Postautor: aikus » 30 maja 2015, o 22:45
Wlasnie mialem mowic, ze juz po raz kolejny czytam, Artu gdzies sie wyjaszczurza, ze heliki to nie dla Niego, ze nie ogarnia i w ogole... I nie moge uwierzyc... Jak to mozliwe... Przesz generalnie latasz, tak? Jakimis samolotami, czy chocby tymi quadami...
No to helik ... opanowanie zawisu i lotow postepowych w osemkach ... to chyba nie moze byc tak ze nie dasz rady sie tego nauczyc... Kurde no...
Wez no opowiedz jak to bylo z tymi Twoimi helikami... Jestes pewien ze to nie byl problem ze cos zle poustawiane miales albo cos??
Ja rozumiem ze nie mozesz sie nauczyc jakiegos tam 3D, wywijania...
... ale patrzac sam po sobie, stwierdzam, ze kluczem jest poprostu latac...
Jeszcze w zeszlym roku jedyne 3D jakie potrafilem to byl szybki fikolek i czym predzej powrot na brzuch.... I tez mi sie wydawalo, ze sie nigdy nic wiecej nie naucze...
Ale latalem duzo i teraz umiem ... no ciutke wiecej.
Wkurza mnie to, ze nie potrafie na plecach latac osemek i robic zakretow, ale jak sobie przypomne ile czasu trwalo zanim nauczylem sie tego robic na brzuchu to mi wkurzenie przechodzi...
Moze poprostu za malo ... cierpliwy byles?
Artu ... nie odbierz mnie ... jakos zle, bo ja oczywiscie gowno wiem...
Tylko tak sobie ... luzno dywaguje...
Jasne ze zaden z nas, facetow w wieku badz co badz juz slusznym, nie bedzie sie uczyl tak szybko jak nastolatek (cchoc i od tej reguly sa wyjatki)... ale bez przesady - jak juz latasz to musisz poleciec wszystkim... lepiej lub gorzej ale poleciec powinienes...
...
Zle gadam??