Filmy i foty naszych (i nie tylko) modeli

Panie Reżyserze, ja Pana we wszystkich filmach widziałam!
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7203
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 9 sie 2023, o 09:39

No niestety widać że ten OS15 jest cherlawy i ciężki. Skoro tak wygląda to z pro-pilotem za sterami to powstaje pytanie jak ktokolwiek z nas by sobie poradził.

Za to ten RAW to dzik konkretny. Z tym że trzeba pamiętać że to Zenoah 33ccm (ponad 2x większy niż ten OS), specjalnie modyfikowany pod heli i trudno osiągalny, do tego customowa rura quickdraw, której nie da się tak po prostu kupić, silnik po wielodniowym docieraniu na specjalnym stanowisku no i Kyle Stacy za sterami. Ogólnie fajna zabawka (choć nadal RAW, czyli IMO paskudztwo wizualnie) ale bardzo droga i ciężko ją zdobyć. Nawet gdybym chciał położyć te 20k to nie wiem czy chciałoby mi się poświęcać na to tyle czasu. Z tego co wiem KS montował tego helika 3 lata...

Tu wygrywa ten interceptor, który z założenia jest zestawem który po prostu składasz z części kupionych w sklepie. To dość ważne, wziąwszy pod uwagę fakt że te zabawki potrafią się czasem "zepsuć" :mrgreen:
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15950
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 10 sie 2023, o 10:44

Obywa są fajne jak dla mnie i ten pierwszy jest nawet gorszy, bo to jego pierdzenie, nawet na słuch.... kurde... to nie jest dźwięk z wydechu. Tam cały helikopter pierdzi. Kwestia czasu, dłuższego lub krótszego a raczej krótszego niż dłuższego, żę to się wszystko roztrzęsie w diabły.
Ten drugi - nooo paaaanie... zupełnie jak mój Raptor... dawno dawno temu.


mwx pisze:Tu wygrywa ten interceptor, który z założenia jest zestawem który po prostu składasz z części kupionych w sklepie. To dość ważne, wziąwszy pod uwagę fakt że te zabawki potrafią się czasem "zepsuć" :mrgreen:


Z jednej strony tak. Z drugiej... ja jakoś tak .... nabieram coraz większego podejścia do tego wszystkiego takiego, że o ile części jestem w stanie wystrugać sam, albo już wystrugałem, albo dobrałem z dowolnego czegoś (nie koniecznie nawet lotniczego - dostępnego w przyrodzie) - to dobrze i dobrze to wiedzieć i dobrze przetrzeć ten szlak tak szybko jak to możliwe.
Dlaczego?
No ... na przykładzie mojego XL 550. Odkąd XL Power ogłosił koniec jego produkcji było wiadomo, że dostępność części też wiecznie trwać nie będzie.
Teraz wiadomo, niedostępność przyjdzie szybciej niż się spodziewano.
Zrobiłem zapas, owszem, na jakiś czas mam na czym latać, ale bardziej interesuje mnie rozwiązanie docelowe, czyli co będzie jak mi się skończą te części które mam.

No i od tego miejsca można iść dalej, np. że sam zębatki nie wyprodukuję (ale pasują od Logo), że sam nie wyprodukuję paska (ale są firmy niemodelarskie które zrobią mi taki pasek jaki tylko będę chciał), że belkę ogonową zrobię z kija od szczotki, ramę wytnę choćby ręcznie z laminatu i tak dalej i tak dalej....
.... tak naprawdę niewiele jest elementów w każdym helikopterze które są niedorabialne i niezastępowalne niczym innym...
... no i te właśnie i tylko te uwzględniłem w moich zapasach.

