Warszawa - Reguły - spotkania

[aikus]

No właśnie ... nie koniecznie.
Miewałem tak latając w drzewach.
Obraz był (chociaż śnieżył), a RC przełączyło się w failsafe i widziałem to na podglądzie.
To był ułamek sekundy, po chwili link wrócił, odbiornik się szybko zresetował, dałem w palnik, zaciągnąłem drążek i jest OK, ale ...
... kiedyś mi się nie uda.

[wojtekr]

To coś nie tegez z linkiem RC

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[aikus]

No co Ty...

[wojtekr]

tralalala mądrala

Myślałem, że piszesz to jako o swoim egzemplarzu a mi chodziło o to że niektóre systemy nadają się do FVP tego lepiej a niektóre gorzej. Przykładowo DSMX nadaje się do FPV słabo.

[aikus]

No to wiem, ale akurat Flysky z tych tańszych zalicza się do tych co do FPV nadają się najlepiej. Z droższych z resztą też.
W Graupnerze nigdy nie straciłem na Regułach zasięgu, ale były momenty, że latając normalnie (nie FPV) pikała mi telemetria a byłem wtedy w odległości jakichś max 150 metrów od siebie.
Gdybym na Graupnerze próbował polecieć tam gdzie latam na Flajskaju - już dawno zbierałbym spadnięty model z krzaków, jestem o tym przekonany.

Więc zasadniczo nie mam zastrzeżeń do tego Flysky.
Po prostu, no wiesz jak to jest. Dać kurze grzędę, to jeszcze wyżej będę.

[wojtekr]

Gadamy jak kulawy z kimś tam - myślałem, że pisałeś o Graupnerze

[young]

W Graupnerze nigdy nie straciłem na Regułach zasięgu, ale były momenty, że latając normalnie (nie FPV) pikała mi telemetria a byłem wtedy w odległości jakichś max 150 metrów od siebie.....

Latałem obok Ciebie szybowcem, telemetria pokazywała mi odległość ponad 295 m i praktycznie tylko kilkanaście ramek Frozen

[aikus]

Polataj jeszcze trochę.
Narazie masz dużo szczęścia które każdy na Regułach do pewnego momentu ma.
Zwłaszcza po wschodniej i południowej stronie od Xa.
Są tam takie fragmenty przestrzeni gdzie normalnie są jakieś dziury elektromagnetyczne.
Jesteś blisko, a dzieją się brzydkie rzeczy.
Odrobinę dalej / bliżej / wyżej / niżej / w prawo / w lewo - już jest wszystko OK.
I to jest naprawdę kwestia kilku, może kilkunastu metrów w każdą stronę.

Jak latałem tą moją FPVką na początku to nie raz myślałem że oto dobijam do granicy zasięgu.
Potem się przekonałem, że to trzeba przeczekać, spokojnie lecieć dalej prost i dalej jest OK - obraz jak żyleta i żadnych alarmów z radia.

I teraz jak tak latam tą FPVka, to stwierdzam, że te dziury są dokładnie w tych miejscach w których kiedyś kilka razy zdarzyło mi się, że telemetria w Graupnerze mi pikała.
Oczywiście te bliższe, bo latając FPVka latam dalej i natknąłem się na kilka nowych dziur.

[dawo]

Ehhhhh ten Aikus to wyłapie wszystkie dziury w okolicy

[Artja]

Że co? A jak mam prowadzić nierównolegle żyły od kabli do serwa, do silnika, do pakietu...??

Używać skrętki zamiast typowych "płaskich" przewodów serw. U siebie rozdzielam żyły i zakładam przewód na wkrętarkę, wychodzi ładna ciasna skrętka, albo zaplatam warkoczyki

No takie trochę pierdołowe dylematy bo biorąc pod uwagę sprzęt na jakim latam, zasięg mam raczej wzorcowy i szału z tego tak czy siak nie będzie a o lotach long range tak czy siak nie ma co na tym marzyć.

Zasięg na czystym RC miałeś OK, ale dokładasz video i to trochę zmienia sytuację. Czasami wpływ tej zmiany ujawnia się bardzo szybko już na niewielkich odległościach. Generalnie kombinacja 2,4GHz RC i 5,8GHz video uchodzi za bezpieczną, ale chcąc wykorzystać chociaż nominalny i legalny zasięg RC, to właśnie RC powinno być stabilniejsze niż video, a Ty opisujesz przypadki zdechnięcia RC zanim padło video. To by znaczyło, że coś w tej instalacji można poprawić, odkłócić albo ulepszyć anteny. Bez testów raczej nie da się zgadnąć który z czynników jest kluczowy w tym konkretnym przypadku

[aikus]

Używać skrętki zamiast typowych "płaskich" przewodów serw. U siebie rozdzielam żyły i zakładam przewód na wkrętarkę, wychodzi ładna ciasna skrętka, albo zaplatam warkoczyki

Aaaa... No jo. To ma sens.

