Wylatałem wszystko co przywiozłem i mimo sporego wiatru, latało się fajnie, choć bardziej zachowawczo. Na Lenu wiatr nie robi wrażenie, wiec miałem na co popatrzeć

Wczoraj udało mi się w domu uruchomić kombata od Mike, więc w weekend będzie pewnie moj dziewiczy lot samolotem.
Na symulatorze idzie znośnie, to może w realu też nie bedzie tragedii