Więc wracając do Interceptora - gdybym miał go kupić (a nie mam, ale gdybym...) to raczej by mnie strzykała dostępność części, bo kiedyś ona i tak się skończy, a modelu ja nie kupuję na rok albo dwa... tylko na więcej.
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 10 sie 2023, o 11:48

aikus pisze:No ... na przykładzie mojego XL 550. Odkąd XL Power ogłosił koniec jego produkcji było wiadomo, że dostępność części też wiecznie trwać nie będzie.
Teraz wiadomo, niedostępność przyjdzie szybciej niż się spodziewano.

No to, niestety, potwierdziło się to, czego w skrycie się obawiałem - co prawda Chińczyk nie olał produkcji helików jako takich, ale olał tych, co to kupili jego wyroby jakieś parę lat temu i załatwił ich w najpodlejszy sposób - brakiem części.
Nieładnie... ale już chyba wiemy dlaczego wyroby SAB-a czy Mikado kosztują więcej. I są droższe nie dlatego, że są wyraźnie lepsze konstrukcyjnie czy jakościowo, ale dlatego, że większość gratów do nich dostanie się bez większego problemu, jak nie w sklepach w PL, to u europejskiego producenta, nawet jeśli model ma już parę lat "za uszami". Te części będą wyraźnie droższe niż do XL-a, ale będą...
Cóż... chyba trzeba będzie zrobić przesiadkę na 550 - 600SX lub podobnego RAW-a / Krakena. Szkoda, bo lubię tego "Chinola".


Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15950
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 10 sie 2023, o 12:41

I znowu z jednej strony tak, ż drugiej nie, z trzeciej ...
... z trzeciej strony, za różnicę w cenie, możesz sobie nakupić części na 10 lat. Póki są (jeśli już chcesz kupować a nie dłubać coś samodzielnie).
A za 10 lat.... masz pewność, że SAB Heli Division będzie istniało?
Bo ja jakoś pewności nie mam.
Jakby mnie ktoś 10 lat temu zapytał czy będzie istniało MSH to też bym powiedział, że to jedna z ostatnich marek w kolejce do upadnięcia... i kto dziś pamięta o MSH?
...
Jak się tak dobrze przyjrzeć, to jedyna ze starych marek które kurvva powinny upaść już dawno a jakoś nie chcą to j38@ny Align.
Ale na to też jest wytłumaczenie. Po prostu Align jest jednoznaczną egzemplifikacją pradawnej prawdy o najlepszym biznesie wszechczasów jaki można robić: Sprzedawać drogo gówno luzem (bo jak będzie w opakowaniu to już dodatkowy, zbędny koszt). I o wszystko. Zadziała w absolutnie każdej branży. Trzeba tylko znaleźć sposób. I Align to zrobił j38@niutki.
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 10 sie 2023, o 13:24

Za 10 lat pewnie będę już w stanie wykluczającym latanie helikami, nawet w tak żenującym stylu, jaki prezentuję obecnie ;).
Czy SHD będzie dalej istnieć - patrząc na ich aktywność w wypuszczaniu nowych modeli - myślę, że tak. Już bardziej martwiłbym się o Mikado. A MSH - cóż... zgadza się. Mam ciągle Miniaka, dokupiłem do niego jakiś czas temu wszystko, co jeszcze dało się dokupić, ale i tak żyję ze świadomością, ze następna kraksa która zweryfikuje np. ramionka okuć wirnika głównego będzie oznaczała początek epoki "Franken-Mini" i reanimowania trupa, albo koniec tego modelu w moim hangarze. W przypadku XL-a (choć go nigdy nie rozbiłem, nawet nie zadrasnąłem) miałem nadzieję, że historia się nie powtórzy. Cóż, trzeba będzie dokupić co się da z istotnych części, choć widzę, że z dostępnością tych najistotniejszych (ergo najczęściej psujących się podczas kontaktu z kretem) już za dobrze to nie jest.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15950
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 10 sie 2023, o 16:17

No nie jest, nie jest... zobaczymy co się uda Piotrowi sprowadzić na wiosnę, bo jak zapowiedział w tym roku już zakupów raczej nie będzie...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7203
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 11 sie 2023, o 07:03