Zasięg na czystym RC miałeś OK, ale dokładasz video i to trochę zmienia sytuację. Czasami wpływ tej zmiany ujawnia się bardzo szybko już na niewielkich odległościach. Generalnie kombinacja 2,4GHz RC i 5,8GHz video uchodzi za bezpieczną, ale chcąc wykorzystać chociaż nominalny i legalny zasięg RC, to właśnie RC powinno być stabilniejsze niż video, a Ty opisujesz przypadki zdechnięcia RC zanim padło video.

Tak, dokładnie tak było i to właśnie po Video zorientowałem się, że nie mam RC. To był moment, ale jednak.
W odbiorniku załączył sie już failsafe, a to oznacza, że przerwa w linku RC trwała dłużej niż pół sekundy.

To by znaczyło, że coś w tej instalacji można poprawić, odkłócić albo ulepszyć anteny. Bez testów raczej nie da się zgadnąć który z czynników jest kluczowy w tym konkretnym przypadku

Spoko, mam kilka pomysłów.
Jednym z nich jest przesiadka na Bixlera co ciągnie za sobą kilka innych nie zawsze korzystnych konsekwencji, więc jeszcze to przemyślę.

[mikegsx400]

Czy jutro jakieś latanie i jeżdżenie się kroi?
12?

[dawo]

No jak pogoda pozwoli to pewnie tylko nie zdążę się wyspać bo pracuję do 4 rano
Jak miałoby padać to możemy spotkać się kebabie

[aikus]

Ja tam bym coś polatał i pojeździł w sumie... Pewnie nie za długo, bo zimno ma być ale pogoda akceptowalna - trzeba korzystać, bo wiadomo, że będzie gorzej.
O godz. 12 powinienem zahaczyć - może będę trochę wcześniej.

[BlueDog]

Ja również postaram się wpaść gdzieś koło 12.

[aikus]

O! zaje**scie. Mam do pogadania z jakimś dobrym masta od samochodów...

Bo to jest kuźwa wszystko całkiem inny świat... I tak właśnie doszedłem do wniosku, że to by trzeba było tak samo zgłębić jak te nasze heliki... i potem to się kończy tak, że my helikopciarze, jak się weźmiemy za samochody to jeździmy do pierwszej awarii ...

[aikus]

Ehhhhh ten Aikus to wyłapie wszystkie dziury w okolicy

Swoją drogą, jak byliśmy tam za tym Żyrardowem to też w kilku miejscach łapałem takie dziury. Jedna była blisko domów, więc mogło to być jakieś lokalne WiFi. Druga - ni w dupeńkę ni w oko do niczego nie pasowała.
Z kolei za plecami miałem jakiegoś BTSa czy coś - kilka razy latałem bardzo blisko niego wkurwiając lokalnego zastępcę Regulskiego Duszka ... i nic. Zupełnie nic.
Jakby wyłączony był.

[wojtekr]

że my helikopciarze, jak się weźmiemy za samochody to jeździmy do pierwszej awarii ...

Oooo, właśnie przypomniałeś mi, ze mam jednego traxasa do naprawy.

Rozkręcałem go już parę razy ale tam nie ma żadnych znanych mi z modelarstwa mechanizmów. Niby wszystko ok, a rzęzi i trzeszczy jak by pasek przeskakiwał ale tam nie ma paska

Ciężki temat, już łatwiej te heliki ogarnąć

[BlueDog]

napisz co masz za model traxxasa i mniej więcej co się dzieje no chyba jutro się też wybierasz, to go zabierz ze sobą, możne znajdziemy co się z nim dzieje.

[Artja]

Rozkręcałem go już parę razy ale tam nie ma żadnych znanych mi z modelarstwa mechanizmów. Niby wszystko ok, a rzęzi i trzeszczy jak by pasek przeskakiwał ale tam nie ma paska

To może być przekładnia na silniku. Moje Himoto też rzęziło i chrobotało zanim całkiem stanął. Metalowa zębatka ataku ma zęby pościerane i zaczesane, a plastikowa odbiorcza podgolona tak że już nie było zazębienia. W skrzynce przekładni zostala kupka trocin ze zmielonego plastiku
Apropos tego co Aikus podsumował, to próba znalezienia kompatybilnych części jest świetną zabawą w liczenie palcem ilości zębów na fotce sklepowej oraz próby pomiarów grubości i średnic. Krótko mówiąc głupiego robota i nie tędy droga. Te wszystkie himoto/sroto/hsp itd mnożą się jak króliki w nazwach i wersjach. Pierwszy z brzegu sklep (chwalący się największym wyborem części i modeli autek) na pytanie o zębatki do Himoto Beetle poparte fotką modelu i bebechów, odpowiedział że nie ma. Nie ma i basta, a odpowiednik to sam pan sobie dobierz.