Jo... ale widzisz....
Warszawa to jest na nasze realia duże miasto, no nie? Na nasze, ergo polskie. No największe miasto w Polsce, więc duże.
Tak duże miasto, daje z jednej strony to, że pojawia się kilka miejscówek w kilku jego częściach i ze względu na ich lokalizację różni ludzie wybierają różne miejscówki.
Z drugiej strony JEST na tyle dużo ludzi, żeby obdzielić nimi te kilka miejscówek.
Z trzeciej strony, w momencie kiedy jedna miejscówka znika, jej "lokalsi" nagle nie mają gdzie latać.
Mi się bardzo nie chce jechać na chudoby na przykład.
...
Z czwartej strony...
... ostatnio na Regułach latało dwóch jak najbardziej lokalsów. Lokalsów których widziałem pierwszy raz w życiu, chociaż byli np. w Raciborzu, no ale tam było tyle twarzy, że ciężko wszystkich zapamiętać....
Lokalsów od których usłyszałem coś o jakiejś nowej miejscówce w Pruszkowie.
Tyle, żę ... usłyszałem raz. Nie zapamiętałem...
Żadnego info na forum, żadnej wklejki... nic. Echo.
Czemu?
Pytam retorycznie. Wiem czemu.
Bo fejsbuk.
I co?
I chujów sto.
Nie ma fejsbuka nie ma latania?
OK, no to nie ma latania.