BTW - XLPower wypuści zaraz Nimbusa (550) nitro.
Gdyby nie to co piszecie o krótkim cyklu życia to mogłaby być fajna opcja na pierwszą spalinę
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15950
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 11 sie 2023, o 07:37

Idź pan w członek męski ze spalinami.
Wczoraj miałem okazję się pierwszy raz w życiu przejechać samochodem elektrycznym i nawet nim pokierować.
I powiem tak: o ile tylko mój stilonek da rade pociągnąć jeszcze tyle, żeby elektryki z rynku wtórnego były w akceptowalnych cenach - nigdy więcej spaliny.
Mając elektryka, nareszcie będę miał samochód który działa tak, jak zawsze każdy samochód działać powinien.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7203
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 11 sie 2023, o 08:02

aikus pisze:I powiem tak: o ile tylko mój stilonek da rade pociągnąć jeszcze tyle, żeby elektryki z rynku wtórnego były w akceptowalnych cenach - nigdy więcej spaliny.


Serio kupiłbyś elektryka z 5 czy 10-letnią baterią? :dk:
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 11 sie 2023, o 08:29

W XLPower pewnie przyjęli, że sprzedaż i dochody nakręcają sprzęty będące na topie, czyli w ich przypadku nowości, a sprzedane już starsze wersje modeli są dla nich mniej ważne. Z jednej strony utrzymywanie szerokiego asortymentu "drobnicy" kosztuje i pochłania środki i tak można tłumaczyć taki model biznesowy, a z drugiej... trochę to dziwne podejście, bo praktyka pokazuje, że statystycznie kita kupuje się raz, no... może dwa razy (jak z pierwszego nie ma co zbierać, albo w charakterze dawcy / zmiennika, tak jak Kruku miał dwa duże Protosy), ale części do posiadanego modelu kupuje się znacznie częściej i to nie tylko na skutek kontaktu sprzęta z krecimi zębami. Nie wiem jaka jest zgodność części między starym XL-550 a Nimbusem 550, ale już wiem, że na pewno kolejnego XL-a nie kupię, bo mi znowu za 2-3 lata Chińczyk wytnie numer i "zmusi" do zmiany modelu wraz z zapasem części, bo stary, mimo że sprawny, będzie już passe i znowu okaże się, że jakiś element o charakterze czysto eksploatacyjnym (czyli zwyczajnie zużywający się) nie będzie już dostępny. Słabo to trochę wygląda i chyba w takim podejściu nie będę odosobniony.

Zmieniajac temat - Aikus, z tego co pamiętam, to Ty chyba w bloku mieszkasz :mrgreen:. Elektryki jeżdżą fajnie, ale tak jak z naszymi modelami - jak dla mnie koncepcję rozwala to całe ładowanie akumulatorów. Owszem, słupków przybywa, niektóre mają nawet nieco więcej mocy, ale nadal swobodne użycie auta elektrycznego poza miastem i w warunkach autostradowych / drogi ekspresowej zakrawa w PL na masochizm, a i w mieście nie zawsze jest z tym kolorowo (IMHO, każdy ma prawo się z tym nie zgodzić). Póki co zatrzymałem się na etapie HSD bez plug-in'a i jestem zadowolony.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
kudzu
Elita forum...
Posty: 828
Rejestracja: 27-06-2020
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 140 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: kudzu » 11 sie 2023, o 09:30

Prawda, elektryki na autostradach wyglądają kuriozalnie - nie dość, że się wloką, to jeszcze latem na MOPach pasażerowie wypadają z auta jak w oazie na pustyni, bo jeżdżą bez klimy, żeby trochę zasięgu zyskać :vhappy:
A poza tym jedna stłuczka i auto trafia na złom, bo nikt nie zaryzykuje dopuszczenia do ruchu bez wymiany baterii, a to się nie opłaca.
No i parkingi - nie wiem czy już, ale niedługo na pewno pojawią się zakazy wjazdu do podziemnych.

