gracją kowadła.
(szybka bestia). No to wracamy. Ze wzgledu na zaawnowanie w sztuce pilotazu to najlepiej tylcem tylko jak zobaczyć gdzie ta kropka ma ogonek 
Dwa a moze wjecej flipy i teoretycznie wiadomo gdzie góra, gdzie dół a ogonka nie widać 
O widac łopaty znaczy sie kółko jakie zataczają no to ... decyzja błedna bo zamiast bliżej to on dalej 
Apka pikła i to nie był timer. Hmm... co to może być? O jeszcze pikła. Już wiem ZASIĘG 
Decyzja zapadła LĄDUJEMY gdzie sie da, HOLD i kropek znaczy CX znika za .... Apka już pika nonstop, zaczyna się piesza wycieczka gdzie oczy poniosą. Poniosły do "pobliskiego" lasu... Mały konkurs: znajdz helika na obrazku
. A model na drzewie zrobił się, bo chciałem zrobić nalot na samochód kolegi, tylko że kolega jechał drogą pod lasem ok. 100m. ode mnie. Złe wyczucie odległości, te rzeczy i posadziłem. Potem były trzy zdziwienia. Jedno, że model na drzewie jest cały, drugie że to jakieś dziwne drzewo i ma bardzo cienkie gałęzie, grubsze zaczynały się jakieś 10m. na ziemią, a trzecie że model na drzewie po ścięciu jest cały. Opiliśmy sprawę po powrocie z całym modelem, a następnego dnia pojechaliśmy latać znowu w to samo miejsce :-].
i tyle
