Ejjjjejjjjejjjj spoko, powoli.
Pawłowi nr 1 (pkali) coś pyrkało, rzęziło, stukało i pierdziało. Ch.. wie co, ani on , ani ja nie widzieliśmy na oko nic złego to chłopak latał dalej, aż tu nagle....pyk i pasek zaczął własny lot obok helika. Najfajniejsze jest to, że mimo, że Paweł nr 1 nie dokonywał autorotacji helik spadł sobie z może 10m i nic . Teraz musi on dojść na warsztacie o co kaman.
Teraz ja, czyli Paweł nr 2 (ocean.wro)
Rozczaruje czekających na krew, łzy i newsy o katastrofie mego prosiaka. Fakt, faktem, że po locie testowym numer jeden zauważyłem na ziemi, że coś nie halo z obracaniem wirnika, a dokładnie, że coś jakby one-way nie istniał. Krótko mówiąc zblokowało go na amen i miałem one-way w wersji solid

. Tak też ukończyłem kolejne dwa loty na obrotach 3300 i 3500 i wszystko latało poprawnie.
Na warsztacie zajrzałem do maszyny i wyszło, że przyczyną i terkotania i zblokowania one-waya było jego ocieranie o łeb jednej ze śrub łoża silnika. Trwa analiza, czy to wina montażu, czy pinion nie trzymał wymiaru i bił o śrubę.
Jak się okaże, że prosiak to gówno to sam o tym napiszę, ale póki co jak wspomniałem w takim ciekawym wątku jak coś mi się kiepści to się nie wstydzę o tym gadać. I to polecam wszystkim

A poza tym to nawet fajna była pogoda, w miarę ciepło. Podjechał do nas gościu z quadem 250 - tką na plastikowej żebrowanej ramie. To miał być jego pierwszy lot fpv. Popróbował trochę na własnej roboty goglach, ale bał się i postanowił latać normal - nie fpv. No i nie wiedzieć czemu w powietrzy mu się rozwalił quadzik. Ścięło mu jedno ramię, wypadł silnik o śmigle nie wspomnę. Nie wiem kompletnie co się tam stało. Może powinien kupić quada z pod znaku Gaui

A mój quad testował dziś nowe - potworne śmigła HQPROP 6x4,5. Są pancerne, bardzo twarde, sztywne i straszne. Bałem się spalenia regli - Vader mnie trochę nastraszył i ma rację bo według tabel tam mogą pojawiać się prądy po 15A, a ja regielki ma 12A. Ale po trzech lotach nic się nie stało złego. Regle i silniki ciepłe (nie gorące). Quad ma kopa sporo większego niż na 6x3, jak go jeszcze odchudzę to będzie rakieta. Na tych śmigiełkach ze względu na ich sztywność jest jakby cichszy - nie wzbudza się, nie rzęzi. Jestem zadowolony. Po locie 4:30 w celi zostało po 3,77 więc jakoś w miarę. Zobaczymy jak będzie w upały.
A więc podsumowując dzień ciekawy

pozdrawiam
Paweł