Hybrydy są genialnym rozwiązaniem (i nie te plug in).
Adam
Goblin 380, XL380, Belt CPX, V911s, MX-16 HoTT
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15950
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 11 sie 2023, o 10:18

mwx pisze:
aikus pisze:I powiem tak: o ile tylko mój stilonek da rade pociągnąć jeszcze tyle, żeby elektryki z rynku wtórnego były w akceptowalnych cenach - nigdy więcej spaliny.


Serio kupiłbyś elektryka z 5 czy 10-letnią baterią? :dk:


Na początek odwrócę kota ogonem: Myślisz, że resurs tych samochodów jest taki jak resurs ich baterii?
Pomyśl... tak na spokojnie. Nie będąc, na tyle na ile możesz i potrafisz, z góry nastawionym na dojście do wniosku, że elektryk to gówno i tyle. Wiem, że to trudne, ale spróbuj.

I z tym pytaniem, oraz z wnioskami do których doprowadzą Cie odpowiedzi Cię zostawię, natomiast odpowiadając wprost na Twoje pytanie: tak, dokładnie taki mam zamiar, kupić mniej więcej 10 letni samochód elektryczny. Co będzie z baterią - nie wiem. Tak samo jak nie wiedziałem co będzie z wszystkimi drogimi elementami obecnych spalinowych samochodów kiedy je kupowałem używane.
Wiem natomiast, że ta technologia tanieje, a w relacji do cen samochodów spalinowych tanieje w porażającym wręcz tempie.

Piotr_T pisze:Zmieniajac temat - Aikus, z tego co pamiętam, to Ty chyba w bloku mieszkasz :mrgreen:. Elektryki jeżdżą fajnie, ale tak jak z naszymi modelami - jak dla mnie koncepcję rozwala to całe ładowanie akumulatorów. Owszem, słupków przybywa, niektóre mają nawet nieco więcej mocy, ale nadal swobodne użycie auta elektrycznego poza miastem i w warunkach autostradowych / drogi ekspresowej zakrawa w PL na masochizm, a i w mieście nie zawsze jest z tym kolorowo (IMHO, każdy ma prawo się z tym nie zgodzić). Póki co zatrzymałem się na etapie HSD bez plug-in'a i jestem zadowolony.


Jasne jasne, z wielu powodów w chwili obecnej hybryda jest najsensowniejszym rozwiązaniem.
Przyszłość należy jednak bezsprzecznie do samochodów bez silników spalinowych, End of story.
Czy obecnie są to najwygodniejsze pod każdym względem samochody?
Oczywiście nie.
Czy kupując elektryka dziś mam same prosy i żadnych consów?
Oczywiście nie.

kudzu pisze:Prawda, elektryki na autostradach wyglądają kuriozalnie - nie dość, że się wloką, to jeszcze latem na MOPach pasażerowie wypadają z auta jak w oazie na pustyni, bo jeżdżą bez klimy, żeby trochę zasięgu zyskać :vhappy:


Czy 100 lat temu jak ktoś kupił samochód w dobie, kiedy na każdym ranczu można było zatankowania konia wodą, a benzynka to członek męski wie kiedy i za ile setek mil będzie... byli tacy, co mówili, że samochód nigdy nie zastąpi konia i śmiali się z tych co im benzyny zabrakło i musieli ciągnąć swojego automobila koniem do najbliższego miejsca gdzie jest benzynka??
:) (czyt. retorycznie)


kudzu pisze:A poza tym jedna stłuczka i auto trafia na złom, bo nikt nie zaryzykuje dopuszczenia do ruchu bez wymiany baterii, a to się nie opłaca.


PO pierwsze już teraz jest to nie prawda, po drugie z czasem będzie to nie prawda jeszcze bardziej.

kudzu pisze:No i parkingi - nie wiem czy już, ale niedługo na pewno pojawią się zakazy wjazdu do podziemnych.


A to jest nic innego jak jeden z problemów na które będzie musiało zostać znalezione rozwiązanie.
Nie zostanie znalezione? Bo to nie możliwe?
:vhappy: :vhappy: :vhappy:
Einsteinowi się wydawało, że reakcja jądrowa jest niemożliwa choć sam ją wymyślił.


Oczywiście każdy ma prawo dziś zaklinać rzeczywistość, a za 10 lat, jak stosunek spalin do elektryków na drogach się odwróci, udawać, że te 10 lat temu to nie on, spoko spoko.
Historia takie scenariusze już nie raz przerabiała i pewnie jeszcze nie raz przerobi.

kudzu pisze:Hybrydy są genialnym rozwiązaniem (i nie te plug in).


Dlaczego koniecznie nie plug-in?
Co jest złego w plug-in?


I jeszcze na koniec taka ciekawostka: ostatnio coś tam do mnie dociera, że świat mocno się interesuje technologią baterii Niklowo-Wodorowych. (Nie Niklowo Kadmowych, nie Niklowo Wodorkowych tylko Niklowo Wodorowych - dwa pierwiastki: Ni i H).
Generalnie technologia jest dość stara, bije na głowę technologię Litu pod każdym względem (gęstość energii, bezpieczeństwo)... przegrywa tylko w jednym i na chwilę obecną przegrywa z kretesem: Cena.
Czyli jak z nadprzewodnikami: w sumie to już je mamy, tylko tak drogie, że nieopłacalne.
Kwestia czasu.
Kwestia czasu.



A wracając do tematu:


Piotr_T pisze:W XLPower pewnie przyjęli, że sprzedaż i dochody nakręcają sprzęty będące na topie, czyli w ich przypadku nowości, a sprzedane już starsze wersje modeli są dla nich mniej ważne. Z jednej strony utrzymywanie szerokiego asortymentu "drobnicy" kosztuje i pochłania środki i tak można tłumaczyć taki model biznesowy, a z drugiej... trochę to dziwne podejście, bo praktyka pokazuje, że statystycznie kita kupuje się raz, no... może dwa razy (jak z pierwszego nie ma co zbierać, albo w charakterze dawcy / zmiennika, tak jak Kruku miał dwa duże Protosy), ale części do posiadanego modelu kupuje się znacznie częściej i to nie tylko na skutek kontaktu sprzęta z krecimi zębami. Nie wiem jaka jest zgodność części między starym XL-550 a Nimbusem 550, ale już wiem, że na pewno kolejnego XL-a nie kupię, bo mi znowu za 2-3 lata Chińczyk wytnie numer i "zmusi" do zmiany modelu wraz z zapasem części, bo stary, mimo że sprawny, będzie już passe i znowu okaże się, że jakiś element o charakterze czysto eksploatacyjnym (czyli zwyczajnie zużywający się) nie będzie już dostępny. Słabo to trochę wygląda i chyba w takim podejściu nie będę odosobniony.



Oczywiście nie będziesz, natomiast tu akurat ja po prostu w przyszłość nie wybiegam, robie co mogę, żeby zapewnić sobie lotność obecnie posiadanego XLa tak długo jak to możliwe.
BTW, wczoraj gadałem z Piotrem i nowa dostawa części jednak była (dopiero co), więc po urlopie sobie coś wyklikam.
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1292
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 84 razy
Podziękowano: 74 razy

Postautor: Adam12 » 11 sie 2023, o 10:40

@Aikus - jak dla mnie na dziś elektryk tylko nowy. Za 20 lat jak będzie już pięknie będę martwy. Przestałem się martwić :) Bardziej martwię się żeby części do XLa nie brakło.
XL Power 380; ParkMaster Pro; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15950
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 11 sie 2023, o 11:42

Adam12 pisze:@Aikus - jak dla mnie na dziś elektryk tylko nowy. Za 20 lat jak będzie już pięknie będę martwy. Przestałem się martwić :)


Ojj pszszszestań!! Znaczy ja czasami też się łapię na takim myśleniu, ale ... to jest złe myślenie!
Jasne, równie dobrze mogę już jutro być martwy. Każdy z nas może. Ale tak się nie żyje.

Adam12 pisze:Bardziej martwię się żeby części do XLa nie brakło.


I sama prawda, bo z XLem nawet rowerem się na pole karnę i nawet już to kiedyś zrobiłem. NIe jest to najwygodniejsze ale się da, więc ... no.
:thumb:
Awatar użytkownika
kudzu
Elita forum...
Posty: 828
Rejestracja: 27-06-2020
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 140 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: kudzu » 11 sie 2023, o 12:16

aikus pisze:
kudzu pisze:Prawda, elektryki na autostradach wyglądają kuriozalnie - nie dość, że się wloką, to jeszcze latem na MOPach pasażerowie wypadają z auta jak w oazie na pustyni, bo jeżdżą bez klimy, żeby trochę zasięgu zyskać :vhappy:


Czy 100 lat temu jak ktoś kupił samochód w dobie, kiedy na każdym ranczu można było zatankowania konia wodą, a benzynka to członek męski wie kiedy i za ile setek mil będzie... byli tacy, co mówili, że samochód nigdy nie zastąpi konia i śmiali się z tych co im benzyny zabrakło i musieli ciągnąć swojego automobila koniem do najbliższego miejsca gdzie jest benzynka??
:) (czyt. retorycznie)

Poniekąd racja i nawet nie trzeba przykładu sprzed wieku - podobnie było z LPG.
Ale mnie chodziło o to, że póki co elektryki nie są w stanie sensownie spełniać roli auta uniwersalnego, a jedynie drugiego mobila na miasto. Moim zdaniem elektryk jest super rozwiązaniem dla mieszkańca szeregówki/domku w podmiejskiej sypialni z własnym garażem i PV, jako autko do codziennej jazdy na krótkich dystansach - tak deklasuje spaliniaka.

aikus pisze:
kudzu pisze:A poza tym jedna stłuczka i auto trafia na złom, bo nikt nie zaryzykuje dopuszczenia do ruchu bez wymiany baterii, a to się nie opłaca.


PO pierwsze już teraz jest to nie prawda, po drugie z czasem będzie to nie prawda jeszcze bardziej.

A być może - jeszcze niedawno czytałem coś na ten temat i nie wyglądało to dobrze, ale może coś już się zmieniło.

aikus pisze:
kudzu pisze:No i parkingi - nie wiem czy już, ale niedługo na pewno pojawią się zakazy wjazdu do podziemnych.


A to jest nic innego jak jeden z problemów na które będzie musiało zostać znalezione rozwiązanie.

Od jak dawna jest z nami powszechnie technologia LPG? Czy spotkałeś się może z nowymi budynkami, w których wjazd do garażu opatrzony był znakiem zakazu? Pomijam, że formalnie takiego znaku nie ma, ale jednak świadczy on o tym, że obiekt nie spełnia odpowiednich wymogów. Oczywiście to jest wyłącznie kwestia kosztów, ale to samo będzie dotyczyć elektryków.

aikus pisze:
kudzu pisze:Hybrydy są genialnym rozwiązaniem (i nie te plug in).


Dlaczego koniecznie nie plug-in?
Co jest złego w plug-in?

Mają więcej akumulatorów ;)
Adam
Goblin 380, XL380, Belt CPX, V911s, MX-16 HoTT
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15950
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 11 sie 2023, o 13:12

kudzu pisze:
aikus pisze:A to jest nic innego jak jeden z problemów na które będzie musiało zostać znalezione rozwiązanie.

Od jak dawna jest z nami powszechnie technologia LPG? Czy spotkałeś się może z nowymi budynkami, w których wjazd do garażu opatrzony był znakiem zakazu? [...] ale jednak świadczy on o tym, że obiekt nie spełnia odpowiednich wymogów. Oczywiście to jest wyłącznie kwestia kosztów, ale to samo będzie dotyczyć elektryków.


LPG nigdy nie wyparło całkowicie benzyny i nigdy nie zmierzało w tym kierunku, zawsze było niszową alternatywą, mniej lub bardziej powszechną, ale niszową... nie wiem czy w szczytowym momencie (który chyba jest już za nami, ale tutaj w ogóle nie wiem, strzelam, może jeszcze nie) dobiło do 15% wszystkich samochodów.
Nigdy nie stanowiło nawet połowy.

Z elektrykami tak właśnie będzie.
Auta spalinowe, jedyne miejsca gdzie będzie można spotkać to muzea.

Więc idąc Twoim tokiem rozumowania, w przyszłości wszystkie garaże podziemne będą puste, bo nikomu nie będzie wolno z nich korzystać.
Wierzysz w to?
Ja jakoś nie bardzo :rotfl:


kudzu pisze:Pomijam, że formalnie takiego znaku nie ma,


Owszem jest, tylko mało kto wie jak on wygląda.

Jakiś baran sobie wymyślił, że weźmie znak B-1, dopisze w środku LPG, a całe stado innych baranów zaczęło ten genitalny pomysł kopiować.... i faktycznie, powstała powszechna nic nie znacząca ale groźnie wyglądająca patologia.
Żeby postawić legalny znak zakazu ruchu pojazdów z LPG, trzeba .... No kurvva co trzeba?? Trzeba nie kombinować, tylko postawić istniejący formalnie znak B-1 a pod spodem dołożyć tabliczkę T-20 z napisem [Dotyczy pojazdów wyposażonych w LPG].
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2201
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 11 sie 2023, o 13:29

A tam, z elektrykami bedzie jak telewizornia 3D - tyle tylko, ze tamtej technologii nikt nikomu nie wpychal do mieszkan sila. Chcesz byc eko to smigaj na LPG albo miekkiej hybrydzie.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15950
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 11 sie 2023, o 15:02

1. z byciem eko w odniesieniu do samochodów to jest zupełnie inny temat, bo zestawienie eko i elektryka jest ... mocno dyskusyjne zwłaszcza w Polsce, gdzie 90% energii bierze się ze spalania węgla.
2. analogię do telewizorów, owszem, można znaleźć, ale raczej taką, że spalina (dowolna) to telewizor CRT.
3. Wrzucanie do jednego worka hybrydy i LPG to nadal ... mocne nieporozumienie w kontekście eko.
4. od początku tego offtopa pierwszy kto wspomniał o eko to Ty Carson. ;) Ja powiedziałem tylko, że w końcu po raz pierwszy w życiu miałem przyjemność jechać samochodem który działa tak jak od zawsze powinny działać wszystkie samochody.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7203
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 11 sie 2023, o 16:32

Pierwsze samochody były elektryczne, potem wymyślono bardziej praktyczne rozwiązania :mrgreen:

Nie da się odmówić elektrykom pierdolnięcia czy wygody wynikającej z możliwości tankowania przed domem, ale to luksus na który mnie nie stać. Na kupno 10-letniego elektryka tym bardziej mnie nie stać. Jakieś V6 czy V8 póki co wychodzi taniej i łatwiej.
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 15 wrz 2023, o 10:30

Wgnietło mnie w krzesło...

Nie wiem co Nick robił (brał) przed tym lotem, ale jest jak u Hitchcocka - "na początku trzęsienie ziemi, a później napięcie tylko narasta".

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X

Wróć do „Filmy i Foty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